Lubelscy policjanci zatrzymali pięć osób podejrzanych o oszustwa. Sprawcy pozorując stłuczkę wyłudzili od duchownego 2 tys. złotych. Wszystko wskazuje na to, że tego typu oszustw popełnili na terenie kraju dużo więcej.
– Pasażerowie audi pokazali wcześniej rozbite lusterko z A5 i zażądali 10 tys. złotych – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji. – Podczas prowadzonych negocjacji duchowny zgodził się wypłacić im 2 tys. złotych.
Z ustaleń policjantów wynika, że podejrzani mogli działać w ten sposób na terenie całego kraju. Poruszali się dwoma samochodami. Pierwszy z nich to audi A5, drugi to BMW.
– Oprócz pojazdów policjanci zabezpieczyli przy nich 65 tys. złotych – dodaje Wójtowicz.
W poniedziałek do prokuratury, jako pierwsza trafiła 26-letnia kobieta. Jest w zaawansowanej ciąży. Przyznała się do oszustwa i złożyła wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec niej dozór policyjny.
– Niewykluczone, że osoba ciężarnej kobiety była dodatkowym "atutem” przy próbach czy też wyłudzeniach pieniędzy – dodaje Wójtowicz. – Mamy też informację, że jeden ze sprawców mógł podawać się za policjanta.
Mundurowi ustalili, że mechanizm działania oszustów był zawsze podobny. Wcześniej typowali potencjalną ofiarę. Następnie wykorzystując nieuwagę kierowcy pozorowali zderzenie. Po tym zajściu pokazywali rozbite wcześniej lusterko i żądali odszkodowania. Policjanci proszą o kontakt wszystkie osoby poszkodowane przez oszustów, pod nr (81)535 44 07.