Wierzyciele domagają się ogłoszenia upadłości firmy deweloperskiej Wikana oraz Zakładów Tytoniowych w Lublinie. Wnioski są już w sądzie
- Na mieszkanie czekamy od grudnia ub. roku, już raz składaliśmy wniosek o upadłość Wikany, ale wycofaliśmy go na prośbę tej firmy. Obiecali załatwienie sprawy. Wciąż nie mamy mieszkania - mówi właściciel firmy, która wystąpiła z wnioskiem. Nie chce podać nazwiska ani nazwy firmy.
- Sprawa dotyczy działań poprzedniego zarządu - wyjaśnia Sławomir Horbaczewski, który z końcem stycznia objął fotel prezesa Wikany. - Były przejściowe kłopoty z przygotowaniem lokalu, ale wezwaliśmy już wierzyciela do kancelarii notarialnej, w celu przeniesienia własności.
Akt ma być podpisany dzisiaj po południu. Nie wiadomo, czy to zakończy sprawę. We wniosku wierzyciel domaga się również sankcji wobec obecnego prezesa Wikany. - Chodzi o pozbawienie prawa do pełnienia funkcji w zarządzie spółek oraz do zasiadania w radach nadzorczych na okres 10 lat - wyjaśnia sędzia Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Powód? Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o konflikt między wierzycielem a władzami firmy. Wikana uważa to żądanie za nadużycie. Nie jest wykluczone, że złoży w tej sprawie doniesienie do prokuratury.
Kłopoty mają też Zakłady Tytoniowe w Lublinie. Wniosek, złożony przez jednego z wierzycieli, również dotyczy upadłości likwidacyjnej. W środę zapadły w tej sprawie pierwsze decyzje. - Wyznaczono nadzorcę sądowego, celem zabezpieczenia majątku spółki - mówi sędzia Ozimek. - Ma go zinwentaryzować i zapobiec wyprzedaży w czasie trwania postępowania sądowego.
W tym roku ZTL już raz były w podbramkowej sytuacji. Zarząd firmy wnioskował o ogłoszenie tzw. upadłości układowej. Ale na początku kwietnia zarząd ZTL wycofał wniosek.
Wierzycielowi, który domaga się upadłości zakładów, ZTL winne są 1,38 mln zł. Do tego należy doliczyć 30 tys. zł odszkodowania. Władze zakładu odmówiły komentarza w tej sprawie.
Z poślizgiem
Mieszkania miały być gotowe do odbioru w połowie ub. roku. Z ostatnich zapowiedzi firmy wynika, że mają być oddane we wrześniu. W trudnej sytuacji są również klienci firmy, którzy kupili cztery kąty w Osiedlu Marina.
Dwa pierwsze budynki Wikana oddała z ponad rocznym opóźnieniem. W listopadzie ub. roku deweloper ruszył z budową trzeciego bloku. Prace idą w żółwim tempie. Firma zapowiada, że w lipcu ruszą pełną parą. W sierpniu
Wikana zamierza wznowić swoją inwestycję w Janowie Lubelskim. Za dwa tygodnie ma rozpocząć nowy projekt w Krośnie. Spółka inwestuje również w Rzeszowie i Piasecznie.