Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Na 6,5 roku więzienia został skazany Piotr H. za molestowanie swoich córek i robienie im zdjęć. Jego żona usłyszała wyrok 2,5 roku więzienia. Kobieta chce odzyskać władzę rodzicielską nad dziećmi.
42-letni Piotr H. i 36-letnia Anna H. mają dwie córki: 6 i 8-letnią. Wpadli przez przypadek, w połowie maja 2012 roku. Mieszkaniec Lublina znalazł na ulicy kartę pamięci. Chcąc odszukać właściciela, sprawdził jej zawartość na swoim komputerze. Gdy znalazł dziecięcą pornografię, powiadomił policję.
Dwa dni później rodzice dziewczynek zostali tymczasowo aresztowani. Piotrowi H. postawiono zarzut "poddania się innym niż obcowanie płciowe czynnościom seksualnym z udziałem córek”. Jego małżonkę oskarżono o udzielanie pomocy mężowi oraz nakłanianie go do utrwalania treści pornograficznych z udziałem dzieci. Zdjęcia i filmy powstawały od 2005 do 2008 r.
Piotr H. przyznał się tylko do robienia zdjęć. Jego żona nie przyznała się do żadnych zarzutów. Zawieszono im władzę rodzicielską, więc dziewczynki trafiły do placówki opiekuńczej. Według psychologów małżeństwo było poczytalne.
Wyrok w tej sprawie zapadł 20 marca przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód. - Mężczyzna usłyszał wyrok 6 lat i 6 miesięcy więzienia. A kobieta 2 lata i 6 miesięcy więzienia - mówi Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie. Wyrok jest nieprawomocny.
Mężczyzna przebywa w areszcie. Anna H. wyszła z niego 10 stycznia. Była tam przez 1,5 roku. - Kilka dni później złożyła wniosek o przywrócenie władzy rodzicielskiej nad dziećmi - mówi Ozimek. Nie wiadomo jeszcze kiedy odbędzie się rozprawa. Dziewczynki chce pod swoją opiekę wziąć ktoś inny. - W tej sprawie toczy się postępowanie - dodaje Ozimek.
