Pieczone udka i kotlet schabowy przygotowano na kolację dla amerykańskich żołnierzy wracających przez Lublin do jednostki w Niemczech. "Rajd Dragonów” dosłownie przemknął we wtorek przez nasz region.
Trzy kolumny wojskowych transporterów stryker, hummvee oraz innych pojazdów – przejazd amerykańskich wojsk przez Polskę nazwano "Rajdem Dragonów”. Kawalerzyści jadą "na kołach” z manewrów w Estonii do koszar w Vilseck w Niemczech. Amerykańscy kawalerzyści pokonali wczoraj prawie 250-kilometrową trasę z Białegostoku do Lublina.
– Naprawdę robili wrażenie. Na pancerzach strykerów siedziało po kilku żołnierzy, którzy po przyjacielsku machali do Polaków. Czy był to pokaz siły? Nie wiem. Ale pod kątem wizerunkowym na pewno dobry ruch – ocenia Szymon Wąchocki, mieszkaniec podlubelskich Niemiec.
Przejazd wojsk USA przez województwo lubelskie - zdjęcia Czytelników
Na wjeździe do miasta, przy al. Spółdzielczości Pracy na Amerykanów czekał spory tłumek. – Chciałem ich zobaczyć, bo pasjonuję się sprzętem wojskowym – mówił Mateusz Suszek z Lublina.
Nie zobaczył, bo amerykańska kolumna ominęła centrum obwodnicą. Do jednostki przy ul. Kruczkowskiego żołnierze dojechali przez al. Kraśnicką, Jana Pawła II, Wrotkowską.
Jeden z lubelskich kierowców na długo zapamięta "Rajd dragonów”. Kierowca forda galaxy, tak się zapatrzył w kolumnę amerykańskich wojsk, że wjechał w potężne hummvee. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Hummvee nie ucierpiał i pojechał dalej. Natomiast ford został mocno zniszczony. Nikt nie został ranny, poza dumą kierowcy forda i jego portfelem, cieńszym o 250 zł mandatu.
Ok. godz. 18 trzy kolumny amerykańskich żołnierzy były już w koszarach Wielonarodowej Brygady w Lublinie.
– Na kolację przygotowaliśmy pieczone udka i schabowe. Pożegnamy ich śniadaniem polsko-amerykańskim. Będą płatki kukurydziane, jogurt oraz biała kiełbasa. To taki wielkanocny akcent – mówi kpt. Dariusz Drączkowski z Wielonarodowej Brygady w Lublinie.
W dalszą drogę w kierunku Rzeszowa Amerykanie ruszą w środę o godz. 8. Prawdopodobnie pojadą w kierunku Kraśnika i Janowa Lubelskiego. Ich trasa oraz godziny przejazdu są objęte tajemnicą ze względów bezpieczeństwa.
Dla kawalerzystów z Vilseck przejazd przez Polskę to także ćwiczenie w wykonywaniu długich, nierzadko kilkudniowych transgranicznych wypadów "na kołach” po nieznanych im trasach. Był to jednocześnie pokaz sojuszniczej siły.
Wojska USA przejeżdżają przez podlubelskie Niemce:
Wideo: Szymon Wąchocki
Przejazd wojsk przez al. Kraśnicką w Lublinie:
Wideo: Kamil Wilk
Dziękujemy wszystkim Czytelnikom, którzy nadesłali dziś swoje zdjęcia i filmy z przejazdu żołnierzy na naszą skrzynkę alarm24@dziennikwschodni.pl