Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 maja 2006 r.
11:49
Edytuj ten wpis

Cały naród defiluje

W tym kraju czas zatrzymał się w latach 50. ubiegłego stulecia. Nie ma Internetu, telefonów komórkowych i prywatnych samochodów, a spodnie są przeważnie czarne, rzadziej szare

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Kim Dzong Ila, przywódcy Korei Północnej i jego armii, boi się cały świat. Tymczasem wizyta w ostatnim bastionie komunizmu nieco studzi te obawy. Owszem, armia jest ogromna, ale... Czołgów nie remontowano od lat. Brakuje paliwa, a sprawne działa montuje się na okrętach. Rzężące wojskowe ciężarówki z lat 60. daleko nie zajadą. Wojsko do transportu żołnierzy wykorzystuje teraz cywilne wywrotki, ale tych jest za mało, by przerzucić kilka milionów strzelców.
A reszta kraju jest w jeszcze gorszym stanie.

Trójka pod Wodzem

Na granicy zabierają paszporty, telefony komórkowe i teleobiektywy. W zamian dają nam przewodników-opiekunów. To pracownicy "aparatu informacji”. Będą nam towarzyszyć przez całą dobę. Będą spać z nami w hotelach i chodzić na spacery. I wyrażać zgodę na fotografowanie. Bo zawsze trzeba o nią pytać.
Zawsze.
Obcokrajowcy mają też zakaz wychodzenia z hoteli bez opiekuna. Bo w tym kraju wszystkiego się pilnuje. Nawet wielkich, betonowych "bill-
boardów” z uśmiechniętą twarzą Kim Ir Sena. Przed każdym stoi tzw. trójka społeczna i baczy, by nikt nie dokonał aktu sabotażu i nie zbezcześcił wizerunku wielkiego Kima.

Garnitury i gumiaki

Ludzie w Korei Północnej dzielą się na dwie kategorie. Pierwsza to władza. Władza jest dobrze odżywiona, chodzi w garniturach szytych na europejską modłę, pali dobre papierosy. Władza - mimo oficjalnego zakazu - ma prywatne samochody i telefony komórkowe.
Druga kategoria to cała reszta. Masy, które przepędza się z miejsca na miejsce. Gdy w cieniu sklepu dla obcokrajowców przycupnęło kilka zmęczonych osób, kierowca autobusu wiozącego grupę Rosjan natychmiast wyskoczył i kazał im się wynosić. Wiedział co robi. Zwykłego obywatela łatwo poznać: kobiety chodzą w gumiakach i pikowanych lichych kurteczkach. Mężczyźni mają czarne marynarki, (krój modny 50 lat temu) lub chałaty. Nie ma dżinsów i T-shirtów, chyba że za takie uznać wojskowe podkoszulki zakładane pod mundur.
Nie ma nawet plecaków czy podróżnych toreb. Cięższe pakunki taszczy się w workach po zbożu lub parcianych worach z doszytymi dwoma ramiączkami. Wszystko szare i smutne.
Tak jak twarze Koreańczyków.

Kara za słuchanie

Phenian, stolica. Pierwsze, co rzuca się w oczy to nie monumentalne budowle, pomniki Kima czy jednakowe stroje mieszkańców.
To samochody, a raczej ich brak. Po stołecznych arteriach samochód przejeżdża raz na kilkanaście minut. Japońskie terenówki, rządowe mercedesy i stare ciężarówki. Prosty lud ma własne nogi, rower, komunikację miejską i niesamowite metro. Nie chodzi nawet o socrealistyczny wystrój, ale o cechy militarne. Tunele zbudowano 100 metrów pod ziemią; przetrzymają każdy nalot.
Na małej ilości aut Koreańczycy sporo oszczędzają: sygnalizacja świetlna to wyjątek. W Phenianie skrzyżowań ze światłami jest mniej niż na lubelskim osiedlu. Nie ma stacji benzynowych (benzynę sprzedaje się na kilogramy). Nie ma też banków, bankomatów, koszy na śmieci, ogródków piwnych, a nawet kiosków z gazetami. Bo gazet też nie ma.
Są za to jedynie słuszne radio i telewizja. Innych, choć dochodzą, nie można odbierać.
- Słuchasz radia z południa? - pytamy opiekunki
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo... Jest nudne.
Za słuchanie wrogich stacji ląduje się na ryżowych tarasach w górach pod chińską granicą.

Defilada

Północnokoreańskie radio też nie jest ciekawe. Program zaczyna się (6 rano) i kończy (3 w nocy) hymnem państwowym. Co godzinę bardzo pompatyczne wiadomości. Reszta to pieśni patriotyczne. Telewizja nadaje zaś filmy o tym, jak Kim Ir Sen planował akcję okrążającą i reportaże o entuzjazmie wzbudzanym na wsi przez Ukochanego Wodza.
A wszyscy mieszkańcy miast i wsi permanentnie uczestniczą w defiladach "ku czci”. Dają one ludziom zajęcie po pracy; żeby nie włóczyli się po mieście. Zresztą i tak nie mają po co, bo wszystkie rozrywki są organizowane przez państwo, a są nimi głównie... przygotowania do defilad.
Najważniejsza to festiwal Arirang. Same przygotowania trwają 10 miesięcy. Efekt: półtoragodzinne, fantastyczne przedstawienie na specjalnie do tego celu zbudowanym stadionie. W tym widowisku gimnastyczno-baletowym bierze udział 50 tys. ludzi! Z dachu skaczą spadochroniarze, popisują się akrobaci wystrzeliwani na gumie. A nad tańczącymi powstają ruchome napisy i obrazy tworzone przez młodzież siedzącą na widowni po drugiej stronie stadionu i podnoszącą kolorowe tekturki.
- Popatrz - mówi jeden z naszych przewodników, wskazując któryś z kolejny napisów ułożonych z tekturek na przeciwległej trybunie. - Te znaki mówią o zjednoczeniu Korei. Znaczą: jedno państwo, jeden język, jeden naród.
- I jeden wódz?
Przewodnik się obraził.

Kim bez sąsiada

Państwo dba także o właściwe wykształcenie ludności. Koreańczycy wiedzą o wodzu wszystko: kiedy i gdzie się urodził, ile miał dzieci, kiedy zrobił coś wielkiego. Wierzą też, że Kim Dzong Il, syn Kim Ir Sena, urodził się na świętej górze Paektu (wygasłym wulkanie z jeziorem w kalderze), choć cała reszta świata wie, że na świat przyszedł on w ZSRR.
Najważniejsze budowle w stolicy to pomnik Ukochanego Wodza (z brązu, 22 metry wysokości), wieża Juche (150 metrów w górę) i mauzoleum Kim Ir Sena.
Do mauzoleum wchodzi się bez aparatu fotograficznego i po sprawdzeniu wykrywaczem metalu. Specjalna maszynka czyści buty od spodu, przechodzi się także przez maty dezynfekcyjne i komorę wiatru, mającą zdmuchnąć z głów łupież. Żelaznym punktem programu wszelkich wycieczek jest też wizyta w domu, w którym urodził się Wielki Wódz. To trzy małe samotne domki kryte ryżową strzechą. Nieopodal studnia, z której wodę pił On Sam. Całość leży w rozległym, zadbanym parku, z którego usunięto wszelkie inne domostwa. Jakby Kimowie nie mieli sąsiadów.

Znaczki jak ryż

Choć w stołecznym Pałacu Młodzieży stoi makieta północnokoreańskiego promu kosmicznego, to poza Phenianem trudno zauważyć sukcesy gospodarcze KRL. Szarzy i smutni ludzie szukają czegoś w ruinach zburzonych wsi albo siedzą w kucki na trawie, coś tam przeżuwając. Drogi fatalne. Owszem, są zelektryfikowane linie kolejowe, ale nikogo nie wożą, bo mało kto dostaje przepustkę. Zresztą i tak prądu brakuje.
I nie tylko: sklepy dla Koreańczyków są niedostępne dla obcokrajowców. Niewiele w nich jest, a po drugie to kraj zamknięty, w którym produkuje się tylko tyle towarów, ile potrzeba. Wszystko jest reglamentowane i przypisanie ludności do sklepów osiedlowych. Mieszkaniec jednego osiedla nie kupi niczego po drugiej stronie ulicy (chyba że rzadkie towary luksusowe przed świętami państwowymi, kiedy przed wyselekcjonowanymi sklepami tworzą się gigantyczne kolejki).
Bo tu nawet znaczki z portretem Wielkiego Wodza są reglamentowane jak ryż. •

Pozostałe informacje

Półfinałowa rywalizacja w Sopocie była bardzo ciekawa

PGE Start Lublin wyraźnie przegrał w Sopocie i po dwóch spotkaniach w tej parze jest remis

To był zupełnie inny mecz niż ten rozegrany w środę. Przede wszystkim widać, że Trefl Sopot odrobił pracę domową związaną z porażką w pierwszym spotkaniu. Tym razem to gospodarze byli górą - 95:79.

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać
ZDJĘCIA
galeria

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać

Świdniczanka prowadziła w derbach z Avią, ale drugi raz w tym sezonie musiała uznać wyższość sąsiada zza miedzy. Tym razem żółto-niebiescy wygrali 2:1. A to oznacza, że drużyna Łukasza Gieresza w ostatniej serii gier jeszcze będzie musiała powalczyć o utrzymanie

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Policjanci z Lublina poszukują oszustów, którzy wyłudzili od jednego z mieszkańców ponad 180 tys. zł. Do mężczyzny zadzwonili oszuści z informacją, że jego oszczędności są zagrożone.

Panie aktywnie włączyły się w kampanię Rafała Trzaskowskiego
Wybory prezydenckie 2025

Lubelski sztab Trzaskowskiego podsumowuje kampanię: wybór między krawatem a bejsbolem

Wyraźne zmęczona europosłanka Marta Wcisło, jeszcze przed rozpoczęciem konferencji prasowej podsumowującej kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego w naszym, regionie, po cichu powiedziała, że w końcu będzie miała czas posprzątać mieszkanie. A tak bardziej politycznie, to poseł Michał Krawczyk, szef lubelskiego komitetu, i jego ekipa przypomnieli, że 1 czerwca oddamy głos w niezwykle ważnych wyborach.

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Zbudowany w marcu 2022 roku ekran akustyczny przy boisku szkolnym na os. Włostowice w Puławach decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego - nie zostanie rozebrany. O likwidację bariery starało się jedno z małżeństw. To samo, które doprowadziło do zamknięcia boiska.

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie
Zdjęcia
galeria

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie

Społecznego buntu przeciwko władzy Donalda Tuska już nie zatrzymamy, my wygramy- grzmiał w Białej Podlaskiej Karol Nawrocki. Kandydat na prezydenta zachęcał wyborców do pełnej mobilizacji w niedzielnych wyborach. Poparcia udzielił mu niedawny kontrkandydat, Marek Jakubiak.

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”
ZDJĘCIA
galeria

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”

- Franciszko Arnszteinowo... Rufciu Winograd... Pani Apolonio… Dzięki wam tutaj jestem. Bo pisałam. Ale i wy ze mną teraz jesteście, dzięki książce. Może literatura ma jakiś sens - mówiła Hanna Krall podczas uroczystości nadania Honorowego Obywatelstwa Lublina.

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Nie prokuratura, ale policja ma zająć się wyjaśnieniem czy w ostatni poniedziałek, gdy podczas sesji Rady Miasta Zamość w Sali Consulatus pojawił się Robert Bąkiewicz z ekipą telewizji Republika, doszło do złamania prawa.

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu
galeria

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu

Panie w czerwonych koralach. Panowie z transparentami i flagami: polską i unijną. Nie zabrakło tabliczek i transparentów z podobizną i hasłami poparcia ich kandydata na prezydenta. Tak członkowie sztabu Rafała Trzaskowskiego w Zamościu podsumowali na kilka godzin przed ciszą wyborczą kończącą się kampanię.

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

Już po raz trzeci litery opanują Ogród Saski – a wszystko za sprawą Festiwalu Alfabet, który w dniach 31 maja – 2 czerwca zaprosi młodych (i nieco starszych) miłośników książek do wspólnego odkrywania magii czytania. W tym roku całą imprezą rządzi litera „C” – jak ciekawość, Carroll, Collodi, czary… i całe mnóstwo świetnych wydarzeń!

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

W dobie gwałtownego rozwoju technologii i przenoszenia się coraz większej części działalności gospodarczej do Internetu, umiejętności z zakresu marketingu cyfrowego stają się kluczowe dla każdego, kto chce skutecznie funkcjonować w świecie biznesu.

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane to jedna z najstarszych i najbardziej uniwersalnych form rozrywki. Współcześnie na rynku dostępnych jest wiele wersji gier karcianych, które nie polegają jedynie na klasycznych zasadach pokera, brydża czy pasjansa.

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Rozwój handlu internetowego otworzył drzwi do biznesu tysiącom przedsiębiorców. Niezależnie od tego, czy prowadzisz własny sklep internetowy, sprzedajesz na platformach typu Allegro, Amazon czy działasz w modelu dropshipping – księgowość e-commerce to temat, którego nie da się pominąć. W tym artykule przedstawiamy praktyczny przewodnik, który pomoże Ci odnaleźć się w gąszczu obowiązków podatkowych i formalności związanych z prowadzeniem biznesu online.

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Swego czasu Jan Brzechwa pisał "Dzik jest dziki, dzik jest zły...". Jednak ten z lubelskiego skansenu nie zrobi nam krzywdy i zaprasza do odwiedzin.

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-letnia kierująca renaultem potrąciła przejeżdżającą przez przejście 70-letnią rowerzystkę, po czym uciekła z miejsca zdarzenia. Seniorka z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium