Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

4 maja 2006 r.
12:46
Edytuj ten wpis

Dobrze upaść nie jest źle

Resta, znana lubelska spółka, ogłosiła upadłość. Jej wierzyciele miesiącami będą teraz czekać na zwrot choćby części swoich pieniędzy. Wielu z nich po drodze upadnie. Ale nie wszyscy na tym stracą. Bo dobrze upaść to dzisiaj całkiem niezły biznes, twierdzi doświadczony sędzia gospodarczy z Lublina

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Kilka lat temu Resta, jeden z największych producentów segregatorów miała bardzo dobrą opinię. Jej właściciel, Zbigniew Czmuda, znany był z dobrego gustu, rozmachu i zamiłowania do prowadzenia prywatnej działalności. Swoją biznesową wiedzą z chęcią dzielił się z innymi przedsiębiorcami na forum Business Centre Club, którego był regionalnym kanclerzem. W Lublinie do dziś pamiętają Czmudę miłośnicy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Prezes Resty bez mrugnięcia okiem przelicytował wszystkich, żeby stać się właścicielem symbolicznego helikoptera WOSP, który stanął przed siedzibą jego firmy w Garbowie.

Heroina w segregatorach

Dziś po helikopterze ani śladu. Próżno też szukać Zbigniewa Czmudy, bo ten dawno pożegnał się ze swoją spółką i opuścił Lubelszczyznę. Na miejscu zostali za to wierzyciele, którzy nie bardzo wiedzą, gdzie szukać swoich pieniędzy. Bo choć w Garbowie produkcja segregatorów idzie pełną parą, to już w zupełnie innej spółce. Dawna Resta nazywa się dziś Draw i swoją siedzibę ma w Piotrkowie Trybunalskim.
Problemy Resty zaczęły się na początku 2000 roku.
- Zmieniły się przepisy dotyczące zakładów pracy chronionej, musieliśmy zacząć płacić podatki, a samych nieściągalnych należności mieliśmy ponad 1 mln zł - tłumaczy Zbigniew Czmuda. Długi spółki rosły z miesiąca na miesiąc i w 2002 roku przekroczyły 5 mln zł. Dlatego jesienią 2002 roku zarząd wystąpił do sądu o otwarcie postępowania układowego. Wierzyciele zgodzili się na umorzenie 40 proc. swoich wierzytelności i spłatę reszty w okresie 3 lat od zawarcia układu. Ale spokój w spółce nie trwał długo.
Potem było coraz gorzej. Pod koniec 2002 r. w ładunku segregatorów jadących do Anglii celnicy odkryli... 200 kg heroiny. Był to największy od 10 lat przemyt w Polsce i jeden z największych na świecie. Zbigniew Czmuda twierdził, że narkotyki zostały podłożone. Nie przedstawiono mu żadnych zarzutów.

Bank zdejmuje

Dwa lata temu Czmuda zaczął spłacać długi, ale już w marcu 2005 roku sprzedał część akcji spółki. Nie chce powiedzieć, za ile i komu. - Czasem są sytuacje bez wyjścia. Dziś wolałbym o tym zapomnieć - tłumaczy swoją decyzję.
Z naszych ustaleń wynika, że nowym akcjonariuszem Resty został przedsiębiorca z Piotrkowa Trybunalskiego.
Nowy właściciel powołał swój zarząd, a ten w ciągu kilku miesięcy zrobił wszystko, żeby po dawnej Reście zostało jedynie wspomnienie. Natychmiast zmienił nazwę spółki na Draw SA i przeniósł jej siedzibę do Piotrkowa Trybunalskiego. Błyskawicznie sprzedał też za 260 tys. zł znaczącą część majątku spółki (działka, budynki produkcyjne i magazynowe z kotłownią i wjazdem do całej nieruchomości) firmie z Białegostoku.
A teraz najlepsze: na nieruchomości ustanowiona była hipoteka bankowa. Cztery dni przez transakcją sprzedaży lubelski oddział jednego z największych polskich banków zdjął formalnie hipotekę z nieruchomości.

Komu to się opłaciło

Dlaczego bank postąpił w tak bezprecedensowy sposób? Dlaczego zadziałał wbrew swoim interesom, rezygnując z zabezpieczenia spłaty swoich wierzytelności? Kierownictwo banku nie chciało w ogóle na ten temat rozmawiać. Centrala w Warszawie też nie.
Wiadomo jednak, komu ta transa- kcja się opłaciła. Firma, która kupiła nieruchomości od Draw SA rozpoczęła w Garbowie... produkcję segregatorów pod nazwą Resta Sp. z o.o. W zakładzie i na maszynach kupionych od Draw SA, czyli dawnej Resty. Odbiorcy segregatorów też zostali ci sami.
- Nie mamy nic wspólnego z tamtą Restą, poza tym, że uzyskałem zgodę na używanie ich marki. Reszta to przypadek - tłumaczy Paweł Jaworski, prezes Resty Sp. z o.o. I podkreśla, że nic nie łączy go z interesami firmy Draw. Ani tym bardziej z jej długami.
Wierzyciele zgodnie podkreślają, że wtedy ostatecznie przestali wierzyć w odzyskanie swoich pieniędzy. - Straciłem przez Restę tyle, że mógłbym postawić dom - opowiada jeden z lubelskich kontrahentów firmy. - Ale boję się o tym mówić. Ta sprawa ma wiele wątków, a ja nie chcę stracić jeszcze więcej.

Z pośredniaka do zarządu

Prezesem zarządu Draw SA i równocześnie nowym akcjonariuszem od października 2005 jest Piotr Margasiński z Piotrkowa Trybunalskiego. Technik chemik, lat 54. Przed objęciem stanowiska prezesa w Reście - uwaga! - bezrobotny.
- Nie wahałem się, kiedy zaproponowano mi prowadzenie spółki Draw. Uznałem, że to wyzwanie, a ja się do tego nadaję - tłumaczy Margasiński. I przyznaje, że nie znał wcześniej właściciela Draw SA, ani nie słyszał o Reście.
Nie zna się na produkcji segregatorów.
Nie był też w zarządzie żadnej spółki, a Lublin znał z telewizyjnych audycji. - Chciałem trochę zarobić. Jestem uczciwym człowiekiem, mam bardzo chorą żonę. Leczenie mnóstwo kosztuje, skąd miałem na to brać? - mówi otwarcie. A po chwili dodaje. - Planowałem to wszystko postawić na nogi.
Margasiński twierdzi, że zaczął spłacać wierzycieli, rozmawiał z bankami. Ostateczną katastrofę kładzie na karb wypadku, który wyłączył go z życia na kilka miesięcy. Bank zaczął domagać się spłaty kredytów, zabrano leasingowane maszyny. Zablokowano konta firmy. Nie było mowy o spłacie długów. Tym bardziej że ze sprzedanego wcześniej majątku niewiele zostało, a produkcja segregatorów odbywała się już w całkiem innej firmie.

No to upadamy

Margasiński złożył do sądu wniosek o upadłość. Nadzorca sądowy zbadał sytuację w firmie: bałagan w dokumentach finansowych, niejasności dotyczące sprzedaży majątku i wielkości długów.
- Działania poprzedniego zarządu wskazują na konieczność powiadomienia prokuratury o popełnieniu przestępstwa - stwierdził Tadeusz Fita, nadzorca sądowy.
Fita podkreślał, że sprzedaż nieruchomości firmie z Białegostoku radykalnie pomniejszyła wartość majątku spółki. - Draw ma co prawda hale, ale dojazd do nich znajduje się na działce Resty. Tak jak i kotłownia. Jak więc sprzedać taką nieruchomość? - pytał retorycznie Fita w sądzie.
A co stało się z maszynami produkcyjnymi, z milionem złotych nierozliczonych środków z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych? Nie wiadomo. Wiadomo tylko że z majątku jednej z najprężniejszych lubelskich spółek niewiele w tej chwili zostało. Magazyny i pomieszczenia biurowo-socjalne, na których bank ma ustanowioną hipotekę. Oraz trzy stare auta.

Powrót odkurzacza

- Na pewno nie ja odpowiadam za tę sytuację. Ja raczej buduję niż rujnuję - tłumaczy się Piotr Margasiński, obecny prezes Draw.
W sądzie nie potrafił jednak wskazać, ile pieniędzy spółka jest winna wierzycielom, gubił się w wyjaśnieniach dotyczących hipotek i transakcji sprzedaży maszyn. I wcale nie wyglądało na to, że nowy prezes chce coś ukryć. Wręcz przeciwnie, sprawiał wrażenie człowieka kompletnie zdezorientowanego i przerażonego tym wszystkim, z czego, chcąc nie chcąc, będzie musiał się tłumaczyć. - Nie wiem, co dalej... Osiwiałem już i wyłysiałem. Robię zapiski, na okrągło wszystko rozważam. Ale do nikogo nie mam żalu. Jeśli już, to tylko do siebie. Ja jestem taki ufny człowiek.
Tymczasem Zbigniew Czmuda mówi, że kraje mu się serce, kiedy patrzy na to, co stało się z jego dawną firmą. - To już nie moje długi - zastrzega. - ja mieszkam w Warszawie i handluję odkurzaczami. Tak jak kiedyś, gdy rozpoczynałem swoją przygodę z biznesem. •

Pozostałe informacje

Na inaugurację 31. kolejki Górnik Łęczna przegrał u siebie z broniącą się przed spadkiem Pogonią Siedlce

Górnik Łęczna przegrywa z Pogonią Siedlce. Były napastnik zielono-czarnych boleśnie o sobie przypomniał

Na otwarcie 31. kolejki Górnik Łęczna w pełni zasłużenie przegrał na własnym boisku z walczącą o utrzymanie Pogonią Siedlce 1:3, a wszystkie gole dla rywali strzelili dwaj byli zawodnicy zielono-czarnych

Stare i nowe. Muzyczna konfrontacja w Helium Club
foto
galeria

Stare i nowe. Muzyczna konfrontacja w Helium Club

Tłum roztańczonych gości, świetlne efekty i pulsujący beat tworzyły niezapomnianą atmosferę w Helium Club. Stylizacje gości były równie zróżnicowane jak muzyka, która zdominowała parkiet, a energia uczestników nie miała końca. Jeśli chcecie poczuć ten klimat na własnej skórze, zapraszamy do naszej fotogalerii, gdzie uchwyciliśmy najlepsze momenty z tej wyjątkowej imprezy!

Pogrom na torze, feta na trybunach. Tak kibicowaliście Orlen Oil Motorowi Lublin [ZDJĘCIA]
galeria

Pogrom na torze, feta na trybunach. Tak kibicowaliście Orlen Oil Motorowi Lublin [ZDJĘCIA]

W piątkowy wieczór Orlen Oil Motor Lublin pokonał wysoko Innpro ROW Rybnik i wprawił obecnych na trybunach kibiców w szampański nastrój

 3 maja ulicami Lublina przejdzie korowód w rytm poloneza
Przypominamy
1 maja 2025, 0:00
galeria

Majówka za pasem. Atrakcje 3-majowe

Jutro 3 maja. Podpowiadamy co wtedy dzieje się w regionie.

Orlen Oil Motor Lublin rozgromił w piątek Innpro ROW Rybnik
galeria

Pogrom w Lublinie. Orlen Oil Motor przejechał się po beniaminku z Rybnika [ZDJĘCIA]

Pogrom w Lublinie. W starciu mistrza Polski z beniaminkiem PGE Ekstraligi Orlen Oil Motor Lublin nie dał absolutnie żadnych szans ekipie Innpro ROW Rybnik zwyciężając 63:27. Najważniejszymi wydarzeniami w piątkowym spotkaniu była brawurowa jazda Mateusza Cierniaka i pierwszy w karierze punkt w najmocniejszej lidze świata 17-letniego Bartosza Jaworskiego

Weekend z 30-tką.
foto
galeria

Weekend z 30-tką.

Nieważne, czy święto, czy weekend, popularna Trzydziestka wypełniona jest spragnionymi dobrej zabawy gośćmi. Na parkiecie króluje najlepsza muza, począwszy od najnowszych hitów po klasyki. Do tego atmosfera i można się bawić. Zobaczcie, jak się bawiono w ostatni weekend, i co się działo na parkiecie.

W pierwszym spotkaniu finału play-of PLS 1. Ligi ChKS Chełm pokonał Mickiewicza Kluczbork 3:0

ChKS Chełm lepszy od Mickiewicza Kluczbork

W pierwszym spotkaniu finałowym play-off ChKS Chełm pokonała Mickiewicza Kluczbork 3:0 i w rywalizacji do trzech wygranych objął prowadzenie 1-0. W poniedziałek drugi mecz finału, w Kluczborku o godzinie 20.30

Do tragedii doszło w lesie w Woli Małej koło Biłgoraja

Tragedia w lesie. Życia nastolatki nie udało się uratować

Tragiczny finał majówki pod Biłgorajem. W lesie w miejscowości Wola Mała doszło do nieszczęśliwego wypadku. Nie żyje 14-letnia dziewczynka.

Julia PIętakiewicz była bohaterką rywalizacji w Rzeszowie

Górnik Łęczna rozbił Resovię

Podopieczne Artura Bożyka nie pozwoliły sobie na moment dekoncentracji w swojej pogoni za brązowym medalem mistrzostw Polski. Zawodniczki Górnika rozbiły aż 6:0 Resovię.

Idzie korowód, auta stop. Jutro utrudnienia w centrum Lublina
Przypominamy

Idzie korowód, auta stop. Jutro utrudnienia w centrum Lublina

W sobotę 3 maja w Lublinie odbędzie się barwny korowód tańczący poloneza. Na kierowców w czasie obchodów święta czekają utrudnienia.

Chciał zarobić na kryptowalutach, stracił 400 tysięcy złotych

Chciał zarobić na kryptowalutach, stracił 400 tysięcy złotych

Ponad 400 tysięcy złotych stracił 51-letni mieszkaniec Lublina, który chciał zarobić na handlu kryptowalutami. Mężczyzna został sprawnie zmanipulowany przez przestępców, którzy wyłudzili od niego wszystkie oszczędności.

Orlen Oil Motor Lublin - Innpro ROW Rybnik [zapis relacji na żywo]

Orlen Oil Motor Lublin - Innpro ROW Rybnik [zapis relacji na żywo]

Czas na drugi domowy mecz Orlen Oil Motoru Lublin w PGE Ekstralidze. W piątek wieczorem lubelskie "Koziołki" zmierzą sie z Innpro ROW Rybnik i będą zdecydowanym faworytem do zwycięstwa. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo

KPR Padwa Zamość nie dała rady liderowi I ligi centralnej Handball Stali Mielec

KPR Padwa Zamość nie dała rady liderowi I ligi centralnej Handball Stali Mielec

W spotkaniu 24 kolejki KPR Padwa Zamość przegrała na wyjeździe z liderem I ligi centralnej Handball Stalą Mielec 23:26

Sprawdzone przepisy na grilla: co i jak zrobić, żeby majówka się udała?
SMACZNEGO

Sprawdzone przepisy na grilla: co i jak zrobić, żeby majówka się udała?

Czas rozpalic grilla i zrobić kaszankę albo golonkę. Do tego chłodnik z ziemniakami i ukisić małosolne, A na deser jabłka z grilla w glazurze miodowej. Albo boczniaki z rusztu.

Konferencja bialskiego oddziału Nowej Nadziei i przedstawiciela mieszkańców, Jacka Dobrzyńskiego
galeria

Od incydentu Brauna się odcinają, ale flagi Ukrainy na urzędzie nie chcą

-Flaga Ukrainy powoduje podziały w społeczeństwie Białej Podlaskiej -uważa bialski oddział Nowej Nadziei. Jego szef Paweł Borysiuk apeluje do prezydenta Michała Litwiniuka o zaniechanie pomysłu ponownego jej wywieszenia.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium