Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 czerwca 2006 r.
13:38
Edytuj ten wpis

Dzień zmiany warty

Dominikanie do Lublina przybyli w XIII wieku. Dominikanie. Dominis canes, czyli psy pańskie.
- To nasza legenda. Matka św. Dominika, założyciela zakonu, będąc w ciąży miała sen, że nosi w sobie psa w biało czarne łaty z gorejącą pochodnią w pysku - tłumaczy nam o. Robert Głubisz. Wysoki, przystojny, piękny głos. Trzydzieści dwa lat. Z Jarosławia.
- A może to dlatego, że jesteśmy wierni Bogu i ludziom, jak pies. - mówi o. Hieronim Karczmarek. Uśmiechnięty, delikatny, o rozmarzonych oczach. Czterdzieści pięć lata. Z Poznania.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

oo. indywidualiści

Dawno temu brat Henryk, pragnąc gorliwie służyć swej Pani zadawał sobie ból: "Zarzucił z przodu szkaplerz, odsłonił pierś, chwycił rylec, spojrzał w miejsce swego serca i zawołał: «Ach, mocny Boże, daj mi dziś siłę i męstwo do spełnienia mego pragnienia, bo dzisiaj musisz przeniknąć w głąb mego serca». I zaczął rylcem nacinać swe ciało, przesuwając ostrze w górę i w dół, w lewo i w prawo, dopóki wprost nad jego sercem nie ukazało się imię IHS. Rozpłomieniony miłością patrzył na to z taką radością, że prawie nie czuł bólu” - czytamy w dominikańskich kronikach.
Dziś 15 braci z lubelskiego klasztoru takich umartwień nie robi. Przeor takich ofiar nie wymaga, ale jedno się nie zmieniło: za klasztorną bramą wciąż mieszka kilku indywidualistów: Albert Krąpiec, jeden z najwybitniejszych filozofów w Europie. Ludwik Wiśniewski, charyzmatyczny ksiądz, idol na miarę ks. Wacława Oszajcy. Tomasz Dostatni, pomysłodawca dyskusji z dwóch ambon. Waldemar Kapeć, ekscentryczny muzykolog, miłośnik legend i dzieł sztuki, znajdujących się w klasztorze.

Zakonnik z plaży

Ale dziś to nie oni są najważniejsi. Hieronim Kaczmarek: mgr ekonomii Akademii Ekonomicznej w Poznaniu i mgr teologii, opiekun wolontariatu, spowiednik sióstr i ojciec duchowny dekanatu. Od 13 czerwca 2003 roku do 22 czerwca był przeorem lubelskich dominikanów. Za klasztorny mur trafił z robotniczej rodziny. - Ojciec pracował w Cegielskim. A ja na stadionie Lecha grałem w nogę. Potem ciągnęło mnie do ekonomii. Zaraz po studiach najpierw poszedłem na pielgrzymkę, a potem pojechałem nad morze. I tak, prosto z plaży, trafiłem na nowicjat - wspomina Kaczmarek.
Robert Głubisz: mgr teologii, prokurator konwentu od 11 lipca 2002, duszpasterz akademicki, animator spotkań małżeńskich i wieczorów dla zakochanych. Teraz nowy przeor. - Ojciec stolarz z własną firmą, matka księgowa. Ja po liceum od razu poszedłem do klasztoru - opowiada Głubisz.

Otwórzmy kościół!

Kiedy przeor Kaczmarek zobaczył lubelski klasztor po raz pierwszy, był zaskoczony. Że taki ogromny i taki zniszczony. Wkrótce dowiedział się, że zrujnowany dziedziniec i skrzydła to spadek po PRL i istniejącym tu Domu Dziecka. - Wspaniały dziedziniec... Jak można było go tak zdewastować?
Na pierwsze decyzje przeora nie trzeba było długo czekać. - Byłem na porannej mszy. Ludzi wyszli, brat zamknął klasztor na ciężki klucz. A na zewnątrz turyści przed zamkniętą furtą - spokojnie wspomina brat Hieronim. - Pomyślałem, że jak mamy służyć ludziom, trzeba otworzyć klasztor. Dosłownie i w przenośni.
Zaczął robić wielkopostne koncerty, potem Wigilię Starego Miasta i odpust. Zgromadził wokół siebie wolontariuszy-przewodników, których dziś jest już pięćdziesięciu.
Do tętniącego życiem klasztoru trafił brat Robert. Został prokuratorem i... - prawą ręką przeora Kaczmarka. Zaczęliśmy walkę o pieniądze na odbudowę klasztoru. Ojciec Hieronim prowadził rozmowy, negocjował, resztę załatwiałem ja. Kwity, ZUS, nadzór nad ekipami remontowymi. Czarna robota. Ale tworzyliśmy niezły tandem. Teraz ja będę musiał podejmować trudne decyzje. W sumie to spadłem z deszczu pod rynnę - śmieje się Głubisz.

Protokół

Ale wcześniej brat Hieronim skończył drugą kadencję przeorowania. Bo w kościele, jak w polityce: przeorem nie można zostać na trzecią kadencję. Wtedy zebrał się konwent lubelskich braci i zarządził wybory. 20 czerwca Głubisz dostał większość głosów. Ale to nie wszystko, bo do akcji wkroczył prowincjał z Warszawy. Zapytał dwóch braci graviores (bracia chwały, cieszący się autorytetem), czy Głubisz nadaje się na przeora.
Odpowiedź była twierdząca i 22 czerwca o godz. 11.30 nowy przeor złożył przysięgę. A dziś stary i nowy przeor podpiszą protokół zdawczo- odbiorczy.
Co stary przeor zostawia następcy?
- Wzmocnioną skarpę, fundamenty, naprawiony dach, wyremontowane organy, obrazy. I kasę na remont jednego skrzydła - wylicza Kaczmarek.
Co nowy przeor dostanie od starego?
- 280 tysięcy złotych na remonty. 260 tysięcy na wykonanie ekspertyz konserwatorskich. Dzieło, które zbudował brat Hieronim. Wigilię Starego Miasta, koncerty, spotkania, bardzo dobre kontakty z instytucjami kultury, władzami miasta - dodaje Głubisz.

Spór o teatr

Dziś w dawnej bibliotece klasztornej mieści się Teatr Andersena. Stary przeor planował zakończenie współpracy z aktorami. Zresztą ci sami chcą zmusić władze Lubelszczyzny do wybudowania nowoczesnego teatru. Jest już nawet lokalizacja; tuż pod nosem Urzędu Wojewódzkiego.
Ale nowy przeor jest innego zdania: Nie wyrzuca się z grzędy kury, która niesie jajka. Teatr płaci czynsz, a jak mam remontować kolejne skrzydła, to nie będę sobie brał na głowę jeszcze jednej sprawy - tłumaczy Głubisz. Właśnie pracuje nad projektem nowych zasad współpracy z teatrem. - Możemy robić wspólne koncerty na dziedzińcu. Popołudniami, kiedy teatr jest pusty, my możemy robić na scenie nasze rzeczy.

Nie chodzi o fajerwerki

- Istnieją trzy typy ludzi. Zdobywca, który stawia sobie wyraźny cel. Przywódca, któremu sprawia przyjemność sprawowanie władzy. I klubowicz, który dobrze czuje się w zespole, chce być lubiany, a jednocześnie boi się ryzyka - ze spokojem przedstawia swoją teorię Kaczmarek. Nie da się ukryć, że on był typem przywódcy. Przywódcy, który miał śmiałe marzenia o klasztorze w sercu miasta i potrafił te marzenia spełniać.
- Nie możemy zapominać, że klasztor jest duchową wspólnotą - podkreśla Głubisz. - Można wymyślać kolejne pomysły, ale tu nie chodzi o fajerwerki. Chciałbym, żeby ludzie znaleźli tu źródło wiary i duchowości. To jest najważniejszy magnes.
Jakim typem okaże się nowy przeor?

Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium