Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

15 lutego 2006 r.
18:54
Edytuj ten wpis

Gorączka sobotniej nocy

Wiesz, co Twoje 15-letnie dziecko robi w taksówce? Jest środek nocy. Dzieciak wraca właśnie do domu. Jest kompletnie pijany i coś bełkocze. A taksówkarz tylko się modli, żeby mu nastolatek foteli nie zapaskudził

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Życie zaczyna się po dwudziestej. - Temperatura rośnie. To widać po dziewczynach. Aż przebierają nogami, tak im się spieszy do zabawy - opowiada Adam. Jest taksówkarzem, który w weekendy pracuje wyłącznie w nocy.

Wesoła gromadka

O godz. 21 czas na zmianę lokalu. Ten albo się nie sprawdził, albo już zdążył znudzić. Taksówki zaczynają kursować między Stary Miastem, a miasteczkiem akademickim. - Dziewczyny są na lekkim rauszu. Śmieją się, żartują. Żadnej agresji i przekleństw. Jeszcze trzymają fason. Muszą być w formie, bo przed nimi cała noc, prawda? - Adam wie co mówi. Po paru latach jeżdżenia mało co go zaskakuje.
Gorzej z chłopakami. Wiek, alkohol i towarzystwo robią swoje. - Lepiej nie wdawać się w dyskusję, tylko przytakiwać. Dowieźć towarzystwo na miejsce, a stamtąd przetransportować kolejnych. I tak aż do północy.
Oczywiście, każdy ma prawo poimprezować. Ale my piszemy o imprezowiczach, którzy nie skończyli jeszcze 15 lat.

Przedszkole za barem

- 70 proc. weekendowych imprezowiczów to młodzież. Patrząc po twarzach, to jeszcze dzieciaki. Dziewczyny podmalowane, to pewnie trochę je postarza, ale większość to prawdziwe dzieci - mówi Adam.
Po północy część z nich kończy działalność. - Wykruszają się, paradoksalnie, ci najstarsi. Najmłodsi dopiero się rozkręcają. Jak im zamkną jeden lokal, to każą się wieźć do następnego. I tak do białego dnia.
O 3-4 nad ranem najwytrwalszych imprezowiczów obsługa niemal siłą wyprasza z lokali. Zwykłe "już zamykamy i dobranoc” nie wystarcza.
- Nie biorę nieprzytomnych. Takich, których koledzy chcą wrzucić do taksówki jak worek kartofli. Szczególnie jak to jest dziewczyna, a takich nie brakuje, nie chcę sobie robić problemów - zastrzega Adam.
- A o tej porze to mało kto trzeźwy jeździ. No i zawsze jest ryzyko, że zaśnie w samochodzie. Albo zwymiotuje... Nic przyjemnego, ale taka to już jest praca - dodaje Mariusz, który też bierze nocne kursy w weekendy.

Dzieci, k..., rozmawiają

Bywa romantycznie. Chłopak tuli się do dziewczyny. Albo odwrotnie. Całują się. On ją odwozi do domu. Albo namawia, żeby gdzieś jeszcze skoczyli. Przy długich pożegnaniach muszą się podtrzymywać. I jeszcze tylko miętowy cukierek na dobranoc, żeby nie było czuć alkoholu. Chłopak podprowadzi dziewczynę pod drzwi klatki i na pożegnanie rzuci, że "fajna z niej dżaga”. - A co, dżentelmen, nie? - śmieje się Adam. - Ach, żeby wszyscy tacy byli...
Dziewczyny, które załatwiają się w bramach. Bez skrępowania, jakby poprawiały sobie makijaż.
Język, którego nie powstydziłby się stary bandzior. "Nie pier..., k... głupot. Idziemy na piwo” - zagaja chłopczyk.
"Nie wkur... mnie, ch... pier.... Nie idę” - odpowiada dziewczynka. Razem wzięci mają ze 26 lat i nazajutrz pójdą na lekcje do swojego gimnazjum.
- Stanie chłopak przy taksówce i ryczy. Po prostu ryczy. Jak wściekłe zwierzę. Naćpany? Na prochach? No, a komu innemu przyszłoby do głowy stawiać na szosie wielkie donice z kwiatami? Przecież takie idiotyzmy w głowie się nie mieszczą - dodaje Mariusz.
Jego tylko dziwi, skąd dzieciaki mają na zabawę, na taksówki i na alkohol. I kto im go w ogóle sprzedaje. - No i gdzie są ci rodzice? Czy w ogóle widzą, jak ich córeczka wtacza się do domu o czwartej nad ranem? - zastanawia się Adam. - A może sami gdzieś balują? Ale ludzi po trzydziestce, albo starszych to ja prawie nie wożę w weekendy. Teraz to się bawią dzieciaki.

Przyjęcie co tydzień

No właśnie: gdzie rodzice?
- Moja córka regularnie imprezuje - przyznaje mama 9-letniej Karoliny. - Aż boję się myśleć, co będzie dalej.
I nie chodzi tu wcale o niewinne kinderparty pod okiem rodziców w dziecinnym pokoju, ale o prawdziwe przyjęcia w lokalu. - Zaczęło się od tego, że imieniny w centrum "Radość” wyprawiła jedna dziewczynka. Był tort, przekąski, szampan dla dzieci. Ale za miesiąc ta sama dziewczynka znowu zaprosiła całą klasę na podobną imprezę. Bez okazji. Minęło kilka tygodni i druga koleżanka Karoliny urządziła przyjęcie w centrum "Radość”, a następna zaprosiła dzieciaki do McDonalds'a. Teraz co tydzień mamy proszoną imprezę w lokalu. Obiecałam Karolinie, że też będzie miała takie przyjęcie. Dlaczego? Bo mówi, że o tym marzy - mówi mama Karoliny.

Małe księżniczki

12-letnia Aleksandra nie widzi nic złego w całonocnym sylwestrze z koleżankami. Jej mama zresztą też. Przed tą ekscytującą nocą zabrała córkę do fryzjera, który rozjaśnił jej miejscami włosy i do solarium. Żeby córeczka blada nie była. Na zakupy też poszły razem. Ola zażyczyła sobie brokat do ciała, którym ostatniego dnia roku starannie posmarowała ramiona, dekolt i twarz. Na usta różowy błyszczyk Diddl i skropiła się perfumami tej samej firmy (najmodniejsze, obok gadżetów Nici w tym sezonie).
Włosy potraktowała sprayem z brokatem. Ale najbardziej była dumna z nowej bluzki, która na piersiach miała srebrną dziewiątkę. Do tego: dżinsy biodrówki, pasek z brzęczących łańcuszków, podkolanówki-kabaretki. Wszystko w błękitnych kolorach. - Ona ma świetny gust - uważa mama Aleksandry. - Nie ma mowy o jakiejś taniej, chińskiej produkcji. Woli kupić droższą rzecz, ale dobrej jakości. Tak, jak ja.
12-latka z sylwestra wróciła już w Nowy Rok, koło południa. - Zmęczone biedactwo było - opowiada mama. - Resztę dnia przespała.

Niech żyje bal

To, że gimnazjaliści imprezują, nikogo nie dziwi. Bądź co bądź to już młodzież. Sobota jest po to, żeby się zabawić. Gdziekolwiek, z kimkolwiek. Byle był odjazd.
- Ale bal gimnazjalny do 2 w nocy w dyskotece?! W lokalu z alkoholem? To chyba lekka przesada - opowiada ojciec Joasi, uczennicy lubelskiego gimnazjum. - Nie zgodziłem się, chociaż córka płakała, że wszyscy idą, bo inni rodzice nie robią im problemów. Powiedziałem, że nie interesują mnie inni. Mnie się to nie podoba.
Joasia protestowała. Że studniówki też się robi w lokalach. Że szkolna impreza w sali gimnastycznej to "obciach straszny”.
- Ale co się okazało? Za dwa dni dołączyli do mnie kolejni rodzice. Im też nie podobał się ten pomysł. Niektórych zwyczajnie nie było na to stać. Zaczęli się po kolei wyłamywać, bo nie było już argumentu "że wszyscy idą”.
Joasia przez tydzień chodziła obrażona na ojca. - Rozwaliłeś nam całą imprezę - żaliła się dziewczyna. - Gdyby nie ty, nikt by nic nie powiedział.

Złota młodzież

Rodzice Aleksandry są lekarzami. Mówią, że nic im w życiu samo nie przyszło. Ciężkie studia, specjalizacja, walka o etat w szpitalu, dyżur za dyżurem... Dlatego chcą, żeby ich córce niczego nie brakowało. Żeby się dobrze bawiła, bo zdąży się jeszcze w życiu naharować.
Mama Karoliny żyje z urzędniczej pensji i alimentów. Żadnych kokosów. Ale nie chce, żeby jej córka odstawała od reszty. Jakiej reszty? - Po prostu całej tej dzisiejszej młodzieży - kwituje krótko.
A Adam, ojciec Joasi, jest... taksówkarzem. Uważa, że bale i dyskoteki są, owszem, dla ludzi. Ale czy dla czternastoletnich dziewczyn? - Za dużo widziałem - mówi. - Gorączka sobotniej nocy niebezpiecznie rośnie. I coraz rzadziej kończy się jedynie bólem głowy.
Magdalena Bożko

Pozostałe informacje

Trafione, zatopione. Ukraiński dron morski zniszczył dwa rosyjskie myśliwce Su-30

Trafione, zatopione. Ukraiński dron morski zniszczył dwa rosyjskie myśliwce Su-30

Ukraiński dron morski Magura zniszczył rosyjski myśliwiec Su-30 Do ataku doszło w pobliżu miasta Noworosyjsk w Kraju Krasnodarskim na południu Rosji – informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). Drugie zestrzelenie – na Krymie – nie jest jeszcze potwierdzone.

Beretowy weekend
foto
galeria

Beretowy weekend

W klubie Rzut Beretem w Lublinie znów było gorąco. Frekwencja dopisała, a klub dosłownie pękał w szwach. Kolorowe światła i pulsujące dźwięki klasycznych hitów wypełniły przestrzeń, tworząc niesamowitą atmosferę, którą dało się odczuć od razu po przekroczeniu progu. Te wyjątkowe chwile zostały uwiecznione na zdjęciach. Zapraszamy do obejrzenia pełnej fotogalerii z imprezy w Rzut Beretem, aby raz jeszcze poczuć klimat tej niezapomnianej nocy!

Zderzenie dwóch samochodów w Modliborzycach. Trzy osoby ranne

Zderzenie dwóch samochodów w Modliborzycach. Trzy osoby ranne

Do wypadku doszło około godziny 15.35 w niedzielę, 4 maja, w Modliborzycach. W tej chwili droga jest zablokowana.

Rafał Trzaskowski
galeria

Rafał Trzaskowski w Lublinie: Każdy, kto nosi mundur, zasługuje na szacunek

Polska cała głosuje na Rafała… skandowało kilkaset osób przed Ratuszem Lublinie. Rafał Trzaskowski na ostatniej prostej kampanii wyborczej odwiedził Lublin i Zamość.

Gra F1 25
GRAMY
film

F1 25: Realizm i prędkość, czyli 15 minut rozgrywki (wideo)

Wszystkie zakręty i nierówności. Twórcy gry F1 25 chwalą się efektami zastosowania technologii LIDAR do skanowania torów wyścigowych.

Nauka idzie w las. Lesnicy zapraszają nauczycieli na warsztaty

Nauka idzie w las. Lesnicy zapraszają nauczycieli na warsztaty

Dwa dni będą trwały bezpłatne warsztaty przeznaczone dla nauczycieli szkół podstawowych i średnich oraz osób prowadzących edukację przyrodniczą.

Fragment Meczu w Lublinie
galeria

"Złoty gol" Piotra Packa dał Lubliniance wygraną nad Orlętami Radzyń Podlaski [ZDJĘCIA]

Lublinianka Lublin pokonała Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski po golu Piotra Packa

Komin zainstalowany na dachu Kaplicy Sykstyńskiej na placu Świętego Piotra w Watykanie

Przed konklawe: na kogo wskazują kardynałowie?

Kardynałowie uczestniczący w kongregacjach przygotowujących do konklawe, stwierdzili w wywiadach dla włoskiej prasy, że obecnie potrzebny jest doktor Kościoła, papież z Afryki lub Azji. – Prawdą jest to, że po ludzku trudno jest znaleźć kandydata, który odpowiedziałby na wszystkie nasze oczekiwania – przyznał kardynał Anders Arborelius ze Szwecji.

Zderzenie samochodu osobowego z jeleniem. Pasażerka w szpitalu

Zderzenie samochodu osobowego z jeleniem. Pasażerka w szpitalu

Zwierzę nagle wybiegło na jezdnię i wskoczyło na jadący pojazd.jeleffff

W Lublinie będzie więcej ścieżek rowerowych. Gdzie i kiedy powstaną?

W Lublinie będzie więcej ścieżek rowerowych. Gdzie i kiedy powstaną?

Już teraz w Lublinie jest 197 km tras rowerowych. A ma być dużo więcej. Nowe trasy są już projektowane i budowane. A Miasto Lublin ogłasza kolejne przetargi.

Drift za 3000 zł

Skończyli szkołę i driftowali na rondzie. Ile ich to kosztowało?

18-latek z Tomaszowa Lubelskiego dostał mandat (3 000 złotych) i 10 pkt karnych. 19-latka z gminy Tomaszów Lubelski dostała dwa mandaty (300 złotych) i łącznie 23 punkty karne.

Egzamin ustny
Foto
galeria

Egzamin dojrzałości, czyli matura. Tak kiedyś zdawano egzamin maturalny

Od poniedziałku (5 maja) zaczynają się egzaminy maturalne. Pierwszego dnia obowiązkowo będzie zdawany egzamin pisemny z języka polskiego. Egzaminy potrwają do 24 maja. Zobaczmy jak dawniej wyglądały egzaminy maturalne.

Lublin świętuje godność i równość niepełnosprawnych – uroczysty korowód wyruszy po weekendzie

Lublin świętuje godność i równość niepełnosprawnych – uroczysty korowód wyruszy po weekendzie

W najbliższy poniedziałek, 5 maja, ulice Lublina wypełnią się solidarnością, równością i radością. Tego dnia obchodzony będzie Dzień Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną oraz Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych.

Viva la musica! Niech żyje zabawa
foto
galeria

Viva la musica! Niech żyje zabawa

Noc w El Cubano była pełna niepowtarzalnej energii, która porwała wszystkich do zabawy. W tym wyjątkowym wieczorze nie zabrakło niespodzianek i zaskakujących momentów. Zza konsolety rządził Dj, który zapewnił strumień gorących clubowych hitów. Tłum roztańczonych gości, świetlne efekty i pulsujący beat tworzyły niezapomnianą atmosferę. Zobaczcie, jak się bawił Lublin w El Cubano.

Przygotowałem miejsce w piwnicy, wniosłem meble, zamówiłem szyld, a żonie powiedziałem, że od tej pory jestem kustoszem – odpowiada Marek Naumiuk

Winyle i gramofony: Żonie powiedziałem, że od tej pory jestem kustoszem

Uwielbiam przywracać życie zabytkowym urządzeniom, które trafiły na śmietnik historii – Marek Naumiuk włącza patefon. Charakterystyczny trzask i dźwięk są nie do opisania. I zaczyna swoją opowieść...

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium