Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

16 maja 2002 r.
18:00
Edytuj ten wpis

Łuny nad Kozicami

Autor: Zdjęcie autora Maria Balicka
0 0 A A

W Wielki Czwartek, jakieś 50 metrów od tablicy z nazwą miejscowości Kozice Dolne, spłonęła kolejna stodoła. Zostały tylko murowane słupy zwęglona brama i resztki drewnianych ścian z jednej strony. Jeszcze trochę namokniętej podczas akcji ratunkowej słomy. Dotąd wkoło czuć spaleniznę

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- Nie było żadnych powodów, nikt do mnie, ani ja do nikogo nie mam złości. Kto mógł mi zrobić taką krzywdę? - zastanawia się wciąż Janusz Borowiec - właściciel spalonej stodoły. Tego nie mógł zrobić normalny człowiek. To było o dziewiątej wieczorem, sąsiad jeszcze nie spuścił psów z łańcucha. Kto o tym mógł wiedzieć? Na pewno nie obcy. Nikt z nas jeszcze nie spał. Zdążyłem wyprowadzić ciągnik, prasa już spłonęła. Tylko dzięki temu, że nie było wtedy wiatru, ocalał dom i obora. Nie umiemy z tym żyć, nie mogę na to patrzeć.
To był już szósty pożar w tym roku. W Kozicach od 4 lat płoną stogi, opuszczone domy, a ostatnio stodoły, narasta strach i nieufność nawet wobec najbliższych sąsiadów. Każdy zastanawia się, kto następny padnie ofiarą szaleńca. Już nie chcą rozmawiać z policją, nawet nie pilnują swego dobytku razem, grupami jak kiedyś, tylko każdy sam, cichcem, z ukrycia.

Gdy nadchodzi noc

Najlepiej byłoby, gdyby dzień nigdy się nie kończył. Bo noc to koszmar. Nie ma spania, wystarczy, że zaszczeka pies albo w okno błysną światła samochodu.
- Zrywamy się w strachu, że to kolejna łuna - mówią stojący na przystanku. Nikt nie chce się przedstawić, każdy się boi.
- Cała wieś w strachu. Nikt nie wie, kiedy znów wybuchnie pożar. Sam to przeżyłem niedawno - mówi sołtys Wiesław Wesołowski. - Trzy tygodnie wcześniej podpalono naszą sąsiadkę. Też wieczorem. Już się położyłem. Córka usłyszała, jak eternit strzela. Osmaliło tył mojej stodoły. Tylko dzięki temu, że mam własną bieżącą wodę, nasze budynki udało się uratować. U sąsiadki spłonęła stodoła ze słomą, wóz i narzędzia rolnicze. Kiedyś paliły się tylko sterty, potem puste domy. Teraz podpalane są stodoły. Już nawet sprzętu ludzie starają się w nich nie trzymać. Byliśmy z sołtysami u burmistrza Piask, który apelował, żeby współpracować z szukającymi sprawców.
Ludzie są tak zdeterminowani, że mówią o samosądzie. Inni studzą te zapały: To robi ktoś nie ze złości, raczej z choroby. Ale boją się wszyscy.
- Co z tego, że jestem zawodowym strażakiem, w odległym Świdniku, mówi Zdzisław Baran, komendant miejscowej straży ochotniczej. - Jadąc tam na nocny dyżur, mam takie same obawy, jak inni. Do OSP należy tu 34 mężczyzn, blisko połowa mieszkających we wsi. Okazuje się, że i to za mało. Nawet samochodu, wymagającego już remontu, boimy się dać do warsztatu. Bo a nuż będzie potrzebny? Sposoby podpaleń są różne. W Kozicach Górnych znaleziono pudełko zapałek z tlącym się w nim papierosem. Tu po osmoleniach widać wyraźnie, że stodołę podlano łatwopalnym płynem. Co z tego, że przyjeżdża policja, jak

ludzie boją się mówić.

Opinie na temat pracy policji są rozbieżne. Jedni mówią, że funkcjonariusze nic nie zrobili przez te wszystkie lata i tylko po każdym pożarze pytają miejscowych... kto to zrobił. Inni uważają, że z powodu psychozy strachu, jaka się tu wytworzyła, niewielkie są szanse na ujęcie sprawcy. Nikt nic nie powie, nawet jak ma podejrzenia, bo się boi. Na dodatek - twierdzą rozgoryczeni - nasze prawo bardziej chroni podpalaczy niż ich ofiary. Dwóch osądzono, ale już są na wolności. Wyroki nie odstraszają - były niewielkie. Zresztą nie wystarczy wiedzieć, kto to zrobił. Trzeba jeszcze mieć niepodważalne dowody. A o te trudno - ogień niszczy ślady. Miejscowi odgrażają się, że nie będą się oglądać na sądy; sami wymierzą sprawiedliwość schwytanemu na gorącym uczynku sprawcy.

Staramy się

- Robimy w tej sprawie wszystko, co należy i wiemy już wiele - mówi Grzegorz Hołub, zastępca komendanta powiatowego policji w Świdniku. Staramy się. To dochodzenie ma priorytet, jest naszym oczkiem w głowie. Ale dla dobra sprawy nie będę relacjonował przebiegu. Na to, że dopiero zmierza do finału, nakłada się kilka czynników. Sprawa jest złożona, nie dotyczy jednego motywu ani jednego sprawcy. Gdy aresztowaliśmy pierwszego sprawcę po serii szesnastu pożarów, przez jakiś czas był spokój. Potem stodoły znów zaczęły płonąć, i to w terminach zbliżonych do dat kolejnych rozpraw. Gdy sprawcę wypuszczono na wolność, pożary się skończyły. Ale tylko na jakiś czas. Pamiętajmy, że ogień jest tradycyjnym środkiem wiejskich porachunków - to jedno. Drugie: podpalano w różny sposób. Trzecie: zmienione prawo nie ułatwia nam pracy. Teraz podpalenie nie jest już zbrodnią i wyroki są duże. No i wreszcie: wiedzieć to jedno, a udowodnić czyn - to drugie. Dwaj osądzeni w pierwszym etapie są już na wolności.
Ale nie tylko od nas zależy bezpieczeństwo mieszkańców, choć potwierdzają się nasze kolejne podejrzenia. Także od nich samych...

Pozostałe informacje

Politechnika Lubelska na krajowym podium. A jak wypadła w skali świata?

Politechnika Lubelska na krajowym podium. A jak wypadła w skali świata?

553 uczelni technicznych z 50 krajów. W III edycji rankingu Research.com, Politechnika Lubelska zajęła 3. miejsce w Polsce i 262. na świecie w dziedzinie inżynierii mechanicznej i lotniczej.

Motor gra dzisiaj z Chrobrym Głogów. „Musimy pokazać, że w Legnicy to był wypadek przy pracy”

Motor gra dzisiaj z Chrobrym Głogów. „Musimy pokazać, że w Legnicy to był wypadek przy pracy”

Na finiszu sezonu każdy punkt może się okazać bezcenny. Dlatego w czwartek wszyscy liczą na zwycięstwo z niżej notowanym rywalem. Motor zmierzy się na Arenie Lublin z Chrobrym Głogów. Goście też mają jednak o co grać, bo ich przewaga nad strefą spadkową jest niewielka. Początek spotkania zaplanowano na godz. 18. Transmisja na kanale Polsat Sport Premium 1.

Przez lata miała piekło w domu. Kobieta w końcu pękła

Przez lata miała piekło w domu. Kobieta w końcu pękła

33-latek był w domu tyranem. Znęcał się nad żoną, groził nożem. Kobieta w końcu pękła.

Kapral Robert i sierżant Mateusz zginęli na poligonie. Prokuratura ma wyniki sekcji zwłok

Kapral Robert i sierżant Mateusz zginęli na poligonie. Prokuratura ma wyniki sekcji zwłok

Prokuratura wojskowa ma już wyniki sekcji zwłok żołnierzy, którzy w marcu zginęli na poligonie w Drawsku Pomorskim. Robert i Mateusz pochodzili z województwa lubelskiego.

Nowatorskie leczenie migotania przedsionków. Lubelscy lekarze pionierami w kraju
Foto/Wideo
galeria
film

Nowatorskie leczenie migotania przedsionków. Lubelscy lekarze pionierami w kraju

Kardiolodzy ze szpitala przy ul. Jaczewskiego przeprowadzili małoinwazyjną ablację techniką PFA. To pierwsze takie zabiegi w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

MKS FunFloor Lublin uciekł spod topora podczas meczu z Piotrcovią [zdjęcia]
galeria

MKS FunFloor Lublin uciekł spod topora podczas meczu z Piotrcovią [zdjęcia]

MKS FunFloor Lublin pokonał MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 30:27 po bardzo zaciętym spotkaniu.

Bulla papieska z XVIII wieku i prawosławna ikona znalezione na Lubelszczyźnie
galeria

Bulla papieska z XVIII wieku i prawosławna ikona znalezione na Lubelszczyźnie

Wojewódzki konserwator zabytków pochwalił się kolejnymi cennymi znaleziskami z terenów naszego województwa . Jedno z nich należało do papieża, a drugie reprezentuje prawosławnych staroobrzędowców.

1,5 promila i parkowanie na przejściu. Wszystko w drodze na komendę

1,5 promila i parkowanie na przejściu. Wszystko w drodze na komendę

Pod komendę policji w Krasnymstawie przyjechał 49-latek, na którego był nałożony dozór policyjny. Zaparkował na wprost komendy. Na przejściu dla pieszych. Nie był trzeźwy.

Skrzydłowy Motoru wraca do gry

Skrzydłowy Motoru wraca do gry

Jacques Ndiaye będzie mógł pojawić się już na boisku podczas czwartkowego meczu Motoru Lublin z Chrobrym Głogów (godz. 18, na Arenie Lublin). Skrzydłowy z Senegalu, z powodu kontuzji pauzował od ponad miesiąca.

Agresja wśród młodzieży. Jak reagować i jak przeciwdziałać?

Agresja wśród młodzieży. Jak reagować i jak przeciwdziałać?

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. Spotkanie w piątek, 26 kwietnia, o godzinie 9 w siedzibie Urzędu Miasta Lublin przy ul. Spokojnej 2.

CSK zaprasza na spektakl „Z kapelusza”
28 kwietnia 2024, 18:00

CSK zaprasza na spektakl „Z kapelusza”

W najbliższą niedzielę na scenie Sali Operowej w lubelskim CSK z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca odbędzie się przedstawienie „Z kapelusza”.

Gabinety historii naturalnej Lublina. Nowa wystawa w Muzeum Józefa Czechowicza
25 kwietnia 2024, 18:00

Gabinety historii naturalnej Lublina. Nowa wystawa w Muzeum Józefa Czechowicza

Gabinety historii naturalnej Lublina to tytuł wystawy nawiązuje do ducha oświeceniowych gabinetów historii naturalnej i osobliwości przyrody. Otwarcie wystawy odbędzie się 25 kwietnia o godzinie 18 w lubelskim Muzeum Józefa Czechowicza.

Jak zdrowo się starzeć? O tym już w piątek na międzynarodowej konferencji
Patronat Dziennika Wschodniego
26 kwietnia 2024, 9:00

Jak zdrowo się starzeć? O tym już w piątek na międzynarodowej konferencji

Profilaktyka, choroby metaboliczne, rehabilitacja i zdrowe żywienie - takie tematy poruszą specjaliści podczas międzynarodowej konferencji „Healthy Aging”.

Od jutra zmiany w organizacji ruchu na Wallenroda

Od jutra zmiany w organizacji ruchu na Wallenroda

Od czwartku, 25 kwietnia, część ulicy Wallenroda zostanie zamknięta. Wszystko przez rozpoczęcie kolejnego etapu prac remontowych.

Aż 11 niewybuchów w Białej Podlaskiej. Saperzy jeszcze tu wrócą
pilne

Aż 11 niewybuchów w Białej Podlaskiej. Saperzy jeszcze tu wrócą

Przy ulicy Sidorskiej w Białej Podlaskiej znaleziono aż 11 niewybuchów. Saperzy zakończyli dziś pracę o godz. 16.30. Ale powrócą tu w piątek. Wówczas ponownie mieszkańcy będą ewakuowani.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium