Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

1 marca 2006 r.
19:41
Edytuj ten wpis

Mechanik z długim dziobem

Nazywam się Kajtek i miałem pecha od urodzenia. Ojciec zginął na drutach wysokiego napięcia. Zaraz potem mnie i rodzeństwo porzuciła matka. Potem porwali mnie źli ludzie. Dlatego jestem nieufny i obcych dziobię. A tak, dziobię. Bo ja jestem bocianem

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Zabłocie już raz po nim płakało. To było rok temu; w sierpniu. Kajtek jak zwykle wybrał się na targ do Markuszowa, gdzie miał kilku kumpli wędkarzy. Karmili go złowionymi rybkami. Niestety, Kajtek nie wrócił. Porwali go źli ludzie.

Tragiczny lot

Zabłocie to mała wieś, kilka kilometrów od Markuszowa. Gospodarstwo Stasiaków jest dobrze znane w okolicy. Ojciec z synami prowadzi firmę handlującą nawozami, węglem i materiałami budowlanymi. Jednak dumą gospodarstwa jest okazałe bocianie gniazdo.
Wiosną ubiegłego roku zamieszkała w nim para bocianów. Przyszedł czas lęgu. Samica siedziała w gnieździe na jajach. Samiec latał do łąkowego supermarketu po żywność: gryzonie i inne larwy. Zahaczał też o stawy, po rybki. - Niestety, z jednej wyprawy nie wrócił - opowiada Zbigniew Stasiak, głowa rodu. - Zabił się o druty. Matka jeszcze posiedziała przez kilka dni na gnieździe i jak zobaczyła, że nikt nie będzie dostarczał pożywienia, zebrała się i odleciała.
Stasiakom, ludziom dobrego serca, zrobiło się przykro, bo w gnieździe mogły być małe. Syn Tomasz wdrapał się na drzewo i w bocianim siedlisku znalazł dwa jajka i dwa pisklęta. Zabrał małe ptaszki do domu.

Rodzina zastępcza

- Nie wiedzieliśmy, co z nimi dalej robić - opowiada Elżbieta Stasiak. - Emilia, moja synowa, zaczęła dzwonić po weterynarzach, a to do Zamościa, a to do Lublina. Szukała w Internecie. Dowiedzieliśmy się wszystkiego i zabraliśmy się za chowanie.
Małe bocianki dorastały, jak kurczaki, pod lampą grzewczą. Na początku były pojone glukozą. Potem, prosto do dzioba, dostawały małe kawałeczki chudej wołowinki i gotowane posiekane jajka. - Niestety, jeden z boćków zdechł - wspomina pani Elżbieta. - Ale Kajtek przeżył i szybko przybierał na wadze. Jak już podrósł, to zrobiliśmy mu gniazdo przy budzie psa. I tak chował się przy nas. Wnuki za nim przepadały, a i całe Zabłocie polubiło naszego boćka.
Od dzieciaków z Zabłocia Kajtek dostawał ryby i inne smakołyki. Z biegiem czasu domowników zaczął traktować jak ptasią rodzinę. Za Zbigniewem Stasiakiem chodziła jak pies. Potem zaczął powoli opuszczać podwórko Stasiaków. - Jego ulubionym celem wycieczek był targ w Markuszowie. Jest tam staw, gdzie siedzą miejscowe chłopaki i łowią ryby. Kajtek tak się z nimi zaprzyjaźnił, że wędkarze karmili go rybkami wprost z ręki - opowiada Zbigniew Stasiak.

Porwanie

Pewnego sierpniowego popołudnia Kajtek nie wrócił z Markuszowa. - Już wiedziałam, że coś złego się stało - mówi Elżbieta Stasiak. - Najbardziej rozpaczały wnuki, które pokochały Kajtka. A i cała wieś tęskniła za nim. Ludzie przychodzili i pytali, co się dzieje z Kajtkiem, gdzie zniknął?
Rodzina Stasiaków rozpoczęła poszukiwania. Prywatne śledztwo ujawniło, że ktoś porwał boćka przy stawie w Markuszowie. I tu trop się urywał. Coś tam ludzie widzieli, ale o szczegółach nie było mowy. - Śnił mi się Kajtek, jak chce pofrunąć, ale ktoś go więzi. Wiedziałam, że żyje i do nas wróci - opowiada pani Elżbieta.
I sen stał się jawą. Dobrzy ludzie przywieźli Kajtka. Bociek powrócił z niewoli w październiku. - Był zabiedzony, brudny i miał powycinane pióra w skrzydłach i na grzbiecie. O, niech pan spojrzy, ilu lotek mu brakuje - pokazuje Zbigniew Stasiak. - Jacyś barbarzyńcy go przetrzymywali. Żeby tak traktować ptaszysko, to trzeba nie mieć serca!
Kajtek wrócił z niewoli wymizerowany i cały brudny. Jego białe pióra zmieniły się w szaro-czarne.

Gniazdo w garażu

Odkąd Kajtek wrócił do domu, stał się nieufny. Nie lubi obcych na podwórku. - Po prostu dziobie osoby, których nie zna. Powoli jednak dochodzi do siebie. Tylko nie można go umyć. Na zimę natłuścił sobie pióra i dopiero wiosną, delikatnym szamponem dla dzieci, spróbujemy zmyć brud - śmieje się Elżbieta.
Ponieważ Stasiakowe mają własny tabor transportowy, to i Kajtek lubi samochody. Do gustu przypadł mu warsztat samochodowy. Ma zrobione gniazdo i przez cały dzień przebywa z mechanikami. - Czasami dziób umoczy w farbie do podwozi, czasami patrzy jak reperujemy nasze ciężarówki - opowiada Krzysztof, mechanik zatrudniony u Stasiaków.
Kajtek, oprócz warsztatu, lubi jeść. Ryby, wieprzowina to jego codzienna dieta, ale prawdziwy przysmak to ser. - Przepada za żółtym serem salami. Tylko ten i żaden inny - dodaje ze śmiechem pani Elżbieta. - No i chce latać. Tylko pióra muszą mu odrosnąć. Chyba czeka na przylot bocianów, aby się z nimi jesienią zabrać do Afryki. Jak nie, to zostanie u nas. Bo Kajtek to prawie rodzina. •

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium