Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

10 kwietnia 2009 r.
9:56
Edytuj ten wpis

Moja córka zaginęła dziewięć lat temu

0 10 A A

Najtrudniejsze są święta. Rodzina siada do stołu, na Iwonę czeka puste nakrycie. Wszyscy składają sobie życzenia; jedno nie zmieniło się 9 lat: Niech da znak, że żyje. Niech się odnajdzie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- Gdy człowiek umiera, można się z nim pożegnać - mówi Barbara. - Ból po stracie osoby, która zaginęła, jest najgorszy z możliwych.
Ten ból się nigdy nie kończy.

Barbara prowadzi nas do pokoju Iwony w rodzinnym domu w Modliborzycach koło Kraśnika. Tu czas zatrzymał się w 2000 roku. Nikt niczego nie zmieniał, nie przestawiał. Na półkach książki Iwony, jej notatki ze studiów, bibeloty. Na zdjęciu uśmiecha się ładna, szczupła szatynka.

- Znakomicie się uczyła, zdobywała nagrody w konkursach. Ambitna, zdolna, pracowita - mówi o córce Barbara Kamińska.

Domatorka, bardzo przywiązana do rodziny. Nie miała chłopaka. Jej pasją był śpiew i język angielski. Marzyła, by studiować anglistykę. Nie dostała się na studia w Lublinie, dlatego wyjechała do Częstochowy. Co drugi weekend wracała do domu.

- Jaka jeszcze była? - zamyśla się Barbara. - Życzliwa wobec ludzi, bardzo ufna. Może nawet zbyt ufna...
Dziś miałaby 29 lat.

Zwiedzam Londyn

Lipiec 2000 roku. Iwona Kamińska zalicza letnią sesję. To jej pierwsze studenckie wakacje. Chce, żeby były wyjątkowe. Koleżanka z roku (poznały się na studiach w Częstochowie, Iwona bywała u niej w domu) proponuje: Jedźmy do Londynu. Pozwiedzamy, a przy okazji zarobimy parę funtów na drobne wydatki. Załatwię ci pracę u znajomego Polaka w sklepie.

Wakacje w Londynie mają trwać 2 tygodnie.

- Była szczęśliwa i podekscytowana - wspomina Barbara. - Nigdy wcześniej nie widziała Londynu. To miały być jej wymarzone wakacje.

Iwona wie, że rodzice denerwują się jej wyjazdem. Dlatego dzwoni do nich zaraz po przyjeździe do Londynu. Odzywa się codziennie przez kolejne 3 dni. Mówi, że Londyn jest piękny, chwali się tym, co zwiedziła razem z koleżanką. Jest radosna, pełna wrażeń. Umawia się ze starszą siostrą, że ta dojedzie do niej za tydzień. Obie cieszą się na to spotkanie.

Trzeciego dnia wysyła rodzicom kartkę z Londynu.

W sklepie

Czwartego dnia Iwona idzie do pracy, którą załatwiła jej koleżanka. Pomaga starszemu Polakowi, który prowadzi sklep z kryształami. O mężczyźnie wiadomo tylko tyle, że przyjechał do Londynu z Łodzi. I jeszcze, że dobrze zna koleżankę Iwony; jest z nią po imieniu.

Po pracy, około godziny 16, Iwona ma się spotkać z przyjaciółmi w południowo-zachodniej części Londynu. Nie przychodzi na spotkanie. Nie dociera też na kwaterę. Do nikogo nie dzwoni.

Nikt jej już nigdzie nie widział.

Nie wierzę

O zaginięciu córki Kamińscy dowiadują się od polskiej policji. - Przyszli do nas i powiedzieli, że Iwonka nie wróciła z pracy, że po prostu zniknęła - opowiada Barbara. - Powiedziałam: To niemożliwe, nie wierzę. Dzwoniła do nas przecież niedawno.

Policja w Polsce nie wie nic poza tym, że Iwona zaginęła w Londynie. Kamińscy dzwonią więc do jej koleżanki; tej samej, z którą Iwona wyjechała, mieszkała w Londynie, załatwiła jej tam pracę. - Nic nie wiem - odpowiada dziewczyna. - Wyszła do pracy i nie wróciła.

Ojciec Iwony decyduje się na wyjazd do Londynu. Tamtejsza policja rozkłada ręce. Iwona być może nawet nie wyszła ze sklepu. Ale na nic zdaje się przesłuchanie jej pracodawcy, badanie jego samochodu, przeszukanie sklepu, w którym zrywają nawet podłogę.

Policja nic nie znajduje. Żadnych dowodów na to, żeby dziewczyna padła ofiarą przestępstwa. Najmniejszego śladu, że została uprowadzona.
Jakby rozpłynęła się w powietrzu.

Na własną rękę

Kamińscy zaczynają poszukiwania na własną rękę. Najpierw proszą o pomoc detektywa Rutkowskiego. Odmawia, nie podejmuje się spraw zagranicznych. Co innego słynny jasnowidz Jackowski: Córka żyje, została wywieziona i jest przetrzymywana wbrew woli - mówi.

Rodzice chcą, by jasnowidz poleciał z nimi do Londynu. Ten wycofuje się w ostatniej chwili. Podobnie jak brytyjski prywatny detektyw. Wysoka nagroda, którą w Londynie wyznaczają Kamińscy za pomoc w odnalezieniu córki, też na niewiele się zdaje. Nawet, jeśli ktoś twierdzi, że widział Iwonę, informacja się nie potwierdza. Ani razu.

Żadnego skutku nie przynoszą plakaty, którymi oklejają cały Londyn, ani pomoc polonijnej prasy. Ani ITAKI, ani Interpolu.

- Żadnego tropu. Tak, jakby Iwonka zapadła się pod ziemię - mówi Barbara.
Mieć nadzieję

Mijają miesiące, lata. Kamińscy nawet na moment nie rezygnują z poszukiwań córki. Co dwa tygodnie kontaktują się z ITAKĄ, ponawiają ogłoszenia w brytyjskiej prasie.

I uczą się, jak żyć bez Iwony. Bez żadnej wieści o Iwonie. Bo żyć trzeba dalej, mówi Barbara, żyć nawet wbrew sobie, wbrew wszystkiemu. Dla rodziny, dla najbliższych. Dla Iwony, która może w każdej chwili wrócić.

- Czasem mam wrażenie, że walę głową w ścianę. Taka rozpacz i bezradność - mówi. - Najpierw było pytanie: Dlaczego nas to spotkało. A potem: Co jeszcze możemy zrobić, jakim tropem pójść? Najgorsza jest jednak myśl, że ona gdzieś nas potrzebuje, a my nie możemy jej pomóc. Że zrobiliśmy już wszystko, co w ludzkiej mocy.

I to wszystko na nic się zdało.

Tajemnica

Kamińscy mają swoją teorię na temat zniknięcia córki. Są przekonani, że została uprowadzona. I że to nie był przypadek, ale ukartowana od początku do końca gra. Gra, w której Iwona nie miała najmniejszych szans. Nieoficjalnie policja przychyla się do tej wersji. Tyle że nie ma dowodów. Nikomu niczego nie można udowodnić. Nie ma sprawców, nie ma ofiary.

Barbara śledzi wszystkie wieści ze świata. Gdy do Polski wracają dziewczyny uwolnione z domów publicznych na Zachodzie sprawdza, czy nie ma wśród nich Iwony. Każda - powtarza - każda najgorsza prawda byłaby lepsza od tego wielkiego znaku zapytania. Potwornej tajemnicy, której przez 9 lat nie udało się rozwikłać.

Niech da znak

Iwona śni się Barbarze każdej nocy. "Tak, mamo, musiało się stać” - mówi. I jest w tych snach uśmiechnięta, pogodna. Taka, jaką zapamiętała ją Barbara. - Te sny pomagają mi żyć. Dają mi jakąś nadludzką siłę, by iść do przodu. I mieć nadzieję.

Najtrudniejsze są święta. Rodzina siada do stołu, na Iwonę czeka puste nakrycie. Wszyscy składają sobie życzenia; jedno nie zmieniło się od lat: Niech da znak, że żyje. Niech się odnajdzie.

- Gdy człowiek umiera można się z nim pożegnać - szepce Barbara. - Ból po stracie osoby, która zaginęła, jest najgorszy z możliwych. Ten ból się nigdy nie kończy. Ból i pustka.

Do Boga o niewiadomej

Każdego roku 13 lipca, w rocznicę zaginięcia, Kamińscy zamawiają mszę w intencji Iwony "Do Boga o niewiadomej”. Tak od 9 lat.

- Ona gdzieś musi być... - zamyśla się Barbara. - Kilka dni temu powiedziała do mnie we śnie: "Mamo, jestem taka szczęśliwa. Wychodzę za mąż”. Obudziłam się radosna, wciąż widziałam jej twarz. Powiedziałam do syna: Iwona się do mnie odezwała. Wszystko u niej dobrze.

Pozostałe informacje

Lechia znowu pokonana. Motor Lublin ma pierwsze punkty w PKO BP Ekstraklasie [zobacz bramki]
ZDJĘCIA, WIDEO Z GDAŃSKA
galeria
film

Lechia znowu pokonana. Motor Lublin ma pierwsze punkty w PKO BP Ekstraklasie [zobacz bramki]

Lechia Gdańsk wyrasta na ulubionego rywala Motoru Lublin. W pojedynku beniaminków drużyna Mateusza Stolarskiego wygrała w piątkowy wieczór na wyjeździe 2:0 i zdobyła pierwsze punkty po powrocie do PKO BP Ekstraklasy.

Urodziny Pleneru
foto
galeria

Urodziny Pleneru

Jak urodziny, to albo na grubo, albo wcale. I tak było w Plenerze, gdzie imprezę rozkręciła ekipa Gombao 33, której założycielem jest MATA. Chłopaki zagrali szalony showcase natomiast wy rozgrzaliście parkiet do czerwoności. Zobaczcie naszą fotogalerię.

Wisła Puławy z pierwszym punktem w Betclic II Lidze

Wisła Puławy z pierwszym punktem w Betclic II Lidze

Pierwszy mecz Wisły Puławy w tym sezonie i pierwszy punkt. Zbudowany na prędce i niemal od nowa zespół „Dumy Powiśla” sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę i w meczu otwierającym drugą kolejkę bezbramkowo zremisował w Łodzi z rezerwami ŁKS

Spektakularne ściganie zakończone zwycięstwem Orlenu Oil Motoru Lublin w Zielonej Górze

Spektakularne ściganie zakończone zwycięstwem Orlenu Oil Motoru Lublin w Zielonej Górze

Najpierw opady deszczu i lekka niepewność, a potem kapitalne i zacięte ściganie. Orlen Oil Motor Lublin do ostatniego biegu nie był pewny wyjazdowej wygranej nad NovyHotel Falubazem Zielona Góra, ale finalnie dopiął swego. Lubelskie „Koziołki” wygrały 47:43 i do domów wrócili bogatsi o trzy punkty

W ten sposób Samuel Mraz otworzył wynik meczu w Gdańsku
ZDJĘCIA, WIDEO Z GDAŃSKA
galeria
film

Lechia Gdańsk - Motor Lublin. Dwa ciosy i trzy punkty gości (zapis relacji na żywo)

Motor Lublin zdobył pierwsze punkty w PKO BP Ekstraklasie. W piątkowy wieczór drużyna Mateusza Stolarskiego pokonała w Gdańsku Lechię 2:0.

Nie żyje wybitna lubelska stomatolog

Nie żyje wybitna lubelska stomatolog

W wieku 98 lat zmarła prof. Grażyna Zofia Jarząb. Pełniła m.in. funkcję pierwszego prodziekana Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej ds. Oddziału Stomatologii oraz dyrektora Instytutu Stomatologii.

Czuję się niewinny. Będziemy składać apelację - powiedział nam Andrzej Wnuk

Były prezydent Zamościa skazany. Dostał wyrok w zawieszeniu

Stanął przed sądem, został uznany winnym i usłyszał wyrok m.in. roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Takie postanowienie Sąd Rejonowy w Kielcach wydał wobec Andrzeja Wnuka, b. prezydenta Zamościa.

MotoDW odc. 6 - test VW ID.Buzz
MotoDW
film

MotoDW odc. 6 - test VW ID.Buzz

Pamiętacie Dustina Hoffmana w starym filmie „Maratończyk”? W finałowej scenie rozbijają się dwa samochody. Jednym z nich jest Mercedes. Niemal bliźniaczy model właśnie trafił do muzeum Jaro Retro Auto Classic Garage. Sprawdziliśmy jak jeździ VW ID.Buzz oraz zajmiemy się zmęczeniem podczas długich letnich wojaży samochodem.

ŻUŻEL. NovyHotel Falubaz Zielona Góra - Orlen Oil Motor Lublin [zapis relacji na żywo]

ŻUŻEL. NovyHotel Falubaz Zielona Góra - Orlen Oil Motor Lublin [zapis relacji na żywo]

Na inaugurację 12. kolejki PGE Ekstraligi NovyHotel Falubaz Zielona Góra zmierzy się z Orlen Oil Motorem Lublin. Jak zaprezentują się lubelskie "Koziołki" w kolejnym ważnym dla nich spotkaniu?

Cyrk cyrkiem, ale warto zadbać o zdrowie
galeria

Cyrk cyrkiem, ale warto zadbać o zdrowie

Trwa Carnaval Sztukmistrzów i na mieszkańców czeka moc cyrkowych atrakcji. Festiwal to jednak nie tylko dobra zabawa, ale także okazja na zadbanie o swoje zdrowie. Na placu Litewskim stanął autobus z ekspertami onkologicznymi na pokładzie.

Za szybcy, za głośni. Dziesiątki mandatów

Za szybcy, za głośni. Dziesiątki mandatów

Drogowi piraci, którzy szaleli po puławskich ulicach, urządzali wyścigi i hałasowali - mijającego tygodnia nie mogą zaliczyć do udanych. Puławska policja w środę przeprowadziła zmasowane kontrole. W ich efekcie ujawniono 83 wykroczenia. Właściciele kilku pojazdów straciło dowody rejestracyjne.

Na projekt zagłosowało ponad 4,3 tys. osób
biała podlaska

Sport i zabawa na dużym osiedlu. Urząd czeka na wykonawcę FunParku

Stale rozrastające się osiedle bloków przy ulicy Podmiejskiej doczeka się kompleksu rekreacyjnego. W FunParku znajdzie się boisko, plac zabaw czy altana. Urzędnicy czekają na oferty od potencjalnych wykonawców.

Przeszczepy ratują życie
Magazyn

Przeszczepy ratują życie

W tym lubelskim szpitalu i klinice po raz pierwszy samodzielnie przeszczepiono nerkę w 1994 roku. Minęło 30 lat, a transplantologia stale się rozwija i daje szansę na normalne życie coraz większej liczbie osób. O tym, kto może zostać dawcą, jakie obowiązują kryteria i czy konieczna jest zgoda dawcy lub rodziny rozmawiamy z dr n. med. Jackiem Furmagą Z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Leczenia Żywieniowego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie.

Kult, Boys, Lady Pank. Kto jeszcze zagra w powiecie?

Kult, Boys, Lady Pank. Kto jeszcze zagra w powiecie?

Lato to okres, w którym plenerowych imprez i koncertów jest najwięcej. W tym roku powiat puławski, szczególnie w ramach "Muzycznego Kazimierza" odwiedzą legenedy polskiej muzyki rockowej. Gwiazd nie zabraknie także na gminnych i powiatowych dożynkach.

Owczarek najwidoczniej przeraził się burzy, a był sam w domu. Wyskoczył przez balkon
WIDEO
film

Przerażony burzą owczarek skoczył z II piętra wprost na kobietę

Poszkodowana 21-latka została przetransportowana do szpitala po tym, jak z balkonu spadł na nią pies. Nie doznała groźnych obrażeń.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium