Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

22 czerwca 2019 r.
13:16

Przywróceni do pamięci. Zamordowani na Zamku Lubelskim odzyskują tożsamość

Autor: Zdjęcie autora Paweł Puzio
91 32 A A

Wywozili ich nocą, wrzucali do nieoznaczonych dołów śmierci i byli pewni, że świat o nich zapomni. Po latach zamordowani na Zamku Lubelskim odzyskują tożsamość, a ich rodziny spokój. Nic tak nie boli, jak brak wiedzy o bliskim człowieku.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Kilka dni temu w Pałacu Prezydenckim w Warszawie odbyła się uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych rodzinom ofiar reżimu komunistycznego i zbrodni dokonanych przez UPA, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Podczas konferencji ujawnione zostały nazwiska 24 osób, w tym 5 żołnierzy z naszego województwa.

– Uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych to wyjątkowy moment w pracy naszego biura. To zwieńczenie szeregu działań historyków, archeologów, logistyków i genetyków, którzy każdego dnia podejmują wysiłek, aby odnaleźć, a następnie zidentyfikować tych, którzy przed laty zostali pochowani w bezimiennych mogiłach i skazani na zapomnienie oraz pogardę. Dziś, kiedy możemy w tak wyjątkowym miejscu, przy udziale władz państwowych, wręczyć rodzinom dokument potwierdzający tożsamość ich bliskich, czujemy, że nasza praca ma szczególny sens – podkreśla prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN, kierujący pracami Biura Poszukiwań i Identyfikacji.

Zamek śmierci

Żołnierze podziemia byli poddawani brutalnemu, często wielomiesięcznemu śledztwu. W większości byli skazywani przez sądy wojskowe. 

– Ci, którzy otrzymywali wyroki śmierci, byli traceni w podziemiach budynku administracyjnego Zamku Lubelskiego. W latach 1944–1945 skazańców rozstrzeliwał pluton egzekucyjny złożony z 4-5 funkcjonariuszy UB, strażników więziennych czy żołnierzy KBW. W późniejszym okresie powszechnie stosowano metodę katyńską – strzał z bliskiej odległości w tył głowy – mówi Artur Piekarz, naczelnik Oddziałowego Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Lublinie.

Zamordowanych chowano potajemnie. Ciała wrzucano do świeżo wykopanych grobów, ich pochówków w większości nie ewidencjonowano. Na Zamku życie straciło ponad 400 ludzi, z tego przeszło połowa to żołnierze podziemia lub ich współpracownicy. Cześć zginęła od kul, inni umierali na skutek fatalnych warunków bytowych i sanitarnych, więźniów dziesiątkowały choroby. Wszyscy kończyli w bezimiennych grobach.

Poszukiwania

Poszukiwanie rozpoczyna się od kwerend w materiałach aparatu bezpieczeństwa, sądów i prokuratur, przegląda się księgi cmentarne, gromadzi relacje świadków.

– Staramy się odnaleźć zapisy, uchwycić tropy, które pomogłyby nam zlokalizować miejsca nieznanych pochówków. Od stycznia 2017 r. przeprowadziliśmy już kilkanaście ekshumacji. Prace są trudne i skomplikowane. Należy pamiętać, że w przeciwieństwie do tzw. Łączki na Powązkach, na cmentarzu przy ul. Unickiej nie było wyodrębnionej kwatery więziennej. Szczątki ofiar spoczywają na terenie całej nekropolii – dodaje Artur Piekarz.

Od końca lat 60. te bezimienne, nieoznaczone i nieopłacone mogiły były sprzedawane pod nowe pochówki. Obecnie większość ofiar spoczywa pod współczesnymi grobami.

– Taka ekshumacja to skomplikowana operacja, zarówno pod względem badawczym, jak i logistycznym. Najpierw typujemy indywidualne groby, starając się dopasować pierwotny układ pochówków do dat zgonów lub egzekucji. Praca ta przypomina układanie elementów rozsypanej mozaiki. Docieramy także do rodzin celem zabezpieczenia materiału genetycznego. Nasze działania wieńczy ekshumacja i identyfikacja genetyczna. W ten sposób przywróciliśmy tożsamość kilkunastu ofiarom komunistycznym – kończy naczelnik Artur Piekarz.

Biuro Poszukiwań i Identyfikacji podejmuje działania poszukiwawczo-ekshumacyjne na terenie całej Polski, a także poza jej granicami. Przeprowadzono prace w kilkudziesięciu lokalizacjach w Polsce, a także na Litwie, Białorusi, w Niemczech oraz Gruzji. Cel jest zawsze ten sam: odnalezienie i identyfikacja szczątków Polaków, którzy zginęli w wyniku działań systemów totalitarnych i zbrodni dokonywanych na polskiej ludności.

– To jest sens naszych działań: odnalezienie i przywrócenie pamięci o tych, którzy polegli w obronie niepodległości Polski. To jest nasz dług wdzięczności i nasz obowiązek wobec nich. O tym jak ważne jest, aby nie ustawać w tej pracy świadczy fakt, że niemal codzienne otrzymujemy zapytania i wiadomości dotyczące poszukiwanych osób, a także wskazujące miejsca ewentualnego potajemnego pochówku. Widzimy, że jest jeszcze wiele do zrobienia w tej sprawie, a pracy nie zabraknie na kilka kolejnych pokoleń – zauważa wiceprezes IPN.

Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN bardzo często zwraca się do wszystkich, których bliscy zginęli lub zostali zamordowani w ramach działań aparatu terroru totalitarnego, a których szczątki do dziś nie zostały odnalezione lub zidentyfikowane, aby przekazywali materiał genetyczny.

e-Wydanie
Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Prezydent Zamościa wziął się za miejskie spółki. Poważne zmiany w radach nadzorczych

Prezydent Zamościa wziął się za miejskie spółki. Poważne zmiany w radach nadzorczych

Mówił, że zarządzanie niektórymi miejskimi spółkami mu się nie podoba. Na razie ich prezesi odwołani nie zostali, ale w radach nadzorczych Rafał Zwolak, prezydent Zamościa zmiany już wprowadził. I to poważne.

Koalicja zawiązana. Krówczyński szefem rady, Szumiec wiceburmistrzem
galeria

Koalicja zawiązana. Krówczyński szefem rady, Szumiec wiceburmistrzem

Podczas pierwszej sesji nowej kadencji rady miasta przetestowana została uformowana dzień wcześniej koalicja, która wybrała prezydium. Na czele lubartowskiej rady stanął Tomasz Krówczyński z komitetu Wspólnoty Lubartowskiej. Zastępcą burmistrza został Radosław Szumiec.

Fałszywe oregano zalało rynek. To najczęściej podrabiana przyprawa w UE

Fałszywe oregano zalało rynek. To najczęściej podrabiana przyprawa w UE

Ta aromatyczna przyprawa, zawierająca bogactwo witamin i służąca jako środek leczniczy jest ostatnio często podrabiana. Jak rozpoznać fałszywkę?

Krytykowali PiS, a teraz zawiązali „porozumienie” ze starostą. Kto „ograł wszystkich”?

Krytykowali PiS, a teraz zawiązali „porozumienie” ze starostą. Kto „ograł wszystkich”?

Nazywają to porozumieniem programowym. We władzach powiatu radzyńskiego doszło do nietypowego sojuszu PiS z komitetem bezpartyjnego Jakuba Jakubowskiego, który wcześniej działania polityków tej partii krytykował choćby w mieście. Niektórzy radni powiatowi czują się oszukani.

Orlęta Spomlek jeszcze broni nie składają, w sobotę chcą przerwać złą passę

Orlęta Spomlek jeszcze broni nie składają, w sobotę chcą przerwać złą passę

Jeżeli w Radzyniu Podlaskim marzą jeszcze o utrzymaniu, to w sobotę muszą przerwać serię czterech porażek z rzędu. Orlęta Spomlek podejmą Czarnych Połaniec (godz. 17). Niestety, Tomasz Złomańczuk do końca sezonu nie będzie mógł skorzystać z dwóch ważnych zawodników ofensywnych.

Wystraszony pies uwięziony w worku. Odnalazły go dzieci

Wystraszony pies uwięziony w worku. Odnalazły go dzieci

Porzucony i przestraszony pies został odnaleziony obok stawu w miejscowości Minkowice. Policja ustala szczegóły i prosi o pomoc, jeśli ktoś zna sprawcę.

Mikołaj Raczyński (Wisła Puławy): Mam nadzieję, że się utrzymamy, a resztę zrobi zarząd

Mikołaj Raczyński (Wisła Puławy): Mam nadzieję, że się utrzymamy, a resztę zrobi zarząd

Po efektownej wyjazdowej wygranej z Radunią Stężyca, Wisła Grupa Azoty w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem II Lubin (godz. 16).

Bomby jadą na poligon. Mieszkańcy mogą wrócić do domów
galeria

Bomby jadą na poligon. Mieszkańcy mogą wrócić do domów

Saperzy zakończyli prace przy ulicy Sidorskiej w Białej Podlaskiej. Ewakuowani mieszkańcy mogą wrócić do domów.

Kolejne protesty w regionie. Tym razem rolnicy strajkują w 4 powiatach w regionie

Kolejne protesty w regionie. Tym razem rolnicy strajkują w 4 powiatach w regionie

Protesty trwają na terenie powiatów chełmskiego, hrubieszowskiego, krasnostawskiego i zamojskiego. Tam można spodziewać się utrudnień w ruchu.

Słoneczna prognoza pogody
Pogoda na weekend
film

Słoneczna prognoza pogody

Jak co weekend przedstawiamy prognozę pogody dla Lubelszczyzny. Tradycyjnie przygotowali ją meteorolodzy z Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku UMCS. Prezentuje Gabriela Szewczyk.

Górnik Łęczna jedzie po trzy punkty na Konwiktorską

Górnik Łęczna jedzie po trzy punkty na Konwiktorską

Walczący wciąż o miejsce w strefie barażowej Górnik Łęczna w niedzielny wieczór (godz. 18) zagra na wyjeździe z Polonią Warszawa. Jeśli zielono-czarni nadal marzą o PKO BP Ekstraklasie, to muszą ze stolicy przywieźć komplet punktów.

Mniej czy więcej niż poprzednicy? Wiemy, ile zarobi wiceprezydent Zamościa

Mniej czy więcej niż poprzednicy? Wiemy, ile zarobi wiceprezydent Zamościa

Nieco mniej, niż poprzedniczka na identycznym stanowisku, ale więcej niż drugi z wiceprezydentów za czasów Andrzeja Wnuka ma zarabiać Marek Kudela, pierwszy zastępca Rafała Zwolaka, nowego prezydenta Zamościa.

Zgłosili wypadek, bo chcieli podwózkę radiowozem do domu

Zgłosili wypadek, bo chcieli podwózkę radiowozem do domu

Na pomysł wpadli dwaj mieszkańcy gminy Niedźwiada. Upili się, położyli się na jezdni i pozorowali potrącenie, bo chcieli mieć podwózkę do domu radiowozem.

Jak wybrać, wymienić i dbać o wentyle rowerowe?

Jak wybrać, wymienić i dbać o wentyle rowerowe?

Wentyle w rowerze to nie tylko małe metalowe czy plastikowe elementy. Są one niezbędne do utrzymania odpowiedniego ciśnienia powietrza w oponach, co bezpośrednio wpływa na komfort, wydajność i bezpieczeństwo jazdy.

Surowsza kara dla Anny K. za spowodowanie śmiertelnego wypadku

Surowsza kara dla Anny K. za spowodowanie śmiertelnego wypadku

Nie 8, ale 12 lat powinna spędzić w więzieniu Anna K., która będąc pijana spowodowała śmiertelny wypadek w Krasnymstawie – orzekł Sąd Apelacyjny w Lublinie, zaostrzając zaskarżony wyrok z pierwszej instancji. Postanowienie wydane w czwartek jest już prawomocne.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium