Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 marca 2006 r.
10:19
Edytuj ten wpis

Są gorsze choroby

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
•Kury, łabędzie, koty i coraz to nowe doniesienia o tym, gdzie pojawiła się ptasia grypa. Naprawdę mamy się bać?
- Przede wszystkim trzeba zaufać służbom weterynaryjnym. One naprawdę wiedzą co robią, bo mają praktykę. Poradziliśmy sobie już z wieloma zarazami: gruźlicą, brucelozą, czy pryszczycą. Przeżyliśmy już SARS i BSE, gdzie strach był zrozumiały, bo priony ginęły dopiero w temperaturze około 500 stopni. Dlaczego nie mielibyśmy poradzić sobie z wirusem, który ginie w temperaturze 70 stopni?
•Ale dlaczego coraz częściej choroby ze zwierząt przenoszą się na człowieka?
- Po pierwsze: mamy coraz doskonalsze metody diagnostyczne i co za tym idzie lepsze możliwości wykrywania wirusów. Po drugie: zmiany w środowisku naturalnym nie pozostają bez wpływu na system immunologiczny naszych organizmów. To są w większości wirusy tzw. immunosupresyjne, które osłabiają naszą odporność. Podam pewien przykład: nie tak dawno ogłosiliśmy koniec walki z gruźlicą i pozamykaliśmy sanatoria. A dziś znów notuje się coraz więcej przypadków zachorowań na tę chorobę.
•Jesteśmy coraz mniej odporni?
- Świat się zmienia, ale zagrożenia pozostają. Gdy Pasteur odkrył bakterie wydawało się, że znaleźliśmy rozwiązanie na wszystko. Wynalezieniu antybiotyków pod koniec II wojny światowej towarzyszyły podobne emocje. Tymczasem antybiotyki mogą pomóc, ale ręce ciągle trzeba myć.
•To wystarczy, żebyśmy zdrowi byli?
- Warto jeszcze łykać witaminę C, a zamiast gapienia się w telewizor pójść na spacer. To wszystko gwarantuje wysoką sprawność systemu immunologicznego.
•I unikać mięsa drobiowego...
- Ależ skąd! Jeśli ktoś ma koguta i kurę, to nie zależy mu tak na ich zdrowiu, jak komuś kto ma w kurniku 100 tysięcy ptaków. Duże fermy są pod ścisłym nadzorem lekarsko-weterynaryjnym. Nie ma możliwości, aby chory drób trafił do uboju. Ptaki z ferm są nawet nie na 100, ale na 1000 proc. bezpieczne.
•A skąd w ogóle ta ptasia grypa?
- To choroba znana od dawna. Są różne odmiany tego wirusa o różnym stopniu zjadliwości. Ale nigdy nie mówiło się o nim jako o przyczynie dużych strat w chowie fermowym. Drób choruje raczej na białaczki, czy salmonellozy. Jeśli chodzi o choroby ludzi, to w ciągu roku notuje się od 15 do 20 tys. zachorowań na salmonellę, na toksoplazmozę: około pół tysiąca. A o tym się nie mówi...
•Tymczasem ptasią grypą zaraziło już ponad sto osób...
- Na całym świecie od 2003 roku zachorowało około 170 osób, z których zmarła połowa. Tymczasem na ludzką grypę choruje
9 proc. całej ludzkości! A śmiertelność określana jest na około 0,1 proc.
•Ale wirus ptasiej grypy przełamał barierę gatunkową...
- Powtórzę jeszcze raz: to choroba ptaków. Nie ludzi, i nie kotów. Zakażenie może nastąpić tylko w kontakcie bezpośrednim. A przełamanie bariery gatunkowej zależy od tzw. czasu ekspozycji. Z jednym wirusem organizm sobie poradzi. Gorzej, gdy ma do czynienia z milionem.
•Czy te groźne wirusy można wytępić raz na zawsze?
- Nie możemy liczyć na to, że znikną ze środowiska. Możemy tylko zrobić wszystko, żeby przerwać łańcuch epidemiologiczny. W praktyce oznacza to tyle, że wiedząc o tym, że na surowych tuszkach drobiowych mogą być pałeczki salmonelli, nie kładziemy ich na najwyższej półce w lodówce; tak żeby kapało z nich na ser, który jemy na surowo. Kładziemy je na najniższej półce i w ten sposób unikamy ryzyka.
•Często studenci pytają pana o ptasią grypę?
- Na pierwszym wykładzie w październiku zapytałem, czy idziemy starym systemem, czy zaczynamy od grypy. Wtedy chcieli słuchać o grypie, więc poświęciłem jej kilka wykładów. Dziś sami mówią: grypy mamy już dosyć.

Gołębie też zagrożone

Zakaz lotów treningowych i wstrzymane do odwołania loty konkursowe. Taką decyzję z powodu ptasiej grypy wydał Związek Hodowców Gołębi Pocztowych. Hodowcy już zapowiedzieli zmniejszanie ilości ptaków.
Za dobrego gołębia płaci się od 300 do tysiąca złotych. Przygotowanie gołębi do sezonu, to codzienne wolne obloty. Każdy przynajmniej po godzinie. W przeciwnym razie o dobrych wynikach nie ma co marzyć. Wie o tym doskonale Wiesław Sorbiniuk z Krasówki pod Włodawą, który gołębie pocztowe hoduje od dwudziestu lat.
- Wcześniej nie wypuszczałem gołębi, bo na naszym terenie było bardzo dużo drapieżników - mówi. - Teraz jest ptasia grypa. A gołębie potrzebują tej chwili wolności. Powinienem je wypuszczać najpierw rano, potem po południu przynajmniej na godzinę.
Tymczasem gołębie tygodniami siedzą zamknięte w klatkach.
Pierwszy lot konkursowy gołębi zaplanowany był na 9 kwietnia. Związek Hodowców Gołębi Pocztowych zakazał ich organizowania aż do maja. Zakazał nawet lotów treningowych. Pan Wiesław zwracał się do związku o wyrażenie zgody na wypuszczanie gołębi w określonych godzinach. Zgody nie otrzymał. Mało tego: wprowadzono dodatkowy zakaz organizowania wystaw. Nie można też ich sprzedawać. Hodowcy nie mogą przekazać gołębi nawet na aukcje charytatywne, a jeszcze w ubiegłym roku właśnie w taki sposób pomogli dzieciom niepełnosprawnym z Parczewa.
- Kondycja takich gołębi jest żadna. Kiedy je wreszcie będzie można wypuścić, to pewnie nie wrócą do domu - przyznaje Sorbiniuk.
Kolejny kłopot to zegary elektroniczne do dokładnego pomiaru czasu lotu gołębi. Kupiło je wielu hodowców. Sorbiniuk za swój dał 2600 zł, a to i tak tanio, bo normalna cena
to 5-6 tys. zł. Teraz zegar leży bezczynnie.
Do sekcji włodawskiej należy 56 hodowców. Tyle samo hodowców jest w sekcji parczewskiej. I każdy z nich zapowiada, że będzie zmniejszał hodowlę. Po prostu będą musieli: sprzedać gołębi nie można, a nie trenowane tracą swoją wartość. - Nie będę łączył gołębi w pary i młodych nie będzie - przyznaje jeden z lubelskich hodowców. - Jak tak dalej pójdzie, to zmniejszę hodowle nawet do 50 sztuk.
Janusz Włodarczyk
Początki
Ptasia grypa, czyli influenca drobiu znana jest od 1901 r., ale dopiero w 1955 r. zidentyfikowano wywołującego ją wirusa z rodziny Orthmyxviridae. Zidentyfikowano różne jego typy z których najgroźniejszy jest H5N1.

Działanie
Epidemia wśród ptaków występuje co kilka lat, chociaż w Polsce wcześniej jej nie notowano. W latach 1997-98 oraz w 2003 roku wirus spowodował ogromne straty w Hongkongu. Influenca rozprzestrzeniła się też w Wietnamie, Japonii, Tajwanie, Tajlandii, Kambodży, Chinach, Laosie, Pakistanie i Indonezji oraz w Holandii, gdzie w marcu 2003 r. ubito blisko 20 mln ptaków. W sierpniu 2005 r. chorobę w jej najbardziej zakaźnej formie wykryto w Rosji. Mimo ubicia blisko 12 tys. ptaków rozprzestrzeniła się ona na 6 okręgów administracyjnych. W tym samym czasie w Kazachstanie z powodu ptasiej grypy ubito 9 tys. ptaków. Jesienią ubiegłego roku i w pierwszych miesiącach tego roku, w Europie stwierdzono występowanie choroby w Turcji, Rumunii, Bułgarii, Chorwacji, na Cyprze, na Ukrainie, w Słowacji, we Włoszech, Grecji, Austrii, Francji, Słowenii, Bośni, Szwajcarii, Szwecji, na Węgrzech, w Niemczech i w Polsce.

Zakażenie
Od 2003 r. ptasia grypa spowodowała śmierć 94 osób na świecie. Najbliżej nas - w Turcji - tylko w tym roku zachorowało 21 osób. Prawdopodobnie ptasia grypa na fermach pojawia się na skutek pośredniego lub bezpośredniego kontaktu drobiu domowego z dzikimi ptakami. Kiedy choroba wystąpi w stadzie, rozprzestrzenia się bardzo szybko. Zakażenie następuje przez kontakt z odchodami chorych ptaków, a także z wydzieliną z ich oczu i nozdrzy. Stwierdzono, że wirusy występują także w żółtku i białku jaj. Z zakażonych jaj nie wylęgają się kurczęta.
Małgorzata Felińska

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium