Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 marca 2006 r.
10:16
Edytuj ten wpis

Selekcjoner

Masz złe buty? Nie wejdziesz.
Masz zły dres? Nie wejdziesz.
Źle Ci z oczu patrzy? Nie wejdziesz.
Nie nadajesz się. A czasami wystarczy, że po prostu nie spodobasz się selekcjonerowi

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- Nigdy nie czułam się tak poniżona - opowiada Magda.
Ze swoim chłopakiem i znajomy-
mi wybrała się do niedawno do "Czekolady”. Przy drzwiach zatrzymała ich kobieta-sele-
kcjonerka. - Powiedziała,
że mój chłopak nie wejdzie.
Stwierdziła, że goście klubu mają wyglądać czysto i schlud-
nie, a on tak się nie prezentuje - wspomina dziewczyna. - Dla mnie to był szok, bo Piotrek miał na sobie niebieskie jeansy Ralpha Laurenta, granatowe, skórzane mokasyny.
Selekcjonerka nie odpuściła.
Po kłótni Marta i jej znajomi opuścili lokal. O zajściu dowiedział się współwłaściciel lokalu. - Takie zachowanie było karygodne - mówi Fili Lewak. - Dlatego podziękowaliśmy tej pani za pracę. Zbyt często ludzie się na nią skarżyli. A przecież selekcjonowanie nie polega na obrażaniu i odstraszaniu klientów. Trzeba to robić z taktem i kulturą.

Gorsze niż adidasy
Coraz więcej klubów w Lublinie stawia przy wejściu selekcjonerów. Mają pilnować, by do środka nie dostał się żaden niepożądany element. Zwyczajnie, selekcjonują ludzi. To oni decydują, kto się może bawić.
Piotr Kozicki, selekcjoner z
"Czekolady” na rozmowę z nami przyszedł w niebieskiej bluzie. - W czymś takim tobym się nie wpuścił. Ale na szczęście nie jestem teraz w pracy - śmieje się Kozicki. Zresztą, kiedyś nie zostałem w tym wpuszczony do jednego z klubów. Innym razem byłem ubrany w
sportowe buty. Gość, którego nie chciałem wpuścić też. Tyle że nie tylko obuwie mnie raziło w tym człowieku. Jego zachowanie było gorsze niż adidasy.
I o to zazwyczaj chodzi: Co z tego, że gość przyjdzie w odświętnych sztruksach i lakierkach, jak mu źle z oczu patrzy? Wygląd to nie wszystko - tłumaczy jeden z selekcjonerów z lu-
belskiego Klubu Kino. Nie, nie przedstawi się. Wystarczy, że w pracy musi się użerać z tymi, których nie wpuści.

Jak oszukiwać
Selekcjonerzy mówią, że przy niewpuszczaniu na imprezy stosują różne tricki. - Nie lubię bezpośrednio komuś wyrzucać, że nie wej-
dzie, bo źle wygląda - mó-
wi Marek Cieślak z Klubu 68, który od kilkunastu lat pracuje w klubach. Przez długi czas był ochroniarzem i selekcjonerem w jednej osobie. - Czasami mówiło się, że impreza jest zamknięta, albo tylko dla studentów. W ostateczności zawsze można było spytać o kartę klubową. Nawet jak klub takich nie miał, to nieproszony gość dawał sobie spokój.
W "Czekoladzie” czasami dys-
kretnie zwraca się uwagę, że powodem niewpuszczenia jest strój. - Mówię, że dziś bawimy się w krawatach - tłumaczy Piotrek. - Czasami się zdarza, że ktoś jedzie do domu, żeby się przebrać i wrócić do nas.
Nie ma żadnych regulaminów. O tym, kto wejdzie - albo nie - de-
cyduje selekcjoner. - Gdybyśmy stworzyli taki spis, musielibyśmy go zmieniać co kilka tygodni. Mniej więcej co tyle, co ile zmienia się moda. Bo raz na topie będą skórzane buty, a zaraz eleganckie adidasy - tłumaczy właściciel "Czekolady”. - Dlatego selekcji dokonuje się intuicyjnie. Chodzi o to, żeby człowiek traktował wyjście do klubu, jak wyjście do teatru albo na imieniny kuzynki. A na takie imprezy nie przychodzi się przecież w starych trampkach i przepoconej koszulce.

Kasa najważniejsza
Każdy z klubów ma swoją klientelę. Mówi się, że do Czekolady przychodzą najlepsze laski. Tam też spotykają się prawnicy. Tu selekcja działa najprężniej. - Nie zależy nam na osobach, które przyjdą, spiją się i narozrabiają. Albo takich, które przez całą noc będą smętnie sączyć jedno piwo - mówi Piotrek. - To klub na poziomie.
Na dobrego selekcjonera nie pomogą też łapówki; rzadko zresztą proponowane. Za to znajomości przydadzą się jak najbardziej. - W clubingu siedzimy od lat. Wiemy, kto jest kim i jak się zachowuje. Osoby sprawdzone i zna-
ne zawsze mają szanse na wejście - tłumaczy Piotrek Cieślak.
Nieoficjalnie część z nich przyznaje, że wpuszczani są ci, którzy mają pieniądze. To nieoficjalny przykaz właścicieli. - Kiedyś pozwoliłem wejść chłopakowi, który przez cały czas kupił jedno czy dwa piwa. Zaraz przyleciał właściciel i zakazał wpuszczania takich gości - opowiada jeden z lubelskich selekcjonerów. - Reguła jest jedna: masz kasę, wchodzisz.

Solarium nie pomoże
Im trudniejsze wejście do klubu, tym klub popularniejszy. - To
działanie psychologiczne - podkreśla ze znawstwem Marek. - Gość myśli, że jak udało mu się wejść, to jest kimś i przechwala się kumplom, gdzie to on był.
I niektórym naprawdę zależy na wejściu. - Na przykład paniom, które parę godzin wcześniej wykorzystały tygodniowy karnet do solarium - śmieje się Piotrek. - Ale nie ulegam.
Dziś lubelskich selekcjonerów jest ledwie kilkunastu. Większość to ochroniarze, którym dorzu-
cono dodatkowy obowiązek selek-
cjonowania ludzi.
- W porównaniu z Warszawą czy Krakowem, jesteśmy mocno opóźnieni. Tam ludzie nie obrażają się, gdy ktoś im powie: "Sorry, nie możesz wejść” - mówi selekcjoner z praktyką w Nowym Jorku. Teraz przenosi amerykańskie wzorce do Lublina. Robił to w "Kinie”, "Atmosferze” i "Cafe Essence”. Przygotowywał imprezy, na które mogli wejść ludzie, którzy znaleźli się na liście. Taki spis często tworzył sam, będąc selekcjonerem i promotorem w jednej osobie. - Promotor promuje dany klub i sprasza gości. Ale tylko tych wybranych - mówi.
Wspomina także o kartach wstępu, które są wydawane z po-
lecenia bywalców klubu. Kolega poleci koleżankę, ta kolegę. I tak w klubie znajdują się osoby, które się znają. - Takie coś funkcjonuje już w Warszawie - mówi. - U nas to selekcjonowanie dopiero raczkuje.

Czerwony dywan
Jego marzenie to selekcja z prawdziwego zdarzenia; jak w amerykańskim filmie. - Selekcjoner powinien stać przed wejściem do klubu z jednym lub dwoma ochro-
niarzami. Przed nim znajdowałyby się słupki i linka odcinająca ich od gości. Z listą w ręku sprawdzałby, kto może wejść, a kto musi odejść, bo nie został zaproszony - przedstawia swoje plany. - No i dywan. Przed klubem powinien być czerwony dywan. Tak, żeby ludzie czuli się jak gwiazdy.

Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium