Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 sierpnia 2006 r.
10:49
Edytuj ten wpis

Sklej sobie wojnę

Ręka chirurga i fantazja artysty. Nerwy kontrolera lotów i pomysłowość McGyvera. Ale najgorsze są oczy. W nich każdy może zobaczyć Śmierć. Swoją śmierć, bo kiedy ktoś niepowołany dotknie modelu, to modelarz zamienia się w coś na kształt terminatora.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ręka chirurga potrzebna jest do malowani i najdrobniejszych części. Wyobraźcie sobie: działko przeciwlotnicze w skali 1:200 ma jakiś centymetr wysokości, a składa się kilkunastu części. Papierowych.
Fantazja potrzebna jest przy malowaniu. Odpryski farby, ślady dymu przy wylotach rur wydechowych... to wszystko trzeba namalować.
Nerwy? Kiedy nad jednym modelem pracujesz pół roku i wiesz, że jedna źle sklejona część niszczy twój cały wysiłek, to trzeba mieć nerwy ze stali. Żeby w ataku szału nie zdemolować mieszkania.
I wreszcie pomysłowość. Żeby sobie zrobić śnieg albo błoto, którym zostaną oblepione koła samochodu. Albo żeby zrobić nity ze środka do czyszczenia rur w granulkach, po miesiącu poszukiwań i prób okazało, się właśnie te granulki nadają się najlepiej.
Pierwsze doświadczenia z Misiem

Krzysztof Śliwiński ma 29 lat. Jest rolnikiem. Uprawia warzywa i sprzedaje je na targu. Ale każdą wolną chwilę poświęca na klejenie.
Zaczęło się 20 lat temu. Miesięcznik dla dzieci "Miś” drukował szablony do wycinania i sklejania. - Strasznie mi się te wycinanki podobały - opowiada dziś Krzysztof. - A później zaczęły się już profesjonalne modele.
Śliwiński skleja właściwie wszystko; byle z kartonu. Statki, samoloty, budynki, pojazdy, a ostatnio nawet ustęp.
- To moja własna koncepcja, powstała w kilka minut. Nie miałem co robić, bo czekałem na przyjaciół. Wziąłem więc nożyczki, klej i zacząłem kleić. Kilka minut i gotowe. Lubię sobie zrobić czasami taki model który wzbudzi większe zainteresowanie. Jeden malutki prościutki jest ciekawszy, niż cała sala modeli.
Niewidzialny samolot

Wcześniej skleił okręt podwodny w zanurzeniu peryskopowym w butelce. Z wody wystawał tylko peryskop. Z kartonu wykleił drezynę pancerną w żarówce.
- To był ciężki model. Musiałem zużyć dwie żarówki: jedną stłukłem całą żeby zachować gwint. W drugiej zaś musiałem rozciąć gwint i powoli wykruszać, tak żeby została sama banieczka. Potem element po elemencie powoli wklejałem do środka - wspomina.
Albo niewidzialny samolot: - Ludzi okropnie śmieszył model niewidzialnego samolotu. To była płyta lotniska z podpisem "Niewidzialny, wielozadaniowy samolot odrzutowy PP 2002”. I to wszystko. Ja lubię czasami takie humorystyczne akcenty - śmieje się pan Krzysztof
Takie modele nie zdobywają jednak medali ani wyróżnień, których Śliwiński ma już ponad setkę. I nie jeżdżą na mistrzostwa świata.
Przypadek i szok

Do lipca największym sukcesem był brązowy medal na Mistrzostwach Europy w Gdańsku w 2003 roku. Śliwiński wystawił model statku handlowego; chłodniowiec Tornado. O mistrzostwach świata w chorwackim Dubrowniku nawet nie myślał. Kartonowy model japońskiego tendera lotniczego Akitsushima trafił tam właściwie przez przypadek i zdobył trzecie miejsce w świecie w kategorii statków i okrętów kartonowych waloryzowanych (ze śladami użytkowania: rdza, zacieki, itd. - red). W takiej kategorii dopuszczalna jest inwencja twórcza klejącego, jednak musi mieć ona poparcie w dokumentach historycznych lub zdjęciach.
- Byłem w szoku, kiedy się dowiedziałem. Nigdy nie myślałem o medalu na takiej imprezie. Ja przecież swój model wysłałem tylko dlatego, że kolega z Łodzi jechał samochodem i miał tam sędziować. W innym przypadku nigdy bym tam nie trafił, bo nie stać na taki wypad do Chorwacji.

Satysfakcja gwarantowana
Dziś Akitsushima ma swoje honorowe miejsce: stoi na półce w szklanej gablocie, obok puchary medale i dyplomy.
Prace nad modelem trwały - z przerwami - osiem miesięcy. -Nie miałem jakoś weny twórczej na ten model. Nie zawsze jest tak, że się siada i klei od deski do deski. Jak nie czuje, to nie skleję dobrze. Tak samo jak ze wszystkim innym: z musu nigdy nie wychodzi dobrze.
Praca nad takim modelem to około trzech miesięcy, po kilka godzin dziennie. - W ciągu roku sklejam cztery, pięć modeli.

porady Krzysztofa Śliwińskiego:
- Sklejanie modeli kartonowych to bardzo tanie hobby. Modele kosztują od kilku do kilkudziesięciu złotych. Akitsushima kosztował mnie 35 złotych. Jeżeli dołożymy do tego jakieś farby i kleje to raptem piętnaście złotych miesięcznie.
- Przygodę ze sklejaniem modeli zaczynać od prostych, nieskomplikowanych modeli. Można je wyciąć z "Małego Modelarza” do kupienia w każdym niemalże kiosku.
- Wszystko sprawdzać na sucho. Lepiej przymierzyć trzy razy, niż skleić źle.
- Mnóstwo spokoju i wytrwałości.
Po co?

- Klejenie pozwala mi się uspokoić, wyciszyć i uruchomić wyobraźnię - wyjaśnia cierpliwie Krzysztof Śliwiński. Cierpliwie, bo tylko tacy ludzie mogą sklejać. - Kto nie lubi długimi godzinami siedzieć i przyklejać jeden element, to niech sobie daruje i kupi gotowy model.
Tylko co to za satysfakcja?
Fabian Plapis

Niezbędnik modelarza


Kupić, skleić, pomalować i postawić na półce. Proste? Niestety nie. Modelarstwo to dziedzina złożona niczym fizyka kwantowa, a rozmowy dwóch doświadczonych modelarzy nie zrozumie żaden zwykły śmiertelnik. Modelarstwo to setki publikacji i monografii, dziesiątki czasopism i mnóstwo stron internetowych, gdzie 10 stronicowy artykuł o robieniu błota do dioramy nie jest niczym niezwykłym. To też wielki, międzynarodowy rynek i koncerny, które kuszą modelarza co raz to bardziej wyrafinowanymi (i droższymi) nowościami. Jak się w tym wszystkim połapać? Jak skleić samolot, żeby chociaż trochę przypominał oryginał? Jak zdobyć medal na mistrzostwach świata?

PODSTAWY
Modelarstwo dzieli się na: plastikowe (redukcyjne statyczne i zdalnie sterowane), kartonowe i drewniane (głównie modele żaglowców)
Wszystkie modele są wykonane w odpowiedniej skali. Najpopularniejsze skale plastikowe to 1:72, 1:48, 1:35, a w modelarstwie kartonowym 1:33, 1:24 i 1:200 (statki i okręty)

CO JEST W PUDEŁKU
Części, instrukcja i kalkomanie. I już tu pojawiają się pierwsze problemy, bo nawet do wycinania poszczególnych elementów są specjalne cążki. Ale najważniejsza jest instrukcja. bez niej trudno złożyć pojazd opancerzony składający się np. 296 elementów, a jeszcze trudniej każdą część odpowiednio pomalować. Każda instrukcja zawiera odpowiedni schemat malowania i tabelę farb. Farby produkuje bowiem kilka firm i każda swój kolor oznacza inaczej.

WARSZTAT PRACY
klej, pędzelki, zestawy nozyczek, pilniczków i pencet. To wszystko kupimy w kazdym sklepie modelarskim. Trzeba tylko wybrac farby i sposób malowania. Obecnie na topie są farby akrylowe, które nie śmierdzą tak jak olejne i nie wymagają rozpuszczalników na bazie benzyny. Mało tego, niektórzy producenci produkują farby o zapachu np. migdałowym, żeby się milej modelarzowi pracowało.
A czym malować?
– początkującym modelarzom polecam pędzelki. Są łatwiejsze w użyciu i uczą manualnej sprawności – tlumaczy Piotr Perzanowski, modelarz i sprzedawca w lubelskim sklepie modelarskim „Krzyś”. – Doświadczeni przerzucają się na aerograf, dający większą dokładność i możliwość cieniowania.
To już niestety droga impreza. Dobre farby to wydatek 5-8 zł za pojemnik, ale aerograf kosztuje już ok. 60 zł (profesjonalne kilka razy tyle).

NISZCZENIE I KOSMETYKA
Lśniący nowością czołg wygląda głupio, dlatego każdy modelarz stara się, by jego model wyglądał tak, jakby przed chwilą wrócił z pola walki. Ślady rdzy i pocisków. Odpryski i smugi dymu wokół rur wydechowych. koła oblepione błotem. Kurz na szybie. Do tego służa tzw. pigmenty. Wygląda to identycznie jak zestaw cieni do powiek. Nawet pędzelek jest podobny, tylko zamiast różu jest np. piasek pustynny, kurz i błoto zmieszane ze śniegiem. cena takiego zestawu, który starcza na kilka modeli to 30-40 zł.

Piotr Perzanowski
sprzedawca w sklepie modelarskim „Krzyś” w Lublinie
– Modelarstwo to wciąż bardzo popularne hobby. Mamy stałych klientów, którzy śledzą wszystkie nowości na rynku, ale też ciągle pojawiają się nowi ludzie. Na dobrą sprawę w sklepie jest pełny przekrój społeczny: od nastolatków, po statecznych panów. Lekarze i prawnicy, emeryci i młodzi biznesmeni. Obecnie na topie jest broń pancerna, a to za sprawą producentów, którzy prześcigają się produkowaniu jak najciekawszych modeli. Teraz figurka żołnierza mierząca jakieś 4 cm składa się z kilkudziesięciu części i są nawet takie szczegóły, jak rozdarcie płaszcza, czy odznaczenia.
Pojawiają się nowe skale i nowe wersje modeli. Do tego jest mnóstwo literatury fachowej: od monografii danego czołgu czy samolotu po czasopisma modelarskie, gdzie znajdziemy recenzje modeli, porady i relacje. Na modelarstwo wpływa też rzeczywistość. Już kilka dni po wybuchu ostatniego konfliktu na Bliskim Wschodzie mieliśmy klientów szukających izraelskiego czołgu merkava.
Jedyne, co ogranicza modelarzy w Polsce, to ceny, które stoją na europejskim poziomie.

MODELE W SIECI
gdzie szukać porad, nowości rynkowych, recenzji modeli i zdjęć najciekawszych prac
www.modelarstwo.org.p
www.plastikowe.pl/
www.kartonwork.pl
www.modelarstwo.pl/
www.modelarz.com/
www.halinski.com.pl
www.gpm.pl
www.konradus.pl
www.malymodelarz.website.pl/


CO DALEJ, CZYLI FRAGMENT RZECZYWISTOŚCI
– Wielu modelarzy robi modele i w pewnym momencie stwierdza, że to za mało. I tak zaczyna się przygoda z dioramami – tłumaczy Piotr Perzanowski.
To już fragment rzeczywistości. Diorama to np. kilka modeli czołgów na postoju w lesie. Są żołnierze, ciężarówka z amunicją i dowódca czytający mapę. Albo kilka zniszczonych domów i walki uliczne. Tu wrak pojazdu pancernego. Tu zniszczony samochód dostawczy i kilku żołnierzy kryjących się w ruinach budynku. Dioramy to najwyższy stopień modelarskiego wtajemniczenia. – Zaczynam od planowania – wyjaśnia nam Tomek Radomski z Chełma. Tomek studiuje historię. Jego pasja to II wojna światowa, więc modelarstwo mu w tym zupełnie nie przeszkadza. – Jakie wojska, jaki front i jakie modele. T się wszystko musi zgadzać. Przecież na dioramie przedstawiającej „D-Day” nie może czołgu w malowaniu pustynnym z okresu kampanii w Afryce Północnej w 1942 roku!
A potem zaczynam zabawę. Firmy modelarskie produkują dosłownie wszystko. Chcesz ruiny kamienicy w francuskiego miasteczka? Proszę bardzo. Będą nawet tabliczki z numerami, sklepowe szyldy i plakaty propagandowe. Można kupić ławeczki, latarnie, szlabany; wszystko. Na stronie internetowej jednego ze sklepów modelarskich naliczyliśmy 17 rodzajów traw. A są jeszcze drogi asfaltowe, brukowane... uff. Do tego zestawy pakunków czy beczek po ropie. Albo skrzyń z amunicją. Albo nawet wychodków w różnym, stopniu zdewastowania.


Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium