Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

8 sierpnia 2002 r.
13:42
Edytuj ten wpis

Tajemnicze Abudibi, abudabi

0 0 A A

To ja założyłem pierwszą agencję towarzyską w PRL - mówi o sobie bohater filmu Andrzeja Titkowa "Żywota gorszyciela poczciwego”. Poczciwy dziadzio, spychany z rynku przez współczesną konkurencję, jest nadal czyny zawodowo

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Obraz o prekursorze rosnących teraz jak grzyby po deszczu agencji będzie jedną z atrakcji dzisiejszego festiwalowego dnia. Do magicznego miasteczka nad Wisłą zjechały setki miłośników kina, którzy wzruszają się i bawią do samego rana.
Na otwierającym przed tygodniem Lato Filmów "Niebie” w reżyserii Toma Tykwera był nadkomplet. Tłumy widzów ściągnęło nazwisko Krzysztofa Kieślowskiego, współscenarzysty filmu.
Jednak pełną parą festiwal ruszył w sobotę. Na kipiący od masochistycznych praktyk seksualnych film "Pianistka” ściągnęła spragniona mocnych wrażeń młodzież. Klimatyzowany namiot, zdolny pomieścić tysiąc osób, falował od westchnień i gorących emocji.
W niedzielę widzowie oblegali "Szyfry wojny”, "Gliniarzy z Kalkuty”, "Rosyjski striptease”. Kto chciał wyciszyć emocje, mógł promem pojechać na zamek w Janowcu i posłuchać koncertu muzyki dawnej w wykonaniu zespołu "Anonymus”. Kto kocha śmiech "Fiolki” - wybrać się na zamek. Niedziela była zupełnie zwariowana. Nawet balon na gaz urwał się z uwięzi...

Dotknij słońca

W ten poniedziałek rano Kazimierz Dolny wydawał się senny. Pod farą na ławeczce przysiadło dwóch stróżów prawa.
- Jest spokojnie - przyznali.
- To przez to, że jest półprohibicja - dodał młodszy policjant.
- Jak to pół?
- Wolno pić w miejscach przeznaczonych do spożycia. Wolno kupić, ale pić byle gdzie nie.
Pod studnią na ryku grupa młodych kinomanów usiadła w magicznym kręgu. W jego centrum stała butelka białego wytrawnego wina. W podcieniach, przed malutkim sklepikiem spożywczym, kłębił się tłumek młodych wielbicieli filmu i Bachusa.
- Da pan pięć złotych na wino, to wypijemy zdrowie.
- A jak filmy? - spytałem.
- Nnie, nnnie wiem - zaciągnął Andrzej, który zjechał z Agnieszką aż z Rybnika. - W tamtym roku jeszcze oglądałem, w tym się bawię. To da pan piątaka?
Dałem. Za bluzkę Agnieszki. Na biuście falował napis: "Dotknij słońca”.

Janda pod fontanną

Jedną z najbardziej oczekiwanych gwiazd festiwalu były Krystyna Janda i jej córka Maria Seweryn. Na spotkanie w festiwalowym klubie, mieszczącym się w ogrodzie Michalaków, ściągnęły tłumy.
Kilka minut po siedemnastej przez publiczność przeszedł szmer. Janda w złocistych beżach z włoską opalenizną na twarzy. Seweryn w lekko wyciągniętym swetrze, niebieskich dżinsach i czerwonych bucikach. Przyjazd Jandy ważył się do ostatnich godzin.
- Wahałam się, ale Jurek Stuhr powiedział, że koniecznie muszę przyjechać na kazimierski festiwal, bo jest tu dużo wspaniałej młodzieży. Kiedy dziś rano pod fontanną zobaczyłam młodego człowieka, który bardzo dokładnie mył się pod pachami, poczułam tę młodość - powiedziała na początek.
A potem było o matce i córce, o Jandzie reżyserce i o jej internetowym dzienniku www.janda.com.pl, o karierze aktorskiej córki, o tym, że trzy razy do roku robi sobie sześciotygodniowe wakacje, o tym, że właśnie wróciła z włoskiej plaży. Opowiadaniom, zwierzeniom i pytaniom od młodych widzów nie było końca. Autorski wieczór trwał i trwał.

Zamiast golonki chudy karczek z warzywami

Kazimierski festiwal z niszowej imprezy wyrósł na krajową klasykę i mekkę dobrego filmu. W tutejszych pensjonatach, niczym w Międzyzdrojach, zatrzymują się najprawdziwsze gwiazdy światowego i polskiego filmu.
Jak choćby ostatnio Bogayewicz, Bajor, Krauze czy Dancewicz. A nawet sam Bob Hoskins, o którym przypomniałem sobie, gdy w ogródku u Michalaków zobaczyłem znakomitego lubelskiego aktora Włodzimierza Wiszniewskiego, który - tak jak i ja - czekał na wieczorną projekcję głośnego filmu swojego syna Tomasza "Tam, gdzie żyją Eskimosi”. Bob zagrał w nim główną rolę.
Przysiadłem się do stołu. Pan Włodzimierz porządnie schudł, uśmiechał się promiennie i kończył jedzenie.
- Widzisz, jak się poświęcam. Tak chciało mi się golonki. Ale cały czas dbam o zdrowie i jem chudziutko. O, widzisz, warzywka i odrobinę karkówki. To co, idziemy na film Tomka?
- Idziemy.

Tam, gdzie żyją Eskimosi

Tomasz Wiszniewski (rocznik 58) jest scenarzystą i reżyserem filmowym. Na swoim koncie ma także znakomite spektakle Teatru Telewizji, jak choćby "Szalbierz” i "Blues”. W 1992 r. zrobił głośny film "Kanalia”, potem w 1999 r. "Pierwszy milion”.
Ale zupełną sensację wywołał zrobiony w ubiegłym roku z Bobem Hoskinsem film "Tam, gdzie żyją Eskimosi”. Na tegorocznym 19 Festiwalu Filmowym w Awinionie film Tomka dostał nagrodę dla najlepszego europejskiego filmu pełnometrażowego.
Namiot pękał w szwach. Widzowie z zapartym tchem i wzruszeniem wpatrywali się w historię Borsuka, który podróżuje po spustoszonych wojną Bałkanach, poszukując dzieci, którymi mógłby handlować i spotyka Vlado, bośniackiego dziesięciolatka. Ma go dostarczyć do Polski, by stał się dawcą organów...
Po filmie ludzie powoli i z zadumą wychodzili z namiotu. A było o czym myśleć i nad czym się zadumać.
- To nieważne, że to mój syn. Ważne, że to piękny film i że bez patosu da się jeszcze mówić o uczuciach - powiedział mi bardzo wzruszony ojciec reżysera.
- Jest cudnie, jest super i dla tego jednego filmu warto było z Gdańska do Kazimierza przyjechać - uśmiechnęła się do mnie Kasia.

Golasy

Dwudziestolatka Marta zaczynała pracę w biurze, jej szefową była pani Krysia, pełno było natrętnych petentów. Wszystko było jak w zwyczajnym biurze. Z tym jednym wyjątkiem, że wszyscy byli nago - tak w skrócie wygląda fabuła filmu Witolda Świętnickiego "Golasy”.
Leszek Możdżer, znakomity polski pianista, musiał pożyczać pieniądze, by wykonać muzykę dla polskiego teatru. Blokowali mu telefony, odcinali gaz z mieszkania za niepłacone rachunki - to z kolei w pokazanym wczoraj filmie "Pub 700”.
I tak jest codziennie. W sklepach idzie każdy alkohol, na rynku dudnią bębniarze, a kto ciekaw, gdzie w Kazimierzu mieszkał Bob Hoskins, idzie do pensjonatu "Wenus”, w którym znani i bardzo znani mogą bardziej kameralnie korzystać z restauracji i całodobowego baru.
"Jeden z naszych obecnych gości, którego nazwiska nie zdradzę, lubi skoro świt kąpać się nago w Wiśle. Można go czasem przyłapać na bulwarze w stroju Adama” - powiedziała redakcji "Bulwaru Nadwislańskiego” Joanna Olejnik, szefowa pensjonatu "Wenus”.

Abudibi, abudabi

Od początku festiwalu w najbardziej zaskakujących miejscach pojawiają się plakaty do filmu o tajemniczym tytule "Abudibi, abudabi”. Jego pomysłodawcą, reżyserem i producentem jest Cezary Garbowicz, na co dzień właściciel kazimierskiej galerii "Bohema”, malarz i aktor, który wystąpił w kilku polskich filmach.
- To film o innym Kazimierzu, o cieniach żyjących tu ludzi i cieniach ich losów. I o sytuacjach, które zdarzyć się mogą tylko w jednym miejscu na świecie, tu, w Kazimierzu - mówi Garbowicz.
Premiera "Abudibi, abudabi” w najbliższą niedzielę. Ale do tego czasu w Kazimierzu mogą zdarzyć się jeszcze inne całkiem niezwykłe rzeczy...

Pozostałe informacje

Z lewej prof. Sabina Bober z KUL, z prawej wicestarosta puławski, Piotr Rzetelski z PSL-u
Puławy

Problem z żydowską tablicą od marszałka. Zabrakło miejsca na pamięć

W przedwojennych Puławach żyło 3600 Żydów. Podczas wojny cała ta społeczność została z miasta wygnana przez Niemców, a żydowska dzielnica zniszczona. Dzisiaj lokalne władze miasta i powiatu puławskiego mają problem ze znalezieniem miejsca na tablicę poświęconą ich pamięci.

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt
Puławy

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt

Największa i jedna z bardziej pechowych inwestycji energetycznych na Lubelszczyźnie, nowy blok węglowy w Puławach, ma kolejny problem. Jej główny wykonawca - Polimex-Mostostal oświadczył, że odstępuje od kontraktu. Chodzi o zadanie warte 1,2 mld zł.

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie
ZDJĘCIA
galeria

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie

Znakomita atmosfera, ogromne emocje, pięć setów i jedyne czego zabrakło to wygrana. Po świetnym meczu Bogdanka LUK Lublin przegrała w hali Globus im. Tomasza Wojtowicza z Aluron CMC Wartą Zawiercie w hicie 16. kolejki.

Mikołajkowy półmetek
foto
galeria

Mikołajkowy półmetek

W nowo otwartym Klubie Paradox pojawił się Mikołaj ze śnieżynkami i rozkręcili grubą imprezę. Miał dużo prezentów muzycznych w klimacie latino i polskich hitów. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra
galeria

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra

Start Lublin słabo zaczął, ale dużo lepiej zakończył piątkowy mecz z Zastalem Zielona Góra. Jak spotkanie oceniają gospodarze?

Obecnie w Lublinie Ruch zlikwidował wszystkie swoje kioski. W przeszłości takich punktów było łącznie 12.
MAGAZYN

Kioski Ruchu: to już koniec

Kiedyś były praktycznie na każdej ulicy, na każdym osiedlu. Dzisiaj w Lublinie nie ma już ani jednego.

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Wyzywał, poniżał, popychał, nie pozwalał spać – schorowani rodzice 34-letniego mężczyzny nie mieli łatwego życia. O losie ich syna zdecyduje teraz sąd.

Camilla Herrem

ME piłkarek ręcznych: Norwegia i Dania zagrają w finale

Za nami pierwsze kluczowe rozstrzygnięcia trwających od 28 listopada mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. W piątkowych półfinałach rozegranych w Wiedniu triumfowały reprezentacje Norwegii i Danii, które w niedzielę zagrają o złoty medal. O najniższe stopień podium powalczą Francuzki i Węgierki.

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?
ROZMOWA Z EKSPERTEM

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?

Co roku zabija w Polsce miliony ptaków hodowlanych uderzając w rodzimy przemysł drobiarski. O ile zeszły sezon był pod względem spokojny, ten zaczął się o wiele gorzej. Na Lubelszczyźnie mamy już cztery ogniska: trzy w powiecie lubartowskim i jedno w ryckim. O tym skąd się wziął wirus H5N1, gdzie występuje najczęściej i czy może być groźny dla ludzi, rozmawiamy z prof. KrzysztofemŚmietanką z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Mikołajki w Helium
foto
galeria

Mikołajki w Helium

Jeśli chcecie zobaczyć, jak się bawiliście na ostatniej imprezie w Helium Club, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Tym razem fotki z cotygodniowego Ladies Night w Mikołajkowym wydaniu. Tak się bawi Lublin!

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Świdnika. 20-latkowi wypadł woreczek strunowy, który szybko trafił wraz z właścicielem w ręce policji.

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Kobieta próbowała wyprzedzić kilka samochodów na raz, ale jej jazda zakończyła się kraksą na drzewie. Razem z nią podróżowało dziecko.

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!

Gdy zakwas na barszcz gotowy, a śledzie się marynują, warto pomyśleć o czymś słodkim na świąteczny stół.

The Analogs w Zgrzycie
koncert
14 grudnia 2024, 19:00

The Analogs w Zgrzycie

Dziś w Fabryce Kultury Zgrzyt będzie głośno i skocznie ponieważ wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich zespołów street punkowych – The Analogs, którego koncerty są bardzo żywiołowe. Jako support zaprezentuje się Offensywa.

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium