Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

5 października 2006 r.
19:22
Edytuj ten wpis

Wolę piec babki, niż je leczyć

Autor: Zdjęcie autora Ewa Stępień

Na uroczystości oficjalne i mniej oficjalne lekarze zamawiają Williamsa. Pacjenci, żeby podziękować lekarzom, też zamawiają Willamsa. To żaden markowy koniak, tylko słynny tort receptury i wypieku Andrzeja Ochala, lekarza z Jastkowa pod Lublinem, który został cukiernikiem

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ochal skończył lubelską Akademię Medyczną w 1982 roku. Ma II stopień specjalizacji z medycyny ogólnej. Przez wiele lat był na etacie wiejskiego lekarza. Leczył anginy i reumatyzm w przychodni w Jastkowie.
Zaliczył też pracę w pogotowiu ratunkowym i przyjęcia w gabinecie prywatnym. Choć nigdy nie zrezygnował z wyuczonego zawodu - wciąż udziela wizyt domowych na wezwanie - to lekarzem jest coraz rzadziej. Za to cukiernikiem coraz częściej.

Wrzucam biszkopcik
Jastków. Za stacją benzynową jest dróżka. Przy dróżce działka. Na działce stoi dom stylizowany na staropolski dworek. Obok niego nowoczesny zakład cukierniczy.
Zamiast lekarskiego kitla, Andrzej Ochal zakłada podobny, ale jednak inny. Z czerwonymi pętelkami i guzikami. W pasie przewiązuje się czerwonym fartuchem. To strój cukiernika. - Wrzucam biszkopcik - demonstruje olbrzymi piec do wypieku ciast.
Obok wielki mikser do ubijania. Kilkadziesiąt jaj, sporo mąki i gnieciemy ciasto drożdżowe. - Jutro o 5 rano trzy pracownice zrobią drożdżówki dla szkolnego sklepiku w Jastkowie - oprowadza nas po swoim królestwie.
Medycyna nigdy nie była dziedziną, z której utrzymywał rodzinę. - Lekarz wiele nie zarabia. Tym bardziej wiejski - mówi Ochal i częstuje Cyckami Murzynki, Panią Walewską i czekoladowymi babeczkami.
Żył z pomysłów, które - ot, tak - nagle przychodziły do głowy. Wcielał je w życie, a pieniądze spływały. Ex-
lekarz zawsze podkreśla, że motorem wszelkich działań - oprócz dziwacznego charakteru - jest autystyczna córka Agnieszka. - Chcę; muszę zapewnić jej byt finansowy i godne życie po swojej i żony śmierci - mówi.

Rolnik i przekupka
Droga odchodzenia od zawodu lekarza była długa i kręta.
Ale po kolei.
Od studiów medycznych zdobył jeszcze kilka innych zawodów. - Mam dyplom rolnika. Twarde okładki, zdjęcie. Podobny do dyplomu AM - uśmiecha się.
Bo kiedyś było tak, że ziemię mógł kupić tylko człowiek z dyplomem rolnika. - Pracowałem wtedy w przychodni w Jastkowie - wspomina. - Z okien gabinetu widziałem sąsiada, który miał tunele. Hodował jakieś kwiatki i coś tam jeszcze. Spróbowałem i ja.
Pod folią uprawiał ogórki i pomidory. Sprzedawał na giełdzie hurtowej. A jak się nie udawało na giełdzie, zamieniał się w przekupkę i szedł na miejski targ. - To były czasy transformacji ustrojowej. Bierzcie biznesy w swoje ręce, mówili.

Król bananów
Na przełomie 1989/90 roku był jednym z pierwszych w regionie lubelskim. Pierwszym w sprowadzaniu bananów. - Dobrze szło - wspomina z nostalgią. - Kupiłem samochód dostawczy, zrobiłem zawodowe prawo jazdy. Kierowca to mój kolejny zawód. Sprzedawałem nawet kilkanaście ton dziennie. Tak było przez 2-3 lata. Z tamtego okresu pochodzi działka, na której stoi teraz dom i zakład cukierniczy.
W '93 zaczyna się nowa przygoda: giełda. Ogromne pieniądze i fortuny pojawiające się w okamgnieniu. - Nadwyżki finansowe wpakowałem w giełdę - zdradza. - W ciągu kilku miesięcy oszczędności się potroiły. A ponieważ nie miałem zielonego pojęcia o giełdzie, musiałem się dowiedzieć, jak rozsądnie inwestować. Zapisałem się na kurs dla maklerów papierów wartościowych. Zdałem egzamin państwowy jako jeden z niewielu. Pomyślałem: w ZOZ-ie marna pensja. Poszedłem do banku, gdzie już na stażu dostałem dużo więcej.
W banku minęło mu kilka ładnych lat.

Cukiernia z reorganizacji
- Na uroczystości rodzinne zamawialiśmy torty - mówi. - Raz sąsiadka powiedziała: Po co będziecie zamawiać, ja wam upiekę. Upiekła raz, drugi, trzeci. A piekła pyszne. Pomyślałem sobie: może bym się nauczył? Pokazała mi co i jak. Jeszcze trochę dobrych chęci, własnej inwencji. I poszło do przodu.
Ochal naczytał się książek kucharskich i chodził na specjalistyczne kursy.
Uczył się.
Eksperymentował ze składnikami.
I nawet nie myślał, że będzie zarabiał na ciastkach. Powoli zaczęła świtać myśl o zmianie zawodu.
Ale w banku zaczęła się reorganizacja. Dr Ochal rezygnuje więc z biura maklerskiego i... stawia dom. - Półtora roku temu skończyłem cukiernię. Ale prawdę mówiąc siedzimy w domu banku, bo to prawie wszystko za kredyty.

Zamiast kopert Williams
Większość klientów to osoby indywidualne. Jedna pani, drugiej pani powiedziała, że dobry tort jadła. - Nie mam sklepu. Dowożę zamówienia do domów klientów. Ciasta bierze też kilka lubelskich kawiarni.
Receptury ma własne. W ofercie osiem rodzajów ciastek i jedenaście torów. Popisowym i najpopularniejszym jest tort Williams. Od niego wzięła nazwę cukiernia pana Andrzeja. A w ogóle williams to odmiana gruszki. Taki też jest ten tort: z gruszkami.
Na spodzie warstwa ciasta. Coś pośredniego między biszkoptem a bezą. Chrupkości dodają migdały i prażone orzechy laskowe. Na to cienka warstwa musu waniliowego. Potem gruszka pokrojona w kostkę, a na to warstwa musu z czekolady. Tort jest delikatny w smaku. W wyglądzie jest skromny, ale elegancki - góra posypano kakao, z połówką gruszki na wierzchu i czekoladowymi, drobnymi listkami wokół. Kolorystyka w odcieniach brązu.
24 cm średnicy, 2,5 kg wagi za 80 zł. - Używam naturalnych składników. Żadnej chemii. Jaja są myte, a potem wkładane do naświetlarki z ultrafioletem zabijającym salmonellę i inne zarazki.
Williamsa zamawiają na wesela, chrzciny, uroczystości oficjalne i mniej oficjalne. - Znają mnie lekarze ze szpitali w Lublinie. To bardzo duża grupa moich klientów. Sporo jest pacjentów, którzy dziękując za leczenie też zamawiają torty. Zamiast kwiatów - Williams.

Pozostałe informacje

Półfinałowa rywalizacja w Sopocie była bardzo ciekawa

PGE Start Lublin wyraźnie przegrał w Sopocie i po dwóch spotkaniach w tej parze jest remis

To był zupełnie inny mecz niż ten rozegrany w środę. Przede wszystkim widać, że Trefl Sopot odrobił pracę domową związaną z porażką w pierwszym spotkaniu. Tym razem to gospodarze byli górą - 95:79.

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać
ZDJĘCIA
galeria

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać

Świdniczanka prowadziła w derbach z Avią, ale drugi raz w tym sezonie musiała uznać wyższość sąsiada zza miedzy. Tym razem żółto-niebiescy wygrali 2:1. A to oznacza, że drużyna Łukasza Gieresza w ostatniej serii gier jeszcze będzie musiała powalczyć o utrzymanie

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Policjanci z Lublina poszukują oszustów, którzy wyłudzili od jednego z mieszkańców ponad 180 tys. zł. Do mężczyzny zadzwonili oszuści z informacją, że jego oszczędności są zagrożone.

Panie aktywnie włączyły się w kampanię Rafała Trzaskowskiego
Wybory prezydenckie 2025

Lubelski sztab Trzaskowskiego podsumowuje kampanię: wybór między krawatem a bejsbolem

Wyraźne zmęczona europosłanka Marta Wcisło, jeszcze przed rozpoczęciem konferencji prasowej podsumowującej kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego w naszym, regionie, po cichu powiedziała, że w końcu będzie miała czas posprzątać mieszkanie. A tak bardziej politycznie, to poseł Michał Krawczyk, szef lubelskiego komitetu, i jego ekipa przypomnieli, że 1 czerwca oddamy głos w niezwykle ważnych wyborach.

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Zbudowany w marcu 2022 roku ekran akustyczny przy boisku szkolnym na os. Włostowice w Puławach decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego - nie zostanie rozebrany. O likwidację bariery starało się jedno z małżeństw. To samo, które doprowadziło do zamknięcia boiska.

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie
Zdjęcia
galeria

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie

Społecznego buntu przeciwko władzy Donalda Tuska już nie zatrzymamy, my wygramy- grzmiał w Białej Podlaskiej Karol Nawrocki. Kandydat na prezydenta zachęcał wyborców do pełnej mobilizacji w niedzielnych wyborach. Poparcia udzielił mu niedawny kontrkandydat, Marek Jakubiak.

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”
ZDJĘCIA
galeria

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”

- Franciszko Arnszteinowo... Rufciu Winograd... Pani Apolonio… Dzięki wam tutaj jestem. Bo pisałam. Ale i wy ze mną teraz jesteście, dzięki książce. Może literatura ma jakiś sens - mówiła Hanna Krall podczas uroczystości nadania Honorowego Obywatelstwa Lublina.

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Nie prokuratura, ale policja ma zająć się wyjaśnieniem czy w ostatni poniedziałek, gdy podczas sesji Rady Miasta Zamość w Sali Consulatus pojawił się Robert Bąkiewicz z ekipą telewizji Republika, doszło do złamania prawa.

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu
galeria

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu

Panie w czerwonych koralach. Panowie z transparentami i flagami: polską i unijną. Nie zabrakło tabliczek i transparentów z podobizną i hasłami poparcia ich kandydata na prezydenta. Tak członkowie sztabu Rafała Trzaskowskiego w Zamościu podsumowali na kilka godzin przed ciszą wyborczą kończącą się kampanię.

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

Już po raz trzeci litery opanują Ogród Saski – a wszystko za sprawą Festiwalu Alfabet, który w dniach 31 maja – 2 czerwca zaprosi młodych (i nieco starszych) miłośników książek do wspólnego odkrywania magii czytania. W tym roku całą imprezą rządzi litera „C” – jak ciekawość, Carroll, Collodi, czary… i całe mnóstwo świetnych wydarzeń!

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

W dobie gwałtownego rozwoju technologii i przenoszenia się coraz większej części działalności gospodarczej do Internetu, umiejętności z zakresu marketingu cyfrowego stają się kluczowe dla każdego, kto chce skutecznie funkcjonować w świecie biznesu.

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane to jedna z najstarszych i najbardziej uniwersalnych form rozrywki. Współcześnie na rynku dostępnych jest wiele wersji gier karcianych, które nie polegają jedynie na klasycznych zasadach pokera, brydża czy pasjansa.

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Rozwój handlu internetowego otworzył drzwi do biznesu tysiącom przedsiębiorców. Niezależnie od tego, czy prowadzisz własny sklep internetowy, sprzedajesz na platformach typu Allegro, Amazon czy działasz w modelu dropshipping – księgowość e-commerce to temat, którego nie da się pominąć. W tym artykule przedstawiamy praktyczny przewodnik, który pomoże Ci odnaleźć się w gąszczu obowiązków podatkowych i formalności związanych z prowadzeniem biznesu online.

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Swego czasu Jan Brzechwa pisał "Dzik jest dziki, dzik jest zły...". Jednak ten z lubelskiego skansenu nie zrobi nam krzywdy i zaprasza do odwiedzin.

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-letnia kierująca renaultem potrąciła przejeżdżającą przez przejście 70-letnią rowerzystkę, po czym uciekła z miejsca zdarzenia. Seniorka z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium