Wypadł z zakrętu i przez kilkadziesiąt metrów obijał się o drzewa, aż zatrzymał się w lesie. Miał 2 promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem w miejscowości Dęba w gminie Kurów. Kierowca opla wpadł do rowu i po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zatrzymał się w lesie.
Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że kierowca najprawdopodobniej jechał zbyt szybko, w wyniku czego na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do rowu, a następnie sunąc przez kilkadziesiąt metrów obijał się o drzewa, po czym zatrzymał się w przydrożnym lesie.
Okazało się, że 29-latek z gminy Kurów miał 2 promile alkoholu w organizmie. Ze względu na odniesione obrażenia został przewieziony do szpitala.
Teraz odpowie za jazdę po pijanemu. Zgodnie z kodeksem karnym grozi za to kara do 2 lat więzienia.