W gminie trwają konsultacje społeczne dotyczące nadania praw miejskich. Mieszkańców odwiedzają sołtysi z ankietami. Zdecydowana większość obywateli opowiada się za tym, by licząca ok. 2,3 tysiąca mieszkańców osada stała się miastem
Zgodnie z wymogami ustawy, wniosek o nadanie praw miejskich musi być poprzedzony konsultacjami społecznymi. Chodzi o to, by mieszkańcy mieli szansę wyrazić swoje zdanie w tej sprawie.
Ankietowanie obywateli gminy Końskowola rozpoczęło się 15 października. Pełnomocnicy (najczęściej sołtysi) poza ankietami, otrzymali maski, przyłbice, rękawiczki i płyny do dezynfekcji.
– To nie jest najszczęśliwszy czas na konsultacje, ale zgodnie z przepisami musimy je przeprowadzić – mówi Mariusz Majkutewicz, z-ca wójta gminy Końskowola. – Oczywiście udział nie jest obowiązkowy. Dla nas najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców oraz pełnomocników pomagających w roznoszeniu ankiet. Wierzę w to, że dzięki zastosowaniu odpowiednich środków ochrony, cały ten proces przebiegnie spokojnie.
Mimo obostrzeń, sołtysom udało się zebrać już około tysiąca podpisów, z czego około 700 w samej Końskowoli. Dokładnych danych jeszcze nie ma, ale urzędnicy nie kryją, że zdecydowana większość obywateli opowiada się za przywróceniem utraconych 488 lat temu praw miejskich.
Konsultacje potrwają do połowy listopada. Po zliczeniu wszystkich głosów za i przeciw, wyniki ankiety zostaną przekazane radnym. Podczas jednej z najbliższych sesji, samorządowcy podejmą uchwałę, decydując o tym, czy władze gminy powinny złożyć właściwy wniosek do ministra spraw wewnętrznych. Czas na jego wysłanie mija 31 marca. Jeśli wszystko pójdzie po myśli inicjatorów odzyskania utraconego statusu, Końskowola stanie się miastem za niecałe 14 miesięcy.
Licząca ok. 2,2 tys. mieszkańców Końskowola zostałaby czwartym miastem powiatu puławskiego, a na tablicy urzędu zawiśnie tablica Urząd Miasta i Gminy Końskowola. Wymienić będzie trzeba również kilka pieczątek i tabliczek na drzwiach. – Według naszych wyliczeń koszty tego rodzaju wyniosą około 1,5 tys. zł – przyznaje z-ca wójta.
Insygnia, takie jak sztandar czy flaga, pozostaną bez zmian. Skutkiem odzyskania praw będzie natomiast wystąpienie Końskowoli ze struktur Związku Gmin Wiejskich RP oraz aplikowanie do organizacji zrzeszających samorządy miejskie.