Piłkarze Avii Świdnik od środy do odwołania zawiesili treningi. Protestują, bo - jak piszą - sytuacja finansowa klubu jest fatalna. Od kilku miesięcy nie dostają wynagrodzeń.
Ja napisali piłkarze w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej klubu, brakuje też pieniędzy na opłacenie meczów wyjazdowych i organizowanie spotkań u siebie.
Co ciekawe mimo fatalnej sytuacji finansowej drużyna na początku sezonu spisuje się bardzo dobrze. Żółto-niebiescy po sześciu meczach zajmują drugie miejsce w tabeli IV grupy w III lidze. Są tuż za prowadzącym Motorem Lublin.
- Pierwsze kolejki pokazały, że całym sercem i z pełnym zaangażowaniem walczymy o każdy punkt i jak najlepszą lokatę Avii. Często kosztuje nas to mnóstwo zdrowia, co pokazał chociażby ostatni mecz z Orlętami Radzyń Podlaski. Potrafiliśmy odłożyć na bok wszelkie kłopoty i poświęcić się dla żółto-niebieskich barw. Są jednak sprawy, które spędzają nam sen z powiek - piszą piłkarze.
Podkreślają, że ich apel "nie jest wołaniem o pieniądze. To głośny sygnał o pomoc." W piątek drużyna ma zdecydować czy zagra najbliższy wyjazdowy mecz z Resovią.
Treść oświadczenia:
"My, piłkarze GPTS Avia Świdnik zostaliśmy zmuszeni do podjęcia kroków, mających na celu zwrócenie uwagi na trudną sytuację w naszym klubie. Dla wielu kibiców żółto-niebieskich nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu borykamy się z kłopotami finansowymi. Przed rozpoczęciem sezonu 2016/2017 zgodziliśmy się na obniżenie kontraktów, chociaż uważamy, że zreformowana III liga stawia przed nami większe wyzwania niż jeszcze przed rokiem. Pierwsze kolejki pokazały, że całym sercem i z pełnym zaangażowaniem walczymy o każdy punkt i jak najlepszą lokatę Avii. Często kosztuje nas to mnóstwo zdrowia, co pokazał chociażby ostatni mecz z Orlętami Radzyń Podlaski. Potrafiliśmy odłożyć na bok wszelkie kłopoty i poświęcić się dla żółto-niebieskich barw. Są jednak sprawy, które spędzają nam sen z powiek. Od kilku miesięcy nie otrzymujemy wypłat z tytułów podpisanych kontraktów. Pieniądze, które już dawno były nam obiecane, wciąż do nas nie dotarły. W klubie ledwo wystarcza na opłacenie wyjazdów, zorganizowanie meczów u siebie. To bolesne patrzeć, jak świdnicka piłka nożna coraz mocniej potyka się o kolejne przeszkody. Boimy się, że w końcu znajdzie się taka, której nie pokona. Nasz apel nie jest wołaniem o pieniądze. To głośny sygnał o pomoc. A słowa poprzemy konkretnymi działaniami. Od środy, 7 września, aż do odwołania zawieszamy treningi. W piątek natomiast podejmiemy decyzję, czy zagramy kolejny mecz ligowy w Rzeszowie, z Resovią. Była! Będzie! Jest! Avia FKS."