

Na sportowej mapie Chełma doszło właśnie do przetasowań. Miejsce Artura Juszczaka, ustępującego prezesa Chełmskiego Klubu Sportowego, zajmuje Kamila Grzywaczewska – wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Lubelskiego i jedna z najważniejszych postaci PiS w regionie.

29 sierpnia Rada Nadzorcza zakończyła okres niepewności i ogłosiła nową prezeskę ChKS. To ważny moment, bo klub w ciągu zaledwie roku zmieniał szefów jak w kalejdoskopie – od Grzegorza Stawinogi, przez Mariusza Chudobę, po dwukrotną kadencję Artura Juszczaka. Teraz stery trafiają w ręce osoby z zupełnie innej bajki niż sportowa.
Wybór Grzywaczewskiej na najbardziej prestiżowe stanowisko w miejskim sporcie – prezesura ChKS – jest dla wielu niemałym zaskoczeniem. To fotel, który zyskał na znaczeniu po awansie siatkarzy Chełmskiego Klubu Sportowego do PlusLigi. Juszczak pozostawił to stanowisko, koncentrując się na kierowaniu Chełmskim Parkiem Wodnym i Targowiskami Miejskimi. Naturalnym następcą wydawał się jego zastępca, Dominik Małys. Jednak pozostał on na dotychczasowej funkcji, a stery w ChKS przejmuje Grzywaczewska.
Polityczka w świecie sportu
Kamila Grzywaczewska, pochodząca spod Włodawy, ze sportem dotąd nie miała wiele wspólnego. Jest absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, prowadzi rodzinne gospodarstwo rolne specjalizujące się w hodowli owiec i przez lata budowała swoją pozycję w strukturach PiS. Była radną gminy Urszulin, szefową Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolników w Lublinie, kierowała placówką KRUS we Włodawie, a w 2023 roku kandydowała do Senatu – przegrała minimalnie z Józefem Zającem.
Po wyborach samorządowych zdobyła mandat w sejmiku wojewódzkim, gdzie szybko awansowała na funkcję wiceprzewodniczącej. Dziś uchodzi za jedną z czołowych twarzy PiS w województwie lubelskim.
Awans do PlusLigi – szansa i presja
Decyzja o wyborze Grzywaczewskiej zapadła w kluczowym momencie – siatkarze ChKS awansowali do PlusLigi, co jest historycznym sukcesem, ale także ogromnym wyzwaniem finansowym i organizacyjnym. Klub potrzebuje stabilnych źródeł finansowania, nowych sponsorów i profesjonalnego zaplecza, by sprostać wymaganiom rywalizacji na najwyższym poziomie.
I tu pojawia się pytanie: czy prezeska bez sportowego doświadczenia, za to z politycznymi koneksjami, będzie potrafiła zapewnić klubowi stabilność finansową i rozwój infrastruktury?
Atuty i wątpliwości
Z jednej strony, pozycja Grzywaczewskiej w samorządzie województwa może otworzyć klubowi drogę do dotacji i wsparcia marszałkowskiego. Z drugiej – brak praktyki w zarządzaniu sportem i fakt, że ciężar operacyjny spoczywa na Małysie, budzą wątpliwości wśród kibiców i lokalnych działaczy.
– Jej zadaniem może być zdobywanie pieniędzy i promocja klubu, bo codzienną pracą i tak zajmuje się zespół Małysa – podkreślają osoby związane z ChKS.
Nowa prezeska, nowe otwarcie?
Dla Grzywaczewskiej funkcja prezesa ChKS to nie tylko wyzwanie, ale też szansa na wzmocnienie pozycji po przegranych wyborach do Senatu. Dla klubu natomiast to próba połączenia polityki z profesjonalnym sportem.
Czy ta mieszanka okaże się sukcesem, czy źródłem kolejnych problemów – okaże się w najbliższych miesiącach. Przyszłość ChKS w PlusLidze będzie testem zarówno dla drużyny, jak i dla nowej prezeski.
