Długo zastanawiał się nad tym, jak pokonać zabezpieczenia, a w końcu – jak pomysłowy Dobromir – doznał olśnienia i uznał, że najłatwiej uda mu się przedostać do budynku punktu skupu złomu przez dach.
Jego łupem padło 30 kilogramów złomu, ale nie byle jakiego, bo miedziowego.
Poszkodowany 26-latek z Zamościa oszacował straty na 500 złotych. Policja szuka złodzieja.