W parku "Zwierzyńczyk” można oglądać 10 prac powstałych w ramach tegorocznej edycji festiwalu sztuki ziemi – Land Art Festiwal. W sobotę podczas wernisażu burmistrz miasteczka dostał oryginalny prezent.
– Zawsze zaczynam od modelinowej twarzy i rąk, bo to najtrudniejsze, zwłaszcza że figurka musiała być podobna do postaci pana burmistrza. Potem na stelażu z drutu uszyłam ciało i je ubrałam. Pan burmistrz ma szyty w rękach garnitur, bo tak małego ubranka nie da się uszyć na maszynie – dodaje ceniona rzeźbiarka i malarka z Niska (na zdjęciu z prawej).
– Nie zamawiałem portretu, więc nie będę krytykował jak wyglądam – żartuje Jan Skiba, który przyznaje, że w historii bycia burmistrzem Zwierzyńca takiego prezentu jeszcze nie dostał. Na razie figurka stoi w domu, ale trafi do urzędu. – Będzie pilnował gabinetu w czasie mojej nieobecności – dodaje Skiba, który nie poczuł się urażony, że artystka dodała mu kilka kilogramów, a pod pachę wepchnęła bobra. Przez kilka lat burmistrz zmagał się z bobrami, by wyprosić je ze stawu koło kościółka. – Lubię bobry, ale wszędzie indziej – dodaje (na zdjęciu u góry).
– To był mój pomysł, zamówiliśmy u artystki figurkę, jako dodatkową pracę – przyznaje się Barbara Luszawska z lubelskiego Centrum Kultury, która organizuje Land Art Festiwal. – To lepsze niż jakieś kwiatki.
Zwierzyniec jest partnerem imprezy, nie dawał pieniędzy na jej organizację ale nocował i żywił uczestników.