Zginęło 17 osób, a 180 odniosło obrażenia w 146 wypadkach, do których doszło od początku roku na drogach powiatu zamojskiego.
- Najwięcej zdarzeń w trzech kwartałach br. odnotowaliśmy na terenie miasta i gminy Zamość - informuje kom. Joanna Kopeć, oficer prasowy zamojskiej policji.
Stróże prawa wyjeżdżali tam do 78 wypadków i 717 kolizji. Na drogach zginęły cztery osoby, a 93 odniosły obrażenia. W Zamościu niebezpiecznie było na ulicach Partyzantów, Legionów i Wyszyńskiego. Doszło tam w sumie do 13 wypadków. Zginęła jedna osoba, a 15 zostało rannych.
Na terenie miasta i gminy Szczebrzeszyn w 14 wypadkach śmierć poniosły trzy osoby, a 17 odniosło obrażenia. Na drogach przebiegających przez gminę Łabunie doszło do 10 wypadków, w których zginęła jedna osoba, a 14 wyszło z nich z obrażeniami.
Najbezpieczniej było w gminie Nielisz, gdzie odnotowano tylko jeden wypadek. Ranna została jedna osoba. Nikt nie zginął. Policjanci wyjeżdżali tam do 12 kolizji. Tak samo było w gminie Komarów, z tym że tam kolizji było o jedną więcej. - Główne przyczyny wypadków z winy kierującego to nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami oraz niedostosowanie prędkości do warunków ruchu - mówi kom. Piotr Kapluk, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. - Sprawcami wypadków są przede wszystkim młode osoby do 25 roku życia. Znacznie wzrosła liczba wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców. Najczęstszą przyczyną wypadków z winy pieszego było nagłe wtargnięcie wprost pod nadjeżdżający samochód.
Najniebezpieczniejsze były piątki. W 28 wypadkach śmierć poniosło 5 osób, a 33 zostały ranne. - Najmniej zdarzeń mieliśmy w niedziele, kiedy odnotowano 99 zdarzeń drogowych: 19 wypadków i 80 kolizji. Nikt nie zginął, a ranne zostały 32 osoby - opowiada kom. Kopeć.
We wrześniu w 21 wypadkach śmierć poniosły trzy osoby, a 26 zostało rannych. W 24 wypadkach, do których doszło w czerwcu, zginęły trzy, a 35 zostało rannych. W Bodaczowie (gm. Szczebrzeszyn) zginął 18-latek, a jego dwaj koledzy trafili do szpitala po tym, jak ich seat cordoba nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu dostawczemu samochodowi. Młodzi ludzie spieszyli się na rozdanie świadectw. W styczniu odnotowano tylko 13 wypadków, ale zginęły w nich aż cztery osoby, a 11 zostało rannych. Najbezpieczniej kierowcy jeździli, a piesi chodzili w lutym. W 9 wypadkach nikt nie zginął, rannych było 10. - Apelujemy do kierowców i pieszych o rozwagę na drodze - mówi Kapluk.