W szpitalu wojewódzkim w Zamościu przeprowadzono zabieg zamknięcia uszka lewego przedsionka u pacjentów z migotaniem, u których występuje ryzyko udaru mózgu. Takie operacje wykonuje tylko kilka placówek kardiologicznych w kraju.
Zabiegi przeprowadził w ubiegłym tygodniu zespół oddziału kardiologii „papieskiego” szpitala z udziałem kardiologów ze Śląskiego Centrum Chorób Serca - prof. dr hab. med. Zbigniewa Kalarusa oraz dr n. med. Witolda Streba.
– Metodą profilaktyki udarów niedokrwiennych mózgu jest stałe przyjmowanie leków przeciwzakrzepowych. Ale nie wszyscy chorzy mogą je stosować. Głównie chodzi o powikłania i ryzyko krwawień – tłumaczy prof. Kalarus. – Dlatego zamykamy miejsce gdzie tworzą się skrzepliny i tym samym chronimy chorych przed ewentualnym udarem. Staramy się wykonywać tych zabiegów coraz więcej. To jedna z nielicznych metod wprowadzona ostatnio do refundacji NFZ.
Prof. Kalarus podkreśla, że zespół kardiologów z zamojskiego szpitala jest świetnie przygotowany, by w ciągu kilku miesięcy wdrożyć tę metodę. – Nasz pacjent często odmawia wyjazdu do wielkich ośrodków kardiologicznych w Polsce, m.in. ze względu na koszty przejazdu – mówi dr hab. n. med. Andrzej Kleinrok, ordynator oddziału kardiologii „papieskiego” szpitala. – Dlatego dążymy do stworzenia pacjentom możliwości skorzystania z nowych technologii w naszym szpitalu.