Wiedział, że narozrabiał i kara może być sroga. Dlatego 30-letni mieszkaniec Lubyczy Królewskiej, który po pijanemu spowodował kolizję chciał przekupić policjantów. Najpierw każdemu proponował po 200 zł, a gdy odmawiali doszedł do 1500 zł. Mundurowi łapówki nie wzięli.
Mieszkaniec Lubyczy Królewskiej jadąc ciężarowym renaultem premium uderzył w forda modeno. Stłuczka okazała się niegroźna. Nikomu, na szczęście nic się nie stało.
Jednak po przyjeździe na miejsce policji, wyszło na jaw, że kierowca ciężarówki jest pod wpływem alkoholu. W jego organizmie stwierdzono ponad 2 promile alkoholu
Mężczyzna chciał uniknąć odpowiedzialności. Wpadł więc na pomysł, aby przekupić mundurowych.
Najpierw każdemu z nich za odstąpienie od czynności służbowych zaproponował po 200 zł. Nie przystali na to, więc "szedł w górę”.
– Ostatecznie był gotów jednemu i drugiemu zapłacić po 1500 zł – informuje Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy policji w Tomaszowie Lubelskim.
Dodaje, że jego koledzy po fachu pieniędzy nie przyjęli, a kierowcę poinformowali, że odpowie nie tylko za jazdę po pijanemu, ale także próbę skorumpowania funkcjonariuszy publicznych. Za taki czyn grozi do 10 lat więzienia i utrata prawa jazdy.