Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
20-letni kierowca potrącił pieszego i uciekł. Najprawdopodobniej ścigał się z innym samochodem i podczas wyprzedzania doprowadził do wypadku. Mężczyzna został już zatrzymany.
Do potrącenia doszło w niedzielę przed godziną 19.00 w miejscowości Łabuńki I.
- Kierowca samochodu osobowego, na prostym odcinku drogi, najprawdopodobniej ścigając się z innym autem w trakcie wyprzedzania potrącił prawidłowo idącego pieszego - wyjaśnia Joanna Kopeć, oficer prasowy zamojskiej policji. - Kierowca pojazdu z miejsca zdarzenia.
35-letni pieszy, mieszkaniec gm. Łabunie z poważnymi urazami nóg i ręki trafił do szpitala. Świadek, który widział zdarzenie zapamiętał kolor auta, które potrąciło mężczyznę.
- To wystarczyło policjantom by wytypować samochód i dotrzeć do jego właściciela - dodaje Kopeć. - Kiedy mundurowi pojawili się w miejscu zamieszkania podejrzanego kierowcy, auto stało w garażu.
Honda miała uszkodzenia wskazujące, że uczestniczyła w wypadku. Policjanci zatrzymali właściciela samochodu. To 20-letni mieszkaniec gm. Komarów. Mężczyzna trafił do aresztu. Był trzeźwy. Za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi do 4,5 roku więzienia.
- Kierowca samochodu osobowego, na prostym odcinku drogi, najprawdopodobniej ścigając się z innym autem w trakcie wyprzedzania potrącił prawidłowo idącego pieszego - wyjaśnia Joanna Kopeć, oficer prasowy zamojskiej policji. - Kierowca pojazdu z miejsca zdarzenia.
35-letni pieszy, mieszkaniec gm. Łabunie z poważnymi urazami nóg i ręki trafił do szpitala. Świadek, który widział zdarzenie zapamiętał kolor auta, które potrąciło mężczyznę.
- To wystarczyło policjantom by wytypować samochód i dotrzeć do jego właściciela - dodaje Kopeć. - Kiedy mundurowi pojawili się w miejscu zamieszkania podejrzanego kierowcy, auto stało w garażu.
Honda miała uszkodzenia wskazujące, że uczestniczyła w wypadku. Policjanci zatrzymali właściciela samochodu. To 20-letni mieszkaniec gm. Komarów. Mężczyzna trafił do aresztu. Był trzeźwy. Za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi do 4,5 roku więzienia.
