Dwaj policjanci, którzy w czerwcu minionego roku zastrzelili sprawcę napadu na kantor wymiany walut w Tomaszowie Lub., działali zgodnie z prawem i nie przekroczyli swoich uprawnień – uważa tomaszowska prokuratura, która wnioskuje za umorzeniem śledztwa w tej sprawie.
Do nieudanej próby napadu na kantor przy ul. Zamojskiej doszło 21 czerwca minionego roku.
Napastnik działał w pojedynkę. Uciekł. W ponadgodzinnej obławie wzięli udział funkcjonariusze policji oraz mieszkańcy pobliskich posesji. Na tyłach jednej
z nich doszło do strzelaniny. Bandyta zginął od kul policjantów.
Przy zastrzelonym nie znaleziono ani dokumentów, ani broni, którą wcześniej miał sterroryzować właściciela kantoru. Natrafiono natomiast na miotacz gazu oraz nabój do pistoletu gazowego. Personalia denata udało się ustalić dopiero po upływie kilkunastu dni. Okazał się nim Michaił D. spod Żółkwi na Ukrainie. Strzelający do niego funkcjonariusze musieli skorzystać z opieki psychologa.