Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kompletnie pijany dróżnik obsługiwał strzeżony przejazd kolejowy przy ul. Partyzantów w Zamościu.
Do zdarzenia doszło w piątek po południu. Policjantów przejeżdżających ul. Partyzantów zaniepokoił zablokowany ruch i opuszczone do połowy szlabany. Okazało się, że przyczyną było niedysponowanie 31-letniego dróżnika.
- Mężczyzna był kompletnie pijany. Przeprowadzone przez wezwanych na miejsce policjantów badanie trzeźwości pokazało w organizmie mężczyzny trzy promile alkoholu - relacjonuje podinsp. Joanna Kopeć, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Dróżnik został zatrzymany, jego miejsce zajął trzeźwy zmiennik.
Jak ustalili policjanci, tego dnia 31-latek z gm. Łabunie rozpoczął pracę o godzinie 7. - Do czasu zatrzymania obsłużył przejazd sześciu składów pociągów - informuje Joanna Kopeć.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy zarzuty. Może mu grozić do 5 lat więzienia.
- Mężczyzna był kompletnie pijany. Przeprowadzone przez wezwanych na miejsce policjantów badanie trzeźwości pokazało w organizmie mężczyzny trzy promile alkoholu - relacjonuje podinsp. Joanna Kopeć, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Dróżnik został zatrzymany, jego miejsce zajął trzeźwy zmiennik.
Jak ustalili policjanci, tego dnia 31-latek z gm. Łabunie rozpoczął pracę o godzinie 7. - Do czasu zatrzymania obsłużył przejazd sześciu składów pociągów - informuje Joanna Kopeć.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy zarzuty. Może mu grozić do 5 lat więzienia.
