Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wczoraj rano przed Zamojskimi Zakładami Zbożowymi stało w kolejce kilkaset pojazdów ze zbożem. Przed południem limit skupu, przyznany dla tego punktu skupu, zaczął się kończyć.
Na wieść o tym, że skup zostanie przerwany, wybuchło oburzenie. Po popołudniu rolnicy z kolejki rozpoczęli akcję protestacyjną. Zablokowali zakład. W kolejce czekało jeszcze ok. 120 dostawców. Hieronim Karpiński, prezes Zamojskich Zakładów Zbożowych interweniował w Agencji Rynku Rolnego. Limit skupu zwiększono o 1 tys. ton, czyli praktycznie tylko o skup od osób już oczekujących w kolejce. Osoby te spisano na liście. Co mają zrobić kolejni dostawcy zboża? Nie wiadomo. Jednocześnie Rada Regionalna NSZZ RI „Solidarność” zaapelowała do wszystkich rolników w regionie o włączenie się do akcji protestacyjnej w Zamościu.
– Protest jest słuszny, gdyż władze zmniejszyły w woj. lubelskim skup zbóż, w systemie dopłat, w stosunku do roku 2001. Zmniejszyły też ilość firm skupujących zboże. Domagamy się natychmiastowego usprawnienia i zwiększenia limitu skupu w systemie dopłat ARR – powiedział Antoni Skura, przewodniczący Rady Regionalnej NSZZ RI „Solidarność”.
– Protest jest słuszny, gdyż władze zmniejszyły w woj. lubelskim skup zbóż, w systemie dopłat, w stosunku do roku 2001. Zmniejszyły też ilość firm skupujących zboże. Domagamy się natychmiastowego usprawnienia i zwiększenia limitu skupu w systemie dopłat ARR – powiedział Antoni Skura, przewodniczący Rady Regionalnej NSZZ RI „Solidarność”.
