W środę około do komendy policji w Białej Podlaskiej zgłosił się instruktor szkoły nauki jazdy.
Mężczyzna oświadczył, że jadąc ze swoim kursantem ul. Sidorską zauważył leżący na środku ulicy portfel oraz fruwające banknoty.
Wewnątrz oprócz dokumentów i kart kredytowych znajdowała się znaczna ilość gotówki. Uczciwy znalazca od razu przyniósł znalezione pieniądze na komendę. Po przeliczeniu okazało się, że w środku jest ponad 10 tys. zł.
Dokumenty należały do mieszkańca Lublina. Kiedy policjanci próbowali się z nim skontaktować, ten zgłosił się na policję w nadziei, że ktoś znalazł zgubę. Przyznał, że portfel pozostawił prawdopodobnie na dachu swojego auta, po czym odjechał.
Portfel wraz z całą zawartością wrócił do właściciela, który nie krył zadowolenia oraz oświadczył, że skontaktuje się ze znalazcą by osobiście mu podziękować.