Większa powódź obok Janowa Podlaskiego może zmienić bieg rzeki. A to mogłoby nawet doprowadzić
do zmiany granicy Polski, która biegnie środkiem koryta Bugu.
Dlatego prezes zamierza powiadomić o zagrożeniu odpowiednie urzędy. – Nie chcę, aby Polska i moja stadnina straciły kawałek terytorium – kwituje.
Już przed dziesięcioma laty obok zagrożonego miejsca dwukrotnie prowadzono prace naprawcze. Nawożono worki z piaskiem oraz głazy, które zatopiono. Umocniono brzeg z polskiej strony, obsadzono go wierzbami. Niestety, meandrujący tam Bug mocnym prądem uderza w brzeg i wyrywa ziemię.
Interwencję w tej sprawie podjął już Andrzej Łazeba, p.o. kierownik janowskiego Oddziału Terenowego Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych. – Na wysokości rezerwatu przyrody "Łęg Dębowy” występuje silna erozja lewego brzegu rzeki. Jeśli woda przerwie brzegi, odetnie nam połowę rezerwatu – podkreśla Łazeba. – Nasze interwencje nie pozostały bez echa.
– Byliśmy w zagrożonym rejonie. Potwierdziliśmy możliwość oderwania części terytorium – mówi Leszek Boguta, kierownik zarządu. – Erozja powstała na końcu wykonanej wcześniej budowli umacniającej brzeg. Teraz trzeba ją przedłużyć aż o 300 metrów. To bardzo kosztowne.
Kierownik podkreśla, że zgłosił tę inwestycję do tegorocznych planów inwestycyjnych. Decyzja zapadnie w warszawskim Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej.