W piątek okaże się, czy prokurator wystąpi do sądu o aresztowanie dwóch mieszkańców gminy Łomazy.
W ub. niedzielę wieczorem w Korczówce (gm. Łomazy) na wysokości kościoła znaleziono leżącego na jezdni nieprzytomnego Roberta B., mieszkańca tej samej gminy. Mężczyznę w ciężkim stanie, z poważnymi obrażeniami wewnętrznymi oraz urazem głowy, przewieziono do szpitala w Białej Podlaskiej.
Policjanci namierzyli tych, którzy go tak urządzili, w środę wieczorem. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna został potrącony przez fiata 126p. Samochodem kierował 37-letni Cezary S. Pasażerem pojazdu był 35-letni Robert S. Obaj z gminy Łomazy.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Kierowcy przedstawiono zarzut spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia. Razem z pasażerem, z którym jechał, odpowie też za nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w sytuacji bezpośredniego zagrożenia utraty życia.
Mężczyźni przyznali się do winy. – Ze złożonych przez podejrzanych wyjaśnień wynika, że obaj w momencie zdarzenia byli pijani – informuje Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji.
Dodaje, że dziś prokurator podejmie decyzję o zastosowaniu wobec nich tzw. środka zapobiegawczego. Kierowcy grozi do 8 lat więzienia, a maksymalna kara dla pasażera może wynieść 3 lata.
Potrącony 22-latek w ciężkim stanie, wciąż zagrażającym jego życiu, znajduje się w bialskim szpitalu.