Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Screen z Facebooka)
„Kogo nie ma na Facebooku, ten nie istnieje” – hasło kampanii Marka Zuckerberga, szefa najpopularniejszego portalu społecznościowego na świecie, jak ulał pasuje do zamieszania jakie wybuchło w Chełmie na początku tygodnia.
Wszystko zaczęło się w poniedziałek, gdy dziennikarze lokalnego radia w Chełmie zauważyli brak facebookowego profilu prezydenta miasta Jakuba Banaszka.
–❓Prezydent Jakub Banaszek rezygnuje z profilu na Facebooku ?❗ ?Prezydent usunął swój oficjalny profil na Facebooku, wcześniej odszedł z Partii Porozumienie Jarosława Gowina.❓Co oznacza rezygnacja z prowadzenia profilu na którym znajdowały się m.in. lista obietnic wyborczych, które miał zrealizować do końca kadencji? Profilu który miał być miejscem dialogu z mieszkańcami Chelma? Biuro prasowe prezydenta nie udzieliło komentarza w tej sprawie. Do tematu będziemy powracać – taki wpis pojawił się na profilu facebookowym Radia Bon Ton (pisownia oryginalna).
Powiązanie rezygnacji Banaszka z szefowania lokalnym strukturom partii i nieoczekiwane zniknięcie profilu szybko rozpaliło emocje na radiowym profilu, gdzie pojawiły się różne reakcje:
Adrianna De: „Tak jak znikł profil tak i zniknęły obietnice ? Pan Prezydent też się rozpłynie ?” (pisownia oryginalna).
Takie wpisy nie należały do odosobnionych.
Inna rzecz, że na prezydenckim profilu znajdowała się długa, bo licząca 46 punktów, lista obietnic wyborczych, których realizacji internauci nie mogą się doczekać i postępy prac komentują nader chętnie.
Emocje na Facebooku udzielały się też dyskutującym radnym: „Może zostać nawet ministrem” – dywagowali. – Noo, ale kłopoty z budżetem łatwiej pokona komisarz. Globalnie coś w tym jest - czytamy w innym wpisie.
Dopiero po dwóch dniach, w środę, zareagował gabinet prezydenta Chełma, który odpowiada za obsługę prasową urzędu Jakuba Banaszka. Opublikował krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych:
– Szanowni Państwo, uspokajamy Prezydent Jakub Banaszek nie rezygnuje ze swojego stanowiska (w takiej formie zaprezentowany został wpis w pierwotnej wersji, screen na dole komentarza). PS. wydawało nam się, że Prima Aprillis jest w kwietniu? Fanpage Prezydenta został na jakiś czas zawieszony z powodu ogólnoświatowej awarii Facebooka, o której rozpisywały się media. Biuro prasowe UM Chełm nie komentowało tego faktu, ponieważ profil "Jakub Banaszek" nie jest prowadzony przez żadnego z urzędników, nie jest również oficjalnym MIEJSKIM profilem społecznościowym. W obliczu opublikowania informacji sugerującej rezygnację Pana Jakuba Banaszka z urzędu, obliczonej na wywołanie sensacji, musieliśmy interweniować – czytamy.
14 stycznia, profil Jakuba Banaszka znów pojawił się w sieci.
Na czym polegała awaria Facebooka, po której profilu prezydenta Chełma został zablokowany?
10 stycznia powstała dziura w ustawieniach Facebooka – każdy mógł zerknąć, kto zarządza danym kontem na portalu. To niby proste i oczywiste dla tych, którzy prowadzą imienne profile, ale już niekoniecznie dla tych facebookowiczów, którzy zasłaniają się pseudonimami, czy też chcą zamieszczać wpisy anonimowo.
Nie była to żadna tajemnica, bo w sieci zaroiło się od zrzutów ekranu, ujawniających tożsamość internautów.
Dziennikarze, na przykład, wyszperali, że profil najsłynniejszej nastolatki świata Grety – Thunberg – prowadzi jej tata. A na rodzimym poletku wyszło na jaw, że profil wicepremier Beaty Szydło edytuje dyrektor jej sekretariatu, a osoba prowadząca profil Władysława Kosiniaka-Kamysza wpisała swoje dane… po hebrajsku.
Sam Facebook skomentował sprawę lakonicznym komunikatem: „Błąd, na skutek którego można było zobaczyć kto edytuje i publikuje posty w imieniu poszczególnych stron, został szybko usunięty.”
