Od piątku czynne jest już kąpielisko na Gliniankach. Nad bezpieczeństwem ludzi w wodzie czuwa dwóch ratowników, wspomaganych przez stażystów.
- Wierzę, że już w przyszłym roku to się zmieni - zapewnia Stanisław Mościcki, zastępca prezydenta Chełma. - Mamy gotową koncepcję zagospodarowania zbiornika. Jest też pomysł, aby rozkopać groblę dzielącą dwa zbiorniki i w ten sposób uzyskać jedno, o wiele bardziej atrakcyjne lustro wody. Konsultujemy to rozwiązanie z miejscowymi działaczami Polskiego Związku Wędkarskiego.
Krzysztof Daniłów z Zarządu Okręgu PZW zapewnia, że wędkarze dostosują się do wszelkich rozwiązań jakie zaproponuje miasto. - Jesteśmy jedynie dzierżawcami obu zbiorników i naszą sprawą jest jedynie prowadzenie właściwej gospodarki rybackiej. My te zbiorniki zarybiamy, a nasi wędkarze łowią. Słowem jesteśmy otwarci na pomysły miasta.
Zgodnie z opracowaną koncepcją na Gliniankach ma być przystań dla rowerów wodnych i kajaków, kompleks boisk sportowych, plac zabaw dla dzieci i baza usługowa z małą gastronomią, a także wypożyczalnia sprzętu wodnego i sanitarnego.
Mościcki liczy na to, że w ramach porozumienia publiczno-prywatnego miastu uda się pozyskać do współpracy odpowiedzialnego inwestora. W zamian mógłby liczyć na 20-25-letnią dzierżawę wybudowanych swoim kosztem obiektów.
- Jeśli taki inwestor się nie znajdzie, to z zagospodarowaniem Glinianek będziemy musieli poradzić sobie sami - mówi Mościcki. - Nie obejdzie się jednak bez finansowego wsparcia z zewnątrz.
Drugim chełmskim kąpieliskiem w otwartej przestrzeni jest basen przy ul. Kredowej. Z uwagi na pogodę dopiero teraz został napełniony wodą.
- Przedstawiciele sanepidu muszą jeszcze zbadać pobrane próbki wody - mówi Zbigniew Mazurek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Na wydanie decyzji mają tydzień. Mam nadzieję, że najpóźniej 6 lipca basen zostanie otwarty.