Wycinka drzew przy ulicy Lubelskiej wzbudziła kontrowersje wśród mieszkańców Chełma. Niektórym tak nie spodobał się ten pomysł, że na pozostawionych pniach zapalili znicze.
– Widzieliśmy znicze i nam też jest przykro, że ulica tak opustoszała – mówi Agata Fisz, prezydent miasta Chełm. – Wolimy jednak, żeby drzewa nie zagrażały bezpieczeństwu i życiu mieszkańców.
W ubiegłym roku na ulicy Lubelskiej złamały się dwa drzewa, a parę tygodni temu zostały uszkodzone gałęzie i konary jesionu znajdującego się przy urzędzie miasta.
Chełmianie skarżyli się też na drzewa, które zasłaniały im wyjazd z posesji.
– Najważniejszą przesłanką wycinki były jednak względy inwestycyjne – mówi Krzysztof Tomasik, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. – Na odcinku od ronda przy hotelu Kamena aż do ulicy Szpitalnej powstanie ścieżka rowerowa. W tym miejscu nie mogliśmy zostawić drzew. Poza tym, krzywe chodniki i popękana nawierzchnia, to przede wszystkim wina korzeni ze starego drzewostanu.
Właśnie rozpoczął się kolejny etap remontu ulicy Lubelskiej. W związku z tym zaplanowano przebudowę kilku skrzyżowań, ronda Jana Pawła II i mostu na Uherce.
Powstaną także nowe chodniki, ścieżka rowerowa i poprawi się nawierzchnia jezdni. Niestety, tak ogromne przedsięwzięcie nie mogło obyć się bez usunięcia niektórych okazów.
– Wycięto jednak tylko te drzewa, które były chore i spróchniałe albo też stwarzały zagrożenie dla ruchu w obrębie ulicy Lubelskiej – mówi Irena Żółkiewska, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w chełmskim magistracie. – Nie oznacza to, że ta część miasta zostanie całkowicie pozbawiona zieleni. Jeszcze tej jesieni na ulicy Lubelskiej posadzimy ponad dziewięćdziesiąt nowych drzew.
Po obu stronach ulicy Lubelskiej, od skrzyżowania z ulicą Podwalną aż do hotelu "Kamena” będą rosły ozdobne, kuliste akcje.
Z kolei na odcinku od ronda Jana Pawła II do ulicy Lubelskiej 128 pojawią się klony. Będą rosły tylko po tej stronie, przy której znajdują się parzyste numery domów.
Na równoległym odcinku ulicy ma przebiegać ścieżka rowerowa.