Rozebrany na polecenie inspektora nadzoru budowlanego most na Włodawce już jest odbudowywany. Tego zadania podjęli się żołnierze z dęblińskiej Twierdzy. Dzięki nim miasto zaoszczędzi co najmniej milion złotych.
– Nowy most będzie większy niż ten, który został rozebrany w ubiegłym roku – mówi Jacek Żurawski, sekretarz Urzędu Miasta we Włodawie. – Ma to być saperska konstrukcja ustawiona na drewnianych palach i wzmocniona stalowymi belkami. Most umożliwi turystom dotarcie do terenów nadbużańskich, a mieszkańcom otworzy drogę do położonych po drugiej stronie rzeki ogródków działkowych.
Ze swojej strony gospodarze miasta przygotowali dokumentację techniczną i zgromadzili materiały budowlane. Miasto wzięło też żołnierzy na swój garnuszek, zapewniając im dach nad głową, wyżywienie i paliwo. Wszystkie związane z tym wydatki nie powinny przekroczyć 300 tys. zł.
Gdyby miastu przyszło zaangażować cywilną firmę, wydatki na budowę mostu byłyby wielokrotnie większe. Tymczasem, za zgodą ministra obrony narodowej I Batalion Drogowo-Mostowy został wyznaczony do tego zadania przez Sztab Generalny.
– Dla żołnierzy to dodatkowe szkolenie w warunkach naturalnych – mówi ppłk Sławomir Lewandowski, rzecznik prasowy Wojsk Lądowych. – Wojsko wykonuje wiele takich prac. Zazwyczaj warunkiem jest dobra współpraca samorządów z jednostkami MON.
Akurat ten warunek włodawianie idealnie spełniają. To właśnie w ich mieście formowała się stacjonująca teraz w Kazuniu II Warszawska (obecnie Mazowiecka) Brygada Saperów. Miasto i jego mieszkańcy utrzymują z tą jednostką żywe kontakty.
Tym razem mają okazję nawiązać współpracę z dęblińskim batalionem. Oczywiście, jego dowództwo, jak również przedstawicieli II Mazowieckiej Brygady Saperów, zaproszą już w październiku na uroczyste otwarcie nowego mostu. Gospodarzem uroczystości będzie miejscowy zespół szkół zawodowych, który nosi imię tej jednostki.
W ubiegłym roku dęblińscy saperzy wybudowali most pod Kozienicami. W tym, postawią mosty we Włodawie i Puchaczowie. Włodawski będzie drewniany, na stalowych dźwigarach. Szeroka na 6 metrów konstrukcja ma mieć nośność do 20 ton.