Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Marek Andrzejewski (Materiał Organizatora)
W środę (9.05) w Teatrze Starym koncert promujący nową płytę artysty pt. "Elektryczny sweter".
Bilety: I miejsca - 30 zł, II miejsca - 20 zł, III miejsca - 10 zł
„Ma w sobie jakąś charakterystyczną jasność, jakąś młodzieńczą pogodę ducha, optymizm działający wprost zaraźliwie na publiczność.” - Jan Poprawa, krytyk muzyczny
Dynamiczne brzmienia i nastrojowe ballady - po "Trolejbusowym batyskafie" i "Dziesięciu piętrach" Marek Andrzejewski powraca z nowym albumem. "Elektryczny Sweter" to zbiór kompozycji do autorskich tekstów piosenkarza oraz wierszy Adama Ziemianina.
Nowa płyta Marka Andrzejewskiego pokazuje jego bardziej rockową duszę. Oczywiście nie brakuje na niej typowych dla Marka piosenek o charakterze przebojowym, jak „Kiedykolwiek”, czy ballad, jak „Idzie grudzień”, które śmiało nawiązują do wielkich hitów z pierwszej płyty - „Jak listy”, czy z drugiej - „Lot Amsterdam Tokio”.
Teraz Andrzejewski lubi od czasu do czasu „przyłożyć”. „Na razie gramy” czy „Droga nas zmienia” brzmią mocno i przekonywująco pokazują, że współcześni balladziści nie boją się ostrzejszych form wyrazu. Uzyskanie dobrego brzmienia było kluczowe, dlatego do zmiksowania całości został zaproszony sam Andrzej Karp i po znakomitym efekcie widać, że był to dobry pomysł.
„Ma w sobie jakąś charakterystyczną jasność, jakąś młodzieńczą pogodę ducha, optymizm działający wprost zaraźliwie na publiczność.” - Jan Poprawa, krytyk muzyczny
Dynamiczne brzmienia i nastrojowe ballady - po "Trolejbusowym batyskafie" i "Dziesięciu piętrach" Marek Andrzejewski powraca z nowym albumem. "Elektryczny Sweter" to zbiór kompozycji do autorskich tekstów piosenkarza oraz wierszy Adama Ziemianina.
Nowa płyta Marka Andrzejewskiego pokazuje jego bardziej rockową duszę. Oczywiście nie brakuje na niej typowych dla Marka piosenek o charakterze przebojowym, jak „Kiedykolwiek”, czy ballad, jak „Idzie grudzień”, które śmiało nawiązują do wielkich hitów z pierwszej płyty - „Jak listy”, czy z drugiej - „Lot Amsterdam Tokio”.
Teraz Andrzejewski lubi od czasu do czasu „przyłożyć”. „Na razie gramy” czy „Droga nas zmienia” brzmią mocno i przekonywująco pokazują, że współcześni balladziści nie boją się ostrzejszych form wyrazu. Uzyskanie dobrego brzmienia było kluczowe, dlatego do zmiksowania całości został zaproszony sam Andrzej Karp i po znakomitym efekcie widać, że był to dobry pomysł.
