Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Teatr

18 kwietnia 2008 r.
13:47
Edytuj ten wpis

Trzech panów w tańcu (wideo)

Nie kochałem Diagilewa, a jednak z nim żyłem - napisał w swym dzienniku Wacław Niżyński.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Niżyńskiemu, legendarnemu tancerzowi, swój najnowszy spektakl poświęcił Lubelski Teatr Tańca.

O Niżyńskim i tańcu opowiadają: Ryszard Kalinowski (choreograf i tancerz) oraz Wojtek Kaproń (tancerz).

Wacław Niżyński, tancerz, choreograf

Urodził się w Kijowie, w 1890 roku, w rodzinie polskich przesiedleńców. W wieku dziesięciu lat rozpoczął naukę w prestiżowej szkole tańca przy Teatrze Cesarskim w Petersburgu.

Jako genialny uczeń został dwa lata później zaangażowany do baletu w Teatrze Cesarskim. Poznał tam choreografa Sergiusza Diagilewa, który zaangażował go do trupy baletowej występującej gościnnie w Paryżu. We Francji Niżyński odniósł triumf i został przez krytykę uznany za najwybitniejszego tancerza swoich czasów.



- W Petersburgu, gdzie chodziłem do szkoły, nie nauczono mnie zbyt wiele. Nie wiedziałbym, co robić z wykształceniem uniwersyteckim, nie było mi do niczego potrzebne tyle wiedzieć.

- Trudności w szkole sprawiała mi tylko nauka francuskiego i lekcje, na których komentowaliśmy Pismo Święte. Orientowałem się trochę w rosyjskiej wersji Pisma Świętego, bo w dni świąteczne chodziłem do cerkwi i podziwiałem lśniące w słońcu srebrne ikony.

- Nie posiadając bogactw, nie pragnąc ich posiadania, potrzebuję tylko miłości.

Porzucił Teatr Cesarski i związał się z trupą baletową Diagilewa. Ożenił się, miał dwie córki. Do tancerzy od Diagilewa wrócił w latach pierwszej wojny światowej jako kierownik artystyczny. Po triumfalnych występach w Ameryce Południowej Niżyński osiadł wraz z żoną w Saint-Moritz. Tam pojawiły się u niego pierwsze oznaki choroby psychicznej. I tak rozpoczęła się trwająca aż do śmierci w 1950 roku w Londynie, wędrówka niezwykłego tancerza po szpitalach psychiatrycznych całej Europy.

- Jestem żonaty od pięciu lat. Także z Diagilewem przeżyłem pięć lat. Nie jestem zbyt pewien tych liczb, ale mam teraz blisko dwadzieścia dziewięć lat i miałem jakieś dziewiętnaście, kiedy poznałem Diagilewa. Podziwiałem go wówczas i kiedy mówił, że kochać kobietę jest rzeczą odrażającą, wierzyłem mu. Jeślibym mu nie wierzył, niemożliwe byłoby, bym uczynił to wszystko, co uczyniłem...

*Korzystałam z tekstów Piotra Sarzyńskiego "Popołudnie fauna” i Olgi Woźniak "Tańczyłem rzeczy straszne”. Cytaty z "Journal de Nijinsky”, Editions Gallimard, 1953 w tłumaczeniu C.M.
Cytowany dziennik powstał w początkowym okresie choroby Niżyńskiego, w 1919 r.

Rozmowa z Wojciechem Kaproniem, tancerzem

• Którym "N” czuje się pan?

- Pierwszym. Tak, chyba pierwszym, bo moja postać to rzeczywista postać Niżyńskiego, występująca w konkretnym czasie i miejscu. Ryszard Kalinowski jest wszystkimi duchami, kreacjami, projekcjami, urojeniami tancerza.

• Zaprzyjaźnił się pan z Niżyńskim?

- Bardzo. Był moment pracy nad spektaklem, kiedy uznałem, że za bardzo się nim przejmuję, za bardzo w to wszystko wchodzę. Był trudnym połączeniem mężczyzny, męża, kochanka. Czy go lubię? Uwielbiam. To nieważne, że on nie żyje. Mam wrażenie, że się poznaliśmy.

•Niżyński był kontrowersyjny. Wasz spektakl też będzie?

- Jesteśmy przyzwyczajeni do szoku, jaki wywołujemy, ale jest to szok niezrozumienia. Szoku zgorszenia nie będzie, choć spektakl jest raczej dla widzów dorosłych. Jest dość trudny, ma skomplikowaną konstrukcję ale myślę, że ludzie będą się dobrze bawić.

• Bawić? A nie popadać w depresję?

- No, tak. To właściwie jest raczej smutna historia, ale jest w niej jakaś nadzieja. Niżyński miał w życiu pod górkę, potem ta choroba. Ale był przy tym prekursorem, otworzył nowa epokę w sztuce. Zupełnie zmienił taniec. Już w czasach choroby, gdy siedział w zakładach psychiatrycznych, odgrywał tam dla innych pensjonariuszy małe spektakle. To były pierwsze performance.

Rozmowa z Ryszardem Kalinowskim, choreografem i tancerzem

•Co jest dla młodego choreografa i tancerza interesującego w Niżyńskim, który żył tak dawno temu, że już nikt nie pamięta, jak on tańczył?

- Oj, już nie tak znowu młodego

•A ile ma pan lat?

- 37.

•Co się działo z Niżyńskim, kiedy miał 37 lat?

- Od siedmiu już nie tańczył, żona woziła go po klinikach psychiatrycznych i miał postawioną diagnozę: schizofrenia. Jestem starszy niż moja postać ze spektaklu. Może dlatego od siebie odsuwam pewne rzeczy, coś zostawiam. "NN” dotyka lat największej sławy Niżyńskiego, aż do początku choroby. To jakieś 10-12 lat.

• Pewnie pan czyta dzienniki Niżyńskiego, jego biografie, teksty krytyczne. Dobrze poznał pan swojego bohatera? Zaprzyjaźnił się z nim?

- Nie. Choć, kiedy o nim myślę, to odczuwam prawdziwie głęboki smutek. Ale sama postać jest mi strasznie daleka. Tak chłodno
i z dystansu na niego patrzę...

• Zimna daleka gwiazda?

- Bez wątpienia był gwiazdą i osobą niezwykle samotną. Ten pomysł z podwojeniem postaci na scenie, z rozdarciem na rolę moją i Wojtka Kapronia wynika właśnie z takich przemyśleń na temat osoby Niżyńskiego.

• Biografowie wyliczają, że był rozdarty między kochankę a żonę, dwie religie (Polak wychowany w Rosji), rolę tancerza i choreografa. Przy tym żył między dwoma światowymi wojnami, tańczył w przełomie między baletem klasycznym a nowoczesnym podejściem do roli tancerza...

- Wielu krytyków tańca upatruje w jego sztuce początek tańca modern. To przełamanie klasycznej konwencji: domykania pozycji nóg i rąk, taniec na płaskich stopach, dłonie zaciśnięte w pięści, trzymanie tancerza nisko, kanciasto przy ziemi.

• Wszystko w czasach, gdy po scenie fruwały na pointach romantyczne sylfidy w tiulowych sukienkach noszone i podtrzymywane przez mężczyzn. On tego mężczyznę postawił na środku sceny.

- I zrobił się skandal, bo ów tancerz nie był do końca ubrany. A w najsłynniejszym "Faunie” z szala, który gubiła sylfida robił niedwuznaczny erotyczny fetysz. To był szok.

• Co dziś by się musiało stać na scenie, by wywołać podobny szok u widzów?

- To chyba niemożliwe. Nagość na scenie nie robi już takiego wrażenia. Może gdyby rozebrała się konkretna osoba.

• Na lubelskich scenach tańczyły zupełnie nagie tancerki i tancerze. A Finka Sanna Kekäläinen tak po prostu chodziła goła z poduszkami pod pachą.

- No właśnie, tak po prostu. Myślę, że Niżyński tańczył, nosił zbyt obcisłe trykoty i układał swoje choreografie też tak: po prostu. To widzowie mieli jakiś problem, nie on.

• Rozumie go pan jako tancerz?

- Zupełnie nie. Ja doskonale wiem co się dzieje, obserwuję publiczność, jej reakcje na to, co robię. Wiem, gdzie jestem. On nie wiedział. Ale myśląc o Niżyńskim, myślę o problemie zderzenia mężczyzny, męskości z rolą tancerza. O tożsamości człowieka, mężczyzny, artysty. Dlaczego mężczyźni zostają tancerzami? Dlaczego ja jestem tancerzem? Jak zmierzyć się z opinią, że tancerze to geje? "NN” to moje myślenie o tym wszystkim.

•Próbowaliście odtworzyć sposób ruchu Niżyńskiego, jak się rozgrzewał,
te jego legendarne wysokie skoki?


- On był dość niski, miał niezwykle umięśnione uda i łydki. Stąd ten efekt skoczności. Katował się na próbach do granic wytrzymałości, swoich tancerzy z zespołu też. Gdyby zobaczył nasze próby, nie byłby z nas zadowolony.

• "NN” to będzie obyczajowy skandal?

- Nie, raczej nie. Niektórzy pewnie wyjdą zawiedzeni. Ale do premiery jest jeszcze trochę czasu, może to przemyślimy. W końcu to zależy od tego czy sięgnę ręką, czy nie, czy się nachylę bardziej czy mniej.

•Którym "N” jest pan w spektaklu?

- Tym drugim.

Pozostałe informacje

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

Zespół Svahy w niedzielę wystąpi podczas myśliwskiej imprezy na zamku

Dni renesansu i baroku. Myśliwska niedziela w Janowcu

W najbliższą niedzielę, 28 września, na zamku w Janowcu świętować będą myśliwi i leśnicy. W programie "Fety u hetmana" m.in. wernisaż, pokazy łucznictwa konnego i koncerty.

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Niektórzy potrafią tygodniami porównywać modele telefonów, a jednocześnie odkładają decyzję o umówieniu się do psychologa, choć może to przynieść im znacznie większą ulgę. Według badań aż 1 na 4 osoby w Polsce doświadczy w ciągu życia problemów wymagających wsparcia psychologicznego. Mimo to wiele osób wciąż obawia się pierwszej wizyty u specjalisty – głównie dlatego, że nie wie, czego się spodziewać. Pierwsza wizyta stanowi często początek prawdziwej ulgi, choć najtrudniejszy pozostaje pierwszy krok.

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP
kolej

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP

Kolejowa spółka ogłosiła nowy program „Dworce przyjazne pasażerom”. Na liście wśród 181 obiektów znalazły się również te z województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty nadal walczą o rentowność. Pierwsze półrocze 2025 zakończyło się wielomilionową stratą. Przed publikacją raportu ze stanowiska zrezygnował prezes spółki, Hubert Kamola (na zdj.)
Puławy

Puławskie Azoty wciąż z wysoką stratą. Spółka traci prezesa

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych w Puławach nadal więcej traci, niż zarabia. W pierwszym półroczu spółka traciła ok. 35 mln zł miesięcznie. Strata netto za ten okres wyniosła 209 mln zł, a jej łączne zobowiązania przekraczają już 4 miliardy. Prezes Hubert Kamola zrezygnował ze stanowiska.

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji
Chełm

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji

Ponad 140 porcji amfetaminy i marihuana zabezpieczone przez chełmskich kryminalnych – to efekt przeszukania jednego z mieszkań w centrum miasta. Mężczyzna, który tłumaczył posiadanie narkotyków „własnymi potrzebami”, usłyszał już zarzuty.

Kalendarz
wrzesień 2025
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30