Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

24 stycznia 2020 r.
20:32

Każdy człowiek ma prawo przebywać w lesie. "Nie jest to miejsce, które należy wyłącznie do myśliwych."

(fot. Krzysztof Mazur)

Rozmowa z Olga Kisielewicz, koordynatorką Lubelskiego Ruchu Antyłowieckiego

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Z jakich powodów wstajecie wcześnie rano i spędzacie kilka godzin w lesie monitorując polowania?

- Głównym powodem jest to, że lubimy spędzać czas na łonie natury. Po drugie: bardzo ważne jest dla nas życie zwierząt, które są zabijane dla przyjemności przez myśliwych. Dla nas polowanie nie jest niczym innym, jak zabawą myśliwych i robieniem krzywdy niewinnym stworzeniom. Dlatego pojawiamy się w lesie, aby w ten sposób wyrazić swój sprzeciw przeciwko tego typu praktykom.

• Mówi się o tym, że w Polsce jest za dużo dzików i trzeba zmniejszyć ich populację. Tyle, że w Niemczech, gdzie nie ma jeszcze afrykańskiego pomoru świń, zostało odstrzelonych więcej tych zwierząt niż w Polsce. Dlaczego wobec tego bronicie dzików?

- W każdym kraju myślistwo wygląda inaczej. Inaczej wygląda walka z afrykańskim pomorem świń. Dlatego też nie chciałabym porównywać ze sobą żadnych krajów. Już przed specustawą, którą uchwalił niedawno Senat bez żadnych poprawek, dziki zostały praktycznie wybite. Teraz będą już tylko dobijane te które jeszcze zostały.

• Wspomniała pani o specustawie, która zakłada karę pozbawienia wolności za „celowe utrudnienie i uniemożliwianie” polowania i odstrzału sanitarnego. Czy jeśli znowelizowane prawo wejdzie w życie, przestaniecie monitorować polowania?

- Absolutnie nie. Każdy człowiek ma prawo przebywać w lesie i po tym lesie spacerować kiedy ma na to ochotę. Nie jest to miejsce, które należy wyłącznie do myśliwych. Te zapisy specustawy są absolutnie niezgodne z prawami człowieka. I przeciwko temu protestujemy.

• Bo?

- Bo specustawa bije w nas wszystkich, nie tylko w ruchy antyłowieckie, tak zwane „żółte kamizelki”. Każda osoba, która znajdzie się na terenie gdzie obywa się polowanie może być dla myśliwego kimś kto utrudnia polowanie. Dla myśliwych nie będzie ważne, czy jest to osoba z ruchu antyłowieckiego, czy to jest grzybiarz, rowerzysta czy spacerowicz. Każda w tych osób będzie osobą postronną; osobą utrudniającą polowanie i będzie w ten sposób karana tylko dlatego, że w nieodpowiednim momencie znalazła się w lesie.

• Tyle, że kluczowa jest ta „celowość” działań, na co zwracają uwagę sami myśliwi. Wobec tego, czy rzeczywiście grzybiarz czy rowerzysta znajdą się w tej grupie, czy wyłącznie aktywiści, których celem jest obserwacja polowania?

- Nie, to będzie dotyczyć każdego, bo każda osoba postronna jest dla myśliwego kimś kto utrudnia polowania. Dlatego też uważamy, że te zapisy będą dotyczyć nie tylko osób związanych z ruchami podobnymi do naszego, ale wszystkich osób, które będą miały ochotę spędzić wolny czas na łonie natury.

• Jak wygląda wyjazd do lasu przeciwników polowań?

- Zacznijmy od tego, że informacji kiedy i gdzie są polowania znajdujemy albo na stronach internetowych urzędów gmin - myśliwi mają obowiązek podać do publicznej wiadomości kiedy są organizowane polowania. Informacje są też na stronach internetowych poszczególnych kół łowieckich.

Poza obowiązkiem poinformowania o polowaniu, myśliwi muszą też odpowiednio oznakować teren, na którym odbywa się to polowanie. Tyle, że nie zawsze w miejscu gdzie są organizowane polowania znajdują się tablice informacyjne. Niemniej jeśli wiemy gdzie polowanie się odbywa to jedziemy do lasu. Czasem dzieje się też tak, że nie wiedząc o jakimś polowaniu po prostu na nie natrafiamy. Wtedy obserwujemy jak ono przebiega.

Staramy się towarzyszyć myśliwym do końca. Widząc pewne nieprawidłowości z ich strony interweniujemy, dzwoniąc po policję. Czasem czekamy aż patrol przyjedzie, czasem policjanci są na miejscu od samego początku, kiedy na przykład jakieś polowanie jest zablokowane i nie dochodziły do skutku.

• W tych monitoringach polowań nie bierze udziału zbyt wiele osób. Dlaczego?

- Grupa jest duża i bardzo mocna. Weekend to czas odpoczynku po tygodniu pracy, czas na spotkanie się ze znajomymi, rodzinami, wyjazdy po tygodniu nauki do rodzinnych stron, każdy ma inne plany. Nie można wymagać tego od wszystkich, że co weekend będzie wstawał o świcie. Jest to nasz prywatny czas, który całkowicie poświęcamy na wyjazdy.

• Na Facebooku Lubelskiego Ruchu Antyłowieckiego, ale też stronach innych tego typu ruchów są zdjęcia, na których widać na przykład jadące wozami zakrwawione, martwe dziki. Jak często natrafiacie na takie sytuacje?

- Takie sytuacje niestety się zdarzają i to w strefach czerwonych, objętych ograniczeniami (są to strefy, w których stwierdzono ASF u dzików - przyp. aut.). Ten obszar obejmuje znaczną część województwa lubelskiego. W tych strefach tak naprawę nie powinno być polowań zbiorowych, ponieważ występuje zagrożenie wirusem ASF. To, co widać na zdjęciach, to nic innego jak łamanie zasad bioasekuracji przez myśliwych. Wytyczne głównego lekarza weterynarii dokładnie mówią, jak takie polowania powinny wyglądać. Tyle, że tak nie wyglądają, na co mamy dowody.

• Czy po waszych interwencjach zostało już gdzieś wszczęte śledztwo?

- Obecnie czekamy na informację z Radzynia Podlaskiego. Chodzi o polowanie, podczas którego zostały zabite trzy dziki, a także dwa lisy. Według naszych ustaleń myśliwi nie mieli pozwolenia na polowanie zbiorowe w ramach ostrzału sanitarnego - bo upolowali też lisy, a nie tylko dziki. Nie były też zachowane zasady bioasekuracji. Czekamy też na decyzję w sprawie wycieku świeżej krwi z chłodni sanitarnej na terenie Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Wierzchowiskach koło Lublina, gdzie były przechowywane zabite podczas polowania dziki.

„lex Ardanowski”: Co m.in. zakłada specustawa w sprawie zwalczania ASF:

* zakaz blokowania polowań

* używanie tłumików podczas polowania

* odstrzał sanitarny dzikich zwierząt przez policjantów, strażaków, pograniczników i żołnierzy, którzy posiadają uprawnienia do wykonywania polowania

* zamykanie przejść dla zwierząt w pasach drogowych a także budowę ogrodzeń lub zabezpieczeń technicznych, które mają ograniczyć migrację zwierząt

* możliwość budowy niecek dezynfekcyjnych bez konieczności uzyskania pozwoleń

Ustawa, która trafiła do podpisu prezydenta, ma wejść w życie następnego dnia po jej ogłoszeniu.

Afrykański pomór świń (ASF)

Jest to groźna, zakaźna i zaraźliwa choroba wirusowa świń domowych, świniodzików i dzików. Zakażenie przebiega zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie, przy czym śmiertelność zwierząt sięga nawet 100 proc. Wirus nie zagraża innym zwierzętom i ludziom. Wystąpienie ASF niesie jednak za sobą ogromne straty finansowe zarówno dla hodowców trzody chlewnej jak też kraju, w którym choroba wystąpiła. Są to m.in. koszty związane z zabiciem zwierząt z zapowietrzonego stada i utylizacją ich zwłok jak też z koniecznością przeprowadzenia oczyszczania i dezynfekcji oraz badań laboratoryjnych.

ASF w Polsce

Po raz pierwszy w historii ASF stwierdzono w Polsce w lutym 2014 r. na terenie powiatu sokólskiego (województwo podlaskie). Pierwsze przypadki afrykańskiego pomoru świń zostały potwierdzone u dzików. Walka z chorobą trwa m.in. na terenie województwa lubelskiego (od 2016 r.). W tym roku w Lubelskiem odnotowano 53 przypadki tej choroby u dzików, od 1 do 21 stycznia 2020 r. nie było natomiast żadnych ognisk ASF u świń. W grudniu 2019 r. został potwierdzony pierwszy przypadek ASF u dzika w województwie wielkopolskim, regionie o największej w Polsce skali produkcji trzody chlewnej.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Bartłomiej Kseniak zawodnik KS SNAJPER (z tarczą) - zwycięzca w dwóch kategoriach pistoletowych.
galeria

Celowali patriotycznie. Memoriał Strzelecki Żołnierzy i Powstańców

W Klubie Strzeleckim Snajper Lublin uczcili dzisiaj pamięć poległych i pomordowanych żołnierzy i powstańców.

Rozpoznasz polityków z Lubelszczyzny? Sprawdź się w naszym quizie!
QUIZ

Rozpoznasz polityków z Lubelszczyzny? Sprawdź się w naszym quizie!

Lubelszczyzna od lat jest ważnym miejscem na politycznej mapie Polski. To właśnie stąd wywodzi się wielu znanych parlamentarzystów, samorządowców i działaczy, którzy kształtują nie tylko lokalną, ale też krajową scenę polityczną. Część z nich działa od dekad, inni dopiero zdobywają popularność, ale jedno jest pewne – każdy, kto interesuje się życiem publicznym w regionie, powinien kojarzyć ich twarze. Dlatego przygotowaliśmy specjalny quiz o politykach z Lublina i województwa lubelskiego, który sprawdzi twoją wiedzę w nietypowy sposób.

Zamojski Szpital Niepubliczny w Zamościu mieści się przy ul. Peowiaków

Przymiarki do nowego oddziału w „starym” szpitalu. Prezes: Będziemy stawać na głowie

Baza lokalowa jest. Z personelem pomocniczym też nie będzie problemu. By pomysł na uruchomienie w zamojskim tzw. starym szpitalu oddziału psychiatrii dziecięcej się powiódł, potrzebni są jeszcze lekarze specjaliści.

Klaudia Klimczyk czyli Mama Na Obrotach

Gwiazda TikToka jedzie z nowym programem. Odwiedzi dwie miejscowości

Popularność zdobyła dzięki TikTokowi, ale znana jest również ze stund-upu. Klaudia Klimczyk występująca pod pseudonimem Mama Na Obrotach odwiedzi na początku października dwie miejscowości w powiecie tomaszowskim. Jej występy w Łaszczowie i Jarczowie będą biletowane.

Zniszczony dom w Wyrykach

Do czasu odbudowy domu poszkodowana rodzina z Wyryk ma zapewnione mieszkanie zastępcze

Do czasu odbudowy domu poszkodowana rodzina z Wyryk ma zapewnione mieszkanie zastępcze – powiedział PAP wójt gminy Bernard Błaszczuk. Dom został uszkodzony w nocy z 9 na 10 września, gdy nad Polskę wtargnęły rosyjskie drony. Budynek zostanie odbudowany od podstaw na koszt państwa.

Na ulicy Łukasińskiego pracownicy Strabagu całe wakacje układali kostkę na nowo. Od 1 października będzie już można tamtędy jeździć

Gwarancyjne remonty na finiszu. Ale poprawek ten wykonawca może mieć więcej

Z początkiem października zostanie otwarty ruch na Łukasińskiego, a najpewniej do końca miesiąca na Altanowej. Obie te ulice były w ramach remontów pogwarancyjnych naprawiane przez firmę Strabag. Miasto chciałoby, aby ten wykonawca poprawił też inne swoje inwestycje w mieście.

Świdniczanka wygrała drugi mecz z rzędu

Świdniczanka lepsza od Wisły II Kraków

W siedmiu pierwszych występach tylko trzy punkty. W dwóch ostatnich aż sześć „oczek”. Świdniczanka po derbowej wygranej z Avią poszła za ciosem i w meczu na dnie tabeli pokonała u siebie Wisłę II Kraków 4:1.

Bogdan Nowak i jedna z jego rozmówczyń - Jadwiga Kropornicka
galeria

Powrót do wyjątkowo trudnej przeszłości. Książka i reportaż pełne traumatycznych wspomnień

Godziny rozmów, setki zdjęć i nagrań. Gmina Skierbieszów wydaje kolejną wyjątkową książkę. Uzupełnieniem publikacji będzie też filmowy reportaż. Zawarte w nich są wspomnienia trudne, dotyczące czasów wojny i tego, co mieszkańcy Zamojszczyzny przeżyli podczas wysiedleń.

Bryan Griffin rozegrał niezłe zawody

PGE Start Lublin pokonał Górnika Zamek Książ Wałbrzych i zagra w finale Superpucharu Polski

PGE Start zagra w finale Pekao S.A. Superpucharu Polski. W sobotnim półfinale ekipa z Lublina pokonała Górnika Zamek Książ Wałbrzych 80:66.

Protest przeciwko myśliwym
Protest w Lublinie
galeria

Dość przypadkowych śmierci z rąk myśliwych

Kolejna tragedia, kolejny raz usłyszeliśmy „pomyliłem z dzikiem”. Ile tragedii z rąk myśliwych musi się jeszcze wydarzyć? Czy możemy czuć się bezpiecznie? – dopytywali aktywiści z lubelskiego Ruchu Antyłowieckiego podczas dzisiejszego protestu pod siedzibę Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego przy ul. Wieniawskiej.

Bezpłatna antykoncepcja dla młodych kobiet. Tego chcą posłowie Polski 2050

Bezpłatna antykoncepcja dla młodych kobiet. Tego chcą posłowie Polski 2050

Posłowie Polski 2050 złożyli w Sejmie projekt ustawy, który przewiduje bezpłatny dostęp do antykoncepcji dla kobiet w wieku od 18 do 25 lat. Przewidziano w nim także, rozszerzenie antykoncepcji objętej refundacją, dla kobiet powyżej 25 roku życia. Bezpłatne środki antykoncepcji ma finansować NFZ.

Rondo służy już od roku. Teraz ma nazwę stowarzyszenia

Rondo służy już od roku. Teraz ma nazwę stowarzyszenia

Rondo, którym od roku jeżdżą już mieszkańcy, zyskało nazwę najstarszego stowarzyszenia w Białej Podlaskiej. Koło Bialczan złożyło taki wniosek niemal od razu po otwarciu inwestycji.

Sierż. Łukasz Remuszka i st. post. Łukasz Bizoń uratowali życie młodemu mężczyźnie

Sierż. Remuszka i st. post. Bizoń uratowali życie 25-latkowi

Byli na służbie, zrobili to, co do nich należało. Ale gdyby się zawahali i nie podjęli akcji ratowniczej tak szybko, młody mężczyzna mógłby już nie żyć. Dwaj policjanci z Lublina uratowali mu życie.

Magdalena Bożko-Miedzwiecka – dziennikarka, rzeczniczka prasowa. Publikowała w Dzienniku Wschodnim, Newsweeku, Newsweeku Historii, Rzeczpospolitej, Twórczości, Akcencie, Karcie. Laureatka dziennikarskich nagród, m.in. Ostrego Pióra Business Centre Club, nagród w konkursie prasowym Mediów Regionalnych im. Jana Stepka za reportaże historyczne i społeczne, nagród Salus Publica Głównego Inspektora Pracy, nagrody im. Bolesława Prusa Związku Literackich Polskich.

Polska o nim milczała, jakby nigdy nie istniał

Gdyby nie polscy piloci i mieszkańcy niewielkiej lubelskiej miejscowości, nikt by dzisiaj nie wiedział, że to w Woli Osowińskiej pod Radzyniem Podlaskim urodził się założyciel i pierwszy dowódca Dywizjonu 303. Polskie władze skutecznie wymazały pułkownika Zdzisława Krasnodębskiego z kart historii. Ale ludzie nie zapomnieli.

Wiejska zabawa, pacyfikacja i przemarsz partyzantów. Piknik Historyczny w Brodziakach
28 września 2025, 13:30

Wiejska zabawa, pacyfikacja i przemarsz partyzantów. Piknik Historyczny w Brodziakach

Historyczne widowisko będzie zasadniczym punktem niedzielnego pikniku, który w niedzielę (28 września) odbędzie się w Brodziakach pod Biłgorajem.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium