Władze Śródmieścia rozwiązały w środę umowę z najemcą, który swój lokal gastronomiczny chciał nazwać "Piwnicą u Fritzla". Burmistrz dzielnicy zawiadomił też prokuraturę o podejrzeniu popełnienia w tej sprawie przestępstwa.
"W naszym przekonaniu zasady współżycia zostały w sposób rażący złamane, ponieważ promowano osobę jednej z największych bestii współczesnych czasów - mordercę, gwałciciela, pedofila skazanego na dożywocie" – podkreślił burmistrz.
Jak dodał, postać Fritzla promowana była dla osiągnięcia efektu reklamowego i zysku. "Nie może być zgody, aby przestrzeń publiczna, jaką jest lokal miejski przy ul. Nowy Świat, była wykorzystywana do promowania tak ohydnych jednostek" - podkreślił.
Zaznaczył, że wtorkowa deklaracja najemcy o wycofaniu się z planowanej nazwy lokalu "nie ma żadnego znaczenia", gdyż jest to prawdopodobnie z góry zamierzony trik zmierzający do uniknięcia przez niego odpowiedzialności.
"Gdybyśmy wyrazili zgodę na prowadzenie tej działalności (po wycofaniu się najemcy z planowanej nazwy - PAP), to pokazalibyśmy, że dajemy przyzwolenie na to, żeby tak podłe działanie odniosło skutek marketingowy. Nie może być na to zgody. Musi być napiętnowane i wyeliminowane z życia publicznego promowanie tak szokujących zjawisk jak morderstwo i pedofilia" - powiedział Bartelski.
"Niewątpliwie Josef Fritzl jest przestępcą skazanym prawomocnym wyrokiem sądu za czyny wyjątkowo haniebne. Używanie go jako platformy marketingowej w moim przekonaniu wyczerpuje znamiona publicznego pochwalania popełnienia przestępstwa" - powiedział Bartelski.
Podkreślił, że informacje o tej sprawie pojawiły się na zagranicznych portalach internetowych. "Jest to kompromitacja Warszawy i Polski, którą zawdzięczamy temu pomysłowi. Chcę zrobić wszystko, aby nikomu więcej takie rzeczy do głowy nie przyszły" - powiedział.
We wtorek w stołecznym ratuszu interweniował w tej sprawie rzecznik praw dziecka Marek Michalak. W rozmowie z PAP informował on, że jego biuro podjęło interwencję z urzędu. "+Skandal+ to najdelikatniejsze słowo, jakie przychodzi mi do głowy. Ten pomysł absolutnie należy zablokować. Komuś zabrakło wyobraźni" - mówił Michalak.
Umowę najmu lokalu przy ul. Nowy Świat 27 podpisano pod koniec maja ub. roku na trzy lata.
Sprawa wyszła na jaw w kwietniu 2008 roku, gdy najstarsza z rodzeństwa, 19-letnia Kerstin, poważnie zachorowała i trzeba jej było udzielić pomocy lekarskiej.
W 2009 r. sąd krajowy w Dolnej Austrii w Sankt Poelten skazał Fritzla na dożywocie. Został uznany za winnego nie tylko wymuszenia, kazirodztwa, gwałtu i pozbawienia wolności, ale także zabójstwa jednego ze swych dzieci - chłopca z pary bliźniaków, który zmarł wkrótce po urodzeniu w 1996 roku, nie otrzymawszy żadnej pomocy medycznej.