Od stycznia 2011 roku Kraśnik powiększy się o ponad 57 ha. We wtorek Rada Ministrów zgodziła się na zmianę granic miasta.
- Od kilku lat były podejmowane starania, aby te tereny należały do miasta. Grunty leżą między starą dzielnicą Kraśnika, a dzielnicą fabryczną. Do tej pory nie było na to zgody Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji – przypomina Zbigniew Nita, rzecznik Urzędu Miasta w Kraśniku.
Na przejętych przez miasto terenach gminy Kraśnik jak też gminy Dzierzkowice nie ma żadnych gospodarstw. – Tam nikt nie mieszka, więc nie było sprzeciwu ze strony Rady Gminy Dzierzkowice. W naszym przypadku chodzi o 2 ha gruntów – wyjaśnia Jan Grzebuła, wójt gminy. - Kilka lat temu kiedy chodziło o przyłączenie do Kraśnika Kolonii Wyżnianka, gdzie jest kilka gospodarstw mieszkańcy się sprzeciwiali.
To już drugi wniosek złożony przez burmistrza Kraśnika do MSWiA za pośrednictwem wojewody lubelskiego.
Urzędnicy wyjaśniają, że dzięki zmianie granic będzie można skuteczniej dbać o porządek i bezpieczeństwo nad zalewem. Większe będą też wpływy do budżetu.
Zmiana granic gmin i miasta nie zmienia granic powiatu kraśnickiego.