Turniej nalewek tuż, tuż! Jeszcze możesz wystartować w konkursie.
Grzegorz Komendarek z serialu "Złotopolscy” mało mówi. Ale na nalewkach się zna. Razem z "Jędrulą” czyli Tomaszem Dedkiem z serialu "Rodzina zastępcza” i Piotrem Bikontem ocenią nalewki z całej Polski. Jeśli z drugiej półkuli zdąży wrócić Makłowicz, też będzie.
Komendarka i Jędrulę zaprosił Robert Sulkiewicz, właściciel Knajpy u Fryzjera w Kazimierzu Dolnym, gdzie o godz. 18 turniej się zacznie.
- Grzesiek gotował na moim weselu, tak naprawdę jest zawodowym kucharzem. No i lubi śliwowicę z kazimierskich węgierek. A Jędrula? Jak go wkurzy Aniutka, to z nami odreaguje - śmieje się Sulkiewicz.
Tegoroczny turniej odbędzie się w węgierkowych klimatach.
Z dymionych śliwek słynął przed wojną Kazimierz.
Śliwkowo, węgierkowo
Kiedy już przejrzały w ogrodach, kopano długie rowy, nakrywano płaskimi skrzynkami z owocami. W dole rozpalano ogień. Dymiły się dwa tygodnie. Nabierały aromatów.
Przed wojną w miasteczku pod dwoma księżycami wyrabiano śliwowicę. O takiej śliwowicy, wcale nie gorszej od łąckiej - chciałbym dziś wam napisać. I podać receptę.
Co potrzebujemy:
2 kg węgierek słodkich, mocno dojrzałych
20 dag wędzonych węgierek
1 litr spirytusu
woda źródlana
miód lipowy
gałązka arcydzięgla.
Wykonanie:
Węgierki pestkujemy. 10 pestek tłuczemy w moździerzu. Wrzucamy towarzystwo do gąsiorka, dodajemy śliwki wędzone, arcydzięgiel i zalewamy spirytusem rozcieńczonym wodą źródlaną. Po 3 tygodniach zlewamy pachnący truneczek. Śliwki zalewamy miodem lipowym rozpuszczonym w gorącej wodzie. I odstawiamy na kolejne 3 tygodnie. Oba ekstrakty łączymy i chowamy do kredensu, żeby śliwowica nabrała dobroci. Podajemy w małych, najlepiej srebrnych kieliszkach w ilości nie więcej niż 25 gram - w celach leczniczych.
Co na turnieju?
Będzie absolutny rarytas.
- Przywieziemy stół janowski z gryczakami, słodkie i pikantne pierogi, białe sery z komina i żurawinówkę - mówi Łukasz Drewniak, dyrektor Janowskiego Centrum Kultury.
Będzie opowieść o dymieniu śliwek, będą kazimierskie wspomnienia.
I muzyka klezmerów. Zagrają tęsknie.
Pod śliwowicę.
Witold Dąbrowski z Teatru NN zagra spektakl "Złoty interes".
Co w turniejach jest najważniejsze?
- Przyjeżdżam tu co roku i wciąż zachwyca mnie pogoda i anielska cierpliwość ludzi, którzy robią nalewki. Najpierw troskliwie doglądają ogrodu, potem wrzucają owoce do butli, doprawiają i czekają cierpliwie. Miesiąc, dwa, trzy. Wszystko po to, żeby poczęstować przyjaciół - mówi Piotr Bikont.
Zgłoszenia
Oceni je jury profesjonalne, jury dziennikarzy i artystów, swoje nagrody przyzna także Stowarzyszenie Winiarzy i Miodosytników Polskich i Kresowa Akademia Smaku, główny organizator imprezy. Najlepsza nalewka dostanie Grand Prix - Złote Nożyce Knajpy u Fryzjera.
Zgłoszenia przez portal www.apetycik.pl