"Lesbijki, geje, takie tam bio coś tam...". Co radny z Kraśnika wie o LGBT? [wideo]

29 maja podczas sesji Rady Powiatu w Kraśniku szef klubu radnych PiS złożył wniosek o rozszerzenie porządku obrad.

Zdaniem Bijaka w sprawie dotyczącej LGBT trzeba zabrać głos i przyjąć w tej sprawie stanowisko.

– W związku z tym, że jest ogromna nagonka na wprowadzenie w Polsce seksualizacji nauczenia dzieci już od najmłodszych lat przez środowiska LGBT oraz próba dyskryminacji rodziców i dzieci, które nie popierają homoseksualnego stylu życia – wyjaśniał radnym wiceprzewodniczący Bijak. – To co się wydarzyło w Warszawie czy w Gdańsku niech będzie przestrogą dla nas wszystkich. Dlatego proponuję stanowisko w tej sprawie, w celu obrony godności człowieka zgodnie z naszą wiekową kulturą życia społecznego oraz przeciwstawieniu się zjawisku gender. Od razu zapowiedział, że „jeśli trzeba będzie” to później swój wniosek uzasadni.

Po tych słowach radny Stefan Stachula (PSL) poprosił wnioskodawcę o wyjaśnienie skrótu LGBT. – Bo będę głosować czy przyjąć czy nie przyjąć tego stanowiska – tłumaczył radny Stachula.

– Spróbuję to wyjaśnić – uprzedzał wiceprzewodniczący Bijak.

I próbował. – Lesbijki, geje, takie tam bio coś tam – wydukał Bijak. Po chwili dodał: Biseksualni oraz Transpłciowi. To jest LGBT.

 I wyjaśniał o co mu chodzi. – Jeżeli mamy uczyć dzieci o standardy WHO to przeczytam jakie są to standardy – mówił wiceprzewodniczący Bijak. I po czym odczytał przygotowaną listę: Wiek – od 0 do 4 lat, radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja, świadomość, że związki są różnorodne, różne koncepcje rodziny (…) – wyliczał wiceprzewodniczący Bijak. I pytał: Czy w narodzie chrześcijańskim na takie rzeczy można się zgodzić. Czy to nie rodzice mają wychowywać dzieci? Czy mamy o jakieś lewackie wartości WHO?

W głosowaniu za przyjęciem stanowiska 16 osób było za, dwie osoby się wstrzymały, jedna nie głosowała, a dwie były nieobecne. Nie było głosów przeciw.