Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W ciągu dwóch godzin laserowy skaner wykonuje pracę, na którą geodeta musiałby poświęcić kilka tygodni.
Kosztujący kilkaset tysięcy złotych sprzęt to pierwsze takie urządzenie po naszej stronie Wisły.
Możliwości trójwymiarowego skanera zaprezentowano wczoraj podczas pokazu zorganizowanego przez Politechnikę Lubelską na zamku w Kazimierzu Dolnym. Ustawione na środku dziedzińca urządzenie w ciągu zaledwie dwóch godzin odwzorowało za pomocą lasera każdy, nawet najmniejszy element architektury budowli, każdy kamyczek. Wyświetlany na monitorze komputera obraz można było powiększać i obracać w dowolną stronę. Tak, aby specjaliści mogli stworzyć precyzyjną dokumentację prac restauracyjnych zabytku.
- Kiedyś musiałam robić ręczny pomiar wieży zamku Krzyżtopór. Trwało to trzy tygodnie, a z takim sprzętem zajęłoby kilka godzin - tłumaczy prof. Ewa Przesmycka, kierownik Katedry Architektury, Urbanistyki i Planowania Przestrzennego PL.
Możliwości trójwymiarowego skanera zaprezentowano wczoraj podczas pokazu zorganizowanego przez Politechnikę Lubelską na zamku w Kazimierzu Dolnym. Ustawione na środku dziedzińca urządzenie w ciągu zaledwie dwóch godzin odwzorowało za pomocą lasera każdy, nawet najmniejszy element architektury budowli, każdy kamyczek. Wyświetlany na monitorze komputera obraz można było powiększać i obracać w dowolną stronę. Tak, aby specjaliści mogli stworzyć precyzyjną dokumentację prac restauracyjnych zabytku.
- Kiedyś musiałam robić ręczny pomiar wieży zamku Krzyżtopór. Trwało to trzy tygodnie, a z takim sprzętem zajęłoby kilka godzin - tłumaczy prof. Ewa Przesmycka, kierownik Katedry Architektury, Urbanistyki i Planowania Przestrzennego PL.
Superskaner znajdzie się na wyposażeniu Wschodniego Innowacyjnego Centrum Architektury, które powstaje właśnie na Politechnice Lubelskiej. Do tej pory podobny sprzęt ma w Polsce tylko 6 instytucji, w tym m.in. Ministerstwo Kultury. Rektor politechniki powołał właśnie zespół koordynujący przygotowanie centrum. - Chcemy stworzyć jedną z najnowocześniejszych w Polsce jednostek naukowych zajmujących się architekturą. W naszej części kraju nie ma takiego centrum - mówi prof. Przesmycka, która stanęła na czele zespołu. - Będziemy mogli wykonywać bardzo szczegółowe badania i ekspertyzy architektoniczne, przy pomocy supernowoczesnego sprzętu. I to już od przyszłego roku.
Centrum ma być gotowe w 2010 r. Jego stworzenie pochłonie 30 mln zł, z czego większość uczelnia wyda na remont pałacu Sobieskich przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie, gdzie będzie miało swoją siedzibę. Także tam znajdzie się Wydział Architektury, którego utworzenie zapowiadają władze uczelni. - Liczymy na pieniądze z programu Rozwój Polski Wschodniej na lata 2007-2013 - mówi Iwona Czajkowska-Deneka, rzecznik PL. - Centrum jest jednym z trzech projektów naszej uczelni, które są na przyjętej przez rząd liście kluczowych wniosków w ramach tego programu.
Centrum ma być gotowe w 2010 r. Jego stworzenie pochłonie 30 mln zł, z czego większość uczelnia wyda na remont pałacu Sobieskich przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie, gdzie będzie miało swoją siedzibę. Także tam znajdzie się Wydział Architektury, którego utworzenie zapowiadają władze uczelni. - Liczymy na pieniądze z programu Rozwój Polski Wschodniej na lata 2007-2013 - mówi Iwona Czajkowska-Deneka, rzecznik PL. - Centrum jest jednym z trzech projektów naszej uczelni, które są na przyjętej przez rząd liście kluczowych wniosków w ramach tego programu.
