Mamy dwie informacje dla kierowców. Zła: ceny polis OC w Lubelskiem wzrosły o 72 proc. Dobra: u nas jest wciąż najtaniej w kraju
W 2016 roku ceny obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego poszybowały w górę. Średnio w kraju za OC kierowcy musieli zapłacić aż 56 proc. więcej.
– Poziom podwyżek nie był jednolity, ale żaden region nie zdołał ich uniknąć. Najdotkliwiej te zmiany odczuli kierowcy z Lubelskiego. Odnotowano tu wzrost na poziomie aż 72 proc. – mówi Maciej Kuczwalski, ekspert CUK Ubezpieczenia
Najmniej – o 48 proc. – ceny OC wzrosły w województwie małopolskim.
– Tak duża dynamika wzrostu w Lubelskiem może wynikać z faktu, że to województwo pod koniec roku 2015 było drugim najtańszym w całej Polsce. Ubiegłoroczne zmiany niejako dążą do wyrównania cen do średniej krajowej – tłumaczy Kuczwalski.
Pocieszeniem dla właścicieli aut z Lublina i okolic powinien być fakt, że region wciąż plasuje się w czołówce najtańszych w Polsce – zajmuje trzecią pozycję, za województwem podkarpackim i świętokrzyskim.
W grudniu 2016 lubelscy kierowcy musieli zapłacić za obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne średnio 591 zł. Dla porównania, na najdroższym Dolnym Śląsku było to aż 917 zł.
– Optymizmem napawać może także prognoza na najbliższy rok. Tendencja wzrostowa najprawdopodobniej utrzyma się co najmniej do roku 2018, ale dynamika zmian powinna być coraz mniejsza – dodaje Kuczwalski.
Wysokie kary dla 3 tys. nieubezpieczonych
O tym, że OC komunikacyjne trzeba płacić, przekonują się kierowcy przyłapani przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy minionego roku system wykrył 3 tysiące osób z woj. lubelskiego, które nie opłaciły obowiązkowego OC.
– System identyfikacji właścicieli pojazdów jest coraz bardziej szczelny. Większość nieubezpieczonych wykrywana jest przez system informatyczny – podkreśla Hubert Stoklas, wiceprezes UFG. – A kara za brak ubezpieczenia, jest wielokrotnie wyższa niż składka za polisę – dodaje.
Od tego roku kary wzrosły, bo podwyższono pensję minimalną. Maksymalna sankcja dla właścicieli aut osobowych to 4000 zł. Posiadacze ciężarówek, ciągników samochodowych i autobusów mogą zapłacić nawet 6000 zł kary. Z kolei jeżdżący bez OC motocyklami czy skuterami muszą się liczyć z wydatkiem 670 zł.
Dlaczego ceny OC rosną?
Ceny OC rosną nieprzerwanie od 2015 roku, ale skala ubiegłorocznych podwyżek szokuje.
– To konsekwencje wygasającej wojny cenowej pomiędzy ubezpieczycielami oraz wprowadzonych pod koniec 2014 r. wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących likwidacji szkód – tłumaczy Kuczwalski.
Nie bez znaczenia dla kondycji rynku ubezpieczeń jest fakt, że ubezpieczyciele często dopłacają do wartości polisy, a ryzyko ubezpieczeniowe pozostaje niedoszacowane. W praktyce oznacza to, że składki, które płacą kierowcy, są mniejsze od wypłacanych świadczeń.