Około 5 milionów złotych planuje wyłożyć miasto na przebudowę deptaka na Krakowskim Przedmieściu. Nowa nawierzchnia ma sięgać znacznie dalej, bo od ul. 3 Maja aż do Bramy Grodzkiej
W przyszłym tygodniu deptak będzie świętować kolejne urodziny. A w przyszłym roku stanie się już pełnoletni. Jego budowa trwała cztery lata i budziła wiele kontrowersji. Przeciwnicy tej inwestycji obawiali się, że wyłączenie z ruchu jezdni na Krakowskim Przedmieściu sparaliżuje ruch w centrum. Nic takiego się nie stało.
Od nowości deptak stracił nieco na urodzie, bo gdzieniegdzie nawierzchnia trochę się zapadła, a i kostka brukowa w centrum miasta nie uchodzi już za szczyt elegancji. Władze miasta uznały, że ulicę można odnowić przy okazji planowanej przebudowy pl. Litewskiego, która ma wiązać się z przedłużeniem deptaka do ul. 3 Maja.
- Wstępnie rozmawialiśmy z konserwatorem zabytków w sprawie materiałów - mówi Dziuba. - Nowa nawierzchnia byłaby wykonana z kostki granitowej, ale większej. Takiej, jaka jest uwzględniona w projekcie przebudowy pl. Litewskiego.
Ratusz zapowiada, że nie będzie to również taka kostka, jaką znamy z ulic Starego Miasta, a która przeklinana jest przez panie idące na szpilkach, np. na śluby w Trybunale Koronnym. - Mówimy o nawierzchni bezspoinowej - zastrzega Dziuba.
W planach miejskich urzędników jest również nowa aranżacja zieleni oraz całkowita wymiana oświetlenia. I tu kolejna niespodzianka: mowa nie tylko o latarniach, ale również o reflektorach wmontowanych w bruk. Przebudowa ma objąć zarówno Krakowskie Przedmieście od skrzyżowania z ul. 3 Maja aż do Bramy Krakowskiej, ale też dalszy ciąg przez ul. Bramową i Grodzką do Bramy Grodzkiej.
Do przyszłorocznego budżetu urzędnicy chcą wprowadzić pieniądze niezbędne na wykonanie projektów. Ratusz nie zakłada, by w przyszłym roku rozpoczęła się już fizyczna przebudowa reprezentacyjnej ulicy. Jej finał wstępnie zapowiadany jest na rok 2017.