Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dofinansowanie remontu mieszkania i kupno sprzętu rehabilitacyjnego. Jednego i drugiego potrzebuje 18-letni Marcin Hemperek z Lublina. O młodym piłkarzu, który zapadł w śpiączkę pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Okazuje się, że jego rodzina może skorzystać z dofinansowania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
- W ramach dofinansowania do likwidacji barier architektonicznych można maksymalnie uzyskać ok. 50 tys. zł. Za te pieniądze da się dostosować mieszkanie do potrzeb niepełnosprawnego, np. kupić specjalną wannę czy poszerzyć drzwi, o czym wspominała rodzina Marcina - mówi Joanna Olszewska, dyrektor Biura ds. Osób Niepełnosprawnych Urzędu Miasta w Lublinie. - Co ważne, w ramach likwidacji barier architektonicznych nie bierze się pod uwagę kryterium dochodowego. Wystarczy, że rodzina złoży u nas wniosek o takie dofinansowanie.
Chłopak od blisko roku w warszawskiej Klinice "Budzik” walczy o powrót do zdrowia. Rehabilitacja zaczyna przynosić efekty. - Marcin zaczyna ruszać głową, rękami i nogami. Reaguje na to, co się do niego mówi, zaczyna wydobywać z siebie pierwsze dźwięki. Powoli zaczyna wracać mu świadomość - opowiada Krzysztof Chmielewski, fizjoterapeuta, który ćwiczy z Marcinem. - W porównaniu do stanu, w którym był wcześniej to znaczny postęp. Nikt jednak nie potrafi przewidzieć czy wróci do pełnej formy. U niektórych dzieci wybudzanie trwa kilka tygodni, ale są też takie, w których to kwestia lat.
Pacjenci "Budzika” mogą być w klinice rok, dlatego Marcin w marcu będzie musiał wrócić do domu. Rodzina nie ma jednak pieniędzy na odpowiednie przystosowanie mieszkania i zatrudnienie rehabilitanta. - Konieczny będzie zakup przeciwodleżynowego łóżka, specjalnej wanny i poszerzenie drzwi. Będzie także potrzebny ktoś do pomocy w opiece nad Marcinem i rehabilitant. Nie mamy na to wszystko środków - mówi Kinga Hemperek, siostra Marcina. - Dlatego tak bardzo liczymy na wsparcie. Jeśli ktoś chce nam pomóc może wpłacić pieniądze na konto nr 21124025001111001057046348 Anna Hemperek z dopiskiem "Dla Marcina”.
Chłopak od blisko roku w warszawskiej Klinice "Budzik” walczy o powrót do zdrowia. Rehabilitacja zaczyna przynosić efekty. - Marcin zaczyna ruszać głową, rękami i nogami. Reaguje na to, co się do niego mówi, zaczyna wydobywać z siebie pierwsze dźwięki. Powoli zaczyna wracać mu świadomość - opowiada Krzysztof Chmielewski, fizjoterapeuta, który ćwiczy z Marcinem. - W porównaniu do stanu, w którym był wcześniej to znaczny postęp. Nikt jednak nie potrafi przewidzieć czy wróci do pełnej formy. U niektórych dzieci wybudzanie trwa kilka tygodni, ale są też takie, w których to kwestia lat.
Pacjenci "Budzika” mogą być w klinice rok, dlatego Marcin w marcu będzie musiał wrócić do domu. Rodzina nie ma jednak pieniędzy na odpowiednie przystosowanie mieszkania i zatrudnienie rehabilitanta. - Konieczny będzie zakup przeciwodleżynowego łóżka, specjalnej wanny i poszerzenie drzwi. Będzie także potrzebny ktoś do pomocy w opiece nad Marcinem i rehabilitant. Nie mamy na to wszystko środków - mówi Kinga Hemperek, siostra Marcina. - Dlatego tak bardzo liczymy na wsparcie. Jeśli ktoś chce nam pomóc może wpłacić pieniądze na konto nr 21124025001111001057046348 Anna Hemperek z dopiskiem "Dla Marcina”.
