W czwartek przed ratuszem w Lublinie doszło do incydentu. Mężczyzna siedzący na schodach oblał się łatwopalną substancją. Miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Jeden z przechodniów poczuł zapach benzyny. Zadzwonił na pogotowie.
Na miejsce przyjechali ratownicy medyczni. W tym czasie z ratusza wyszedł strażnik miejski, którzy pełnił tam dyżur.
- Funkcjonariusz zabrał mężczyźnie butelkę. Zamiast wody znajdowała się w niej prawdopodobnie benzyna - mówi Robert Gogola ze Straży Miejskiej w Lublinie.
Mężczyzna zdążył łatwopalną substancją oblać twarz, ubranie i zalał schody przed ratuszem. Został przeszukany, ale mundurowi nie znaleźli przy nim żadnych zapałek czy zapalniczki.
- Nie wiadomo, jakie intencje miał ten mężczyzna. Został zabrany przez pogotowie do szpitala - dodaje Robert Gogola.
Okazało się, że to 23-latek. Był kompletnie pijany.
- Miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieje - mówi kom. Renata Laszczka-Rusek z policji w Lublinie.