Do przyszłego roku przeciągnie się obiecywana przebudowa obiektów sportowych Sygnału przy ul. Zemborzyckiej finansowana z budżetu obywatelskiego. Chociaż inwestycja powinna być przeprowadzona w roku 2017, prace nie zaczęły się do dziś, a władze miasta mocno okroiły pulę pieniędzy na ich sfinansowanie.
Inwestycja przy Zemborzyckiej została wywalczona przez samych mieszkańców, którzy już w roku 2016 z powodzeniem zgłosili projekt do budżetu obywatelskiego. Przewidywał gruntowny remont trybun, schodów i wewnętrznego ogrodzenia oraz montaż kamer monitoringu. Planowane było również zamontowanie piłkochwytów, systemu automatycznego nawadniania murawy boiska trawiastego oraz zakup sprzętu potrzebnego do utrzymania murawy w należytym stanie.
Pomysł poparło ponad 3500 osób, dzięki czemu projekt trafił na listę zwycięzców tamtego głosowania. Jednak okazało się to połowicznym sukcesem, bo inwestycja nie doczekała się realizacji ani w roku 2017, ani w ubiegłym, a teraz władze miasta przesuwają jej zakończenie na rok 2020. Ratusz okroił pulę pieniędzy na jej wykonanie o blisko 660 tys. zł, aby wygospodarować w ten sposób kwotę, której brakowało do urządzenia nowych części parku Jana Pawła II.
– Zmniejszenie kwoty zarezerwowanej na budowę boiska Sygnału zostało podyktowane przedłużającą się procedurą uzyskania decyzji środowiskowej oraz koniecznością uzyskania jeszcze wymaganych dokumentów, m.in. decyzji o ustaleniu inwestycji celu publicznego oraz pozwolenia na budowę – wylicza Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. – W związku z tym nie uda się zrealizować całej inwestycji w tym roku, zostanie ona dokończona w roku przyszłym.
Urzędnicy przekonują, że prace powinny się rozpocząć jeszcze w tym roku, bo z budżetu Lublina wykreślono tylko część funduszy zarezerwowanych na Sygnał. – Całość zadania jest szacowana na ponad 2 mln zł, więc większość kwoty na ten cel pozostaje w tegorocznym budżecie – zauważa Mazurek-Podleśna. – Mamy nadzieję, że wszelkie dokumenty wymagane do rozpoczęcia inwestycji uda się uzyskać do połowy roku, aby przystąpić do poszukiwania wykonawcy prac.
Lekcja cierpliwości
Inwestycja na stadionie nie jest jedynym projektem finansowanym z budżetu obywatelskiego, który przez kilka lat nie doczekał się realizacji. Najdłużej czeka skatepark planowany przy Rusałce. Dopiero w lutym tego roku Urząd Miasta ogłosił przetarg na jego budowę, ale po otwarciu ofert okazało się, że wszystkie firmy chcą więcej pieniędzy niż spodziewał się wydać Ratusz, który przygotował na inwestycję niecałe 2,2 mln zł. Do najtańszej oferty brakuje ponad 250 tys. zł. Czy miasto wygospodaruje w budżecie brakującą kwotę? Decyzja jeszcze nie zapadła.